Strona 1 z 2
[D2 02 2.8PB/LPG
] skrzypiące zawieszenie MASTER SPORT
: 24 wrz 2016, 19:56
autor: szybki-ens
Witajcie.
Przepraszam, że nie kontynuuję tematu rozpoczętego m.in. w tym wątku:
http://www.a8team.pl/d2-all-jakie-wahacze-vt606,255.htm
Jednak chciałbym byśmy razem skupili się na konkretnie moim przypadku.
Opisze wszystko po kolei:
W lipcu wymieniłem calutkie zawieszenie. Czytając opinie m.in. tu na forum zdecydowałem się na MASTER SPORT. Dodatkowo wsadziłem też nowe końcówki drążków.
Wszystko złożone tak jak być powinno czyli skręcane na kanale pod naturalnie obciążonym autem. Wykonana geometria. Zdaje się tak jak "Pani Bozia przykazała".
Auto po zamontowaniu zawieszenia miało przebieg 214000. Po przejechaniu 300 km zaczęły się problemy - mianowicie pojawiło trzeszczenie przy skręcaniu. Przy kolejnych km trzeszczenie nasiliło się już nawet do tego stopnia, że skrzypiało przy jeździe na wprost.
Po przejechaniu ponad 2000km autem nie dało się jechać. Osoba od której kupiłem zawieszenie zgodziła się wysłać mi drugi nowy komplet. Dostałem paczkę. Przerzuciliśmy zawieszenie. Ponowna geometria. I znów ten sam scenariusz. Pierwsze 300 km cichutko i rewelacyjnie, a potem znów ten sam trzask powrócił. Dodam tylko, że w obu przypadkach auto prowadzi się rewelacyjnie. Jest sztywno i ekstra. Tylko te trzeszczenie.
Pytania:
1. Czy jednak źle montujemy te zawieszenie?
2. Czy to możliwe żeby dwukrotnie przy takim samym przebiegu uległo ono awarii?
3. Może to jakaś inna rzecz trzeszczy a nie wahacze?
Mam nadzieję, że pomożecie przy tej dyskusji i razem uda się nam znaleźć winowajcę bo już mi brakuje pomysłów co to może być, a jazda z tym skrzypieniem zaczyna mnie już wykańczać psychicznie.
Pozdrawiam i liczę na pomoc.
: 24 wrz 2016, 20:35
autor: dice111
Pewnie końcówki drążków.
: 24 wrz 2016, 20:39
autor: michalwruszak
Też tak podejrzewam jest to najsłabszy element w zestawie - w sensie jakościowym . Bardziej nadają się do lżejszych aut moim zdaniem .
: 24 wrz 2016, 20:41
autor: krzychu22.p1i
Miałem MS wcześniej coś koło 60tys, teraz zakładałem i jest Ok ale fakt faktem mało najechałem.
Końcówki mooga mam 3 bodaj rok, drążki lemforder i jest OK. Warto zająć się też tulejami drążka.
: 24 wrz 2016, 21:01
autor: szybki-ens
Dodatkowo wsadziłem też nowe końcówki drążków.
Sorry błąd. Końcówki drążków oczywiście były w zestawie. Ja dodatkowo wrzuciłem jeszcze nowe drążki.
Mówicie, że same końcówki mogą powodować te trzeszczenie? Kurde, wymiana końcówek to znów geometria... znów koszty...
: 24 wrz 2016, 21:11
autor: Gość
Wymiana końcowek to tylko zbieżność więc nie dawaj się naciągnać.
: 25 wrz 2016, 01:41
autor: emilus143
Weź jakis smar w sprayu, np wd40 i psikaj na poszczególne części ( w sensie elementy ktore pracuą), jezdzij. Może wyjdzie co trzeszxzy.
: 25 wrz 2016, 09:25
autor: szybki-ens
emilus143, temat wstrzykiwania oleju w sworznie już przerabiałem. Niestety bez efektu.
Tulei natomiast nie ruszałem. Rozumiem, że tuleje mogę spokojnie potraktować chociażby wd40?
: 25 wrz 2016, 11:48
autor: ernesto
Jeśli występuje trzeszczenie to występuje opór i tarcie.
Ja zawsze diagnozuje to na dotyk.
Jedna osoba kręci kierownicą delikatnie a ja ręką próbuje macać każdy sworzeń. W momencie trzeszczenia będzie czuć drgania na nim, wyczuwalne ręką.
Wtedy będziesz wiedział który z nich trzeszczy.
Najczęściej są to dwa a właściwie cztery elementy. Dolne proste i końcówki drążków.
Dolne proste z uwagi na to, że te wahacze dostają największe obciążenie ponieważ napiera na nie amortyzator i sprężyna.
Co do końcówek to podstawa by był w nich smar. W nowych częściach tego smaru jest tyle co kot napłakał.
Inny sposób diagnozy na przykład stetoskop, zdejmujesz końcówkę z niego i w rurkę wkładasz jakiś pręcik.
Ktoś kręci fajerą a Ty w tym czasie dotykasz każdego elementu i słuchasz.
Wież mi jak go znajdziesz to aż Cię będą uszy boleć
Wstrzykiwanie oleju na wahaczach które są nowe lub mogę podlegać reklamacji, ja bym odpuścił z tego względu, że mogą nie uznać reklamacji wtedy.
: 01 lis 2016, 19:02
autor: szybki-ens
ernesto, pomysł ze stetoskopem ciekawy. Tym bardziej, że mam dostęp. Sprawdzę to na pewno!
No nic, nie pozostaje mi nic innego jak brać kolejny dzień wolny w pracy i poświęcić to na dalsze macanko w kanale.
[ Dodano: 2016-10-01, 12:23 ]
ernesto, dzięki. Słuchawki lekarskie patent ekstra. Szybko udało się postawić dzięki nim diagnozę.
Wiemy które wahacze były winne. Oba górne z lewej i prawej strony. Z lewej strony strzelały mocniej.
Wyjęliśmy je, zdjęliśmy gumki - sworznie były suchutkie. Nawaliliśmy na gęsto smaru i oleju. Założyliśmy wahacze z powrotem i póki co nie trzeszczy nic i jest cicho. Pytanie czy to to?
Bo jest jeszcze jedna opcja. Śruba, która ściska sworznie w lewej zwrotnicy i sama zwrotnica odczuwa już piętno czasu. Być może sworznie po pewnym czasie dostają jakiegoś luzu i zaczyna się te trzeszczenie.
Pojeżdżę trochę zobaczę. Najważniejsze, że wiem, że to te wahacze, a może trzeba będzie pomyśleć nad zwrotnicą?
[ Dodano: 2016-11-01, 19:02 ]
Generalnie zabawa trwa dalej.
Chwilę było cicho i znów zaczęło trzeszczeć - generalnie przestałem już w to wnikać bo ile można, aż do dziś...
Ciekawa obserwacja. Dziś ulewy, śnieg, chlapa, plucha - zrobiłem ok 200 km po cmentarzach i co? I zawieszenie nie trzeszczy w ogóle. Cicho jak w ulu.
Jak sucho trzeszczy jak morko nie. Ciekawe, ciekawe..
: 01 lis 2016, 19:36
autor: Preston81
moze skoro w tych 2 smaru ne bylo w innych jest to samo ?

: 01 lis 2016, 20:25
autor: ernesto
szybki-ens pisze:Dziś ulewy, śnieg, chlapa, plucha - zrobiłem ok 200 km po cmentarzach i co? I zawieszenie nie trzeszczy w ogóle. Cicho jak w ulu.
Jak sucho trzeszczy jak morko nie. Ciekawe, ciekawe.
Wilgoć robi swoje. Dostanie się wszędzie i ucichnie.
szybki-ens pisze:Wyjęliśmy je, zdjęliśmy gumki - sworznie były suchutkie. Nawaliliśmy na gęsto smaru i oleju. Założyliśmy wahacze z powrotem i póki co nie trzeszczy nic i jest cicho.
Możliwe, że ta naprawa już nie pomogła.
Trzeszczenie zazwyczaj obywa się jak jest sucho lub parno.
Mi wcześniej też coś skrzypiało ale temperatury zeszły w dół więc ciężko teraz będzie z diagnozą.
preston81 pisze:moze skoro w tych 2 smaru ne bylo w innych jest to samo ?
Też istnieje taka możliwość.
: 19 sty 2017, 10:00
autor: szybki-ens
Bo jest jeszcze jedna opcja. Śruba, która ściska sworznie w lewej zwrotnicy i sama zwrotnica odczuwa już piętno czasu. Być może sworznie po pewnym czasie dostają jakiegoś luzu i zaczyna się te trzeszczenie.
I ten temat wrócił i okazuje się, że może być powodem całego zamieszania. Całkowicie przypadkowo zostało to zauważone przy innej naprawie.
Auto było lekko podniesione na podnośniku - tak, że nie stało na ziemi całym ciężarem ale też nie było od niej oderwane.
Wpadło w oko, że górne wahacze - mówiąc wprost - wyskakują ze zwrotnicy. Co jak wiemy nie powinno mieć miejsca.
Dlatego też szukam innych zwrotnic. Moje pytanie jest następujące.
Czy zwrotnice z 4,2Q FL są takie same jak w 2,8Q FL czy różnią się np mocowaniem przegubu bo to inna moc, inne przeniesienie etc?
Proszę o jakaś wskazówkę.
Zwrotnic do 4,2 jest cała masa natomiast do 2,8 niekoniecznie.
: 19 sty 2017, 10:39
autor: michalwruszak
Ważny jest sam numer części - potrzebujesz pewnie zwrotnic z końcówką M które są dość drogie
: 19 sty 2017, 10:45
autor: szybki-ens
michalwruszak, ustaliłem już, że zwrotnice jak i przeguby dla 2,8 i 4,2 Q FL są takie same. Pozostaje teraz znaleźć dwie zwrotnice.
Pewnie jak piszesz - tanio nie będzie...