Strona 1 z 1
[D3 06 4.2TDI
] Dziwne stuki z niewiadomo czego.
: 14 sty 2015, 19:08
autor: Mariusz-zg
No więc mam problem tego typu:
Podczas przejeżdżania przez garba pojawiają się dziwne stuki zawieszenie górne zostało wymienione w całości i dolne tylne wahacze oraz łączniki drążka stabilizatora razem z drążkiem i nie wiem co dalej czynić

: 15 sty 2015, 15:37
autor: michalwruszak
Skoro tyle elementów już wymieniłeś to pewnie maglownica stuka
: 16 sty 2015, 21:20
autor: beyer28
Sprawdź osłonę pod silnikiem. Ja w d2 długi czas szukałem przyczyny stukania na wybojach. Co się okazało, słabo przymocowana osłona waliła o zderzak i dawała takie odgłosy.
: 17 sty 2015, 09:25
autor: Mariusz-zg
beyer28 pisze:Sprawdź osłonę pod silnikiem. Ja w d2 długi czas szukałem przyczyny stukania na wybojach. Co się okazało, słabo przymocowana osłona waliła o zderzak i dawała takie odgłosy.
przejazd próbny bez osłony wyklucza jej udział w zdarzeniu
: 17 sty 2015, 17:14
autor: uszek
A mi stuka albo krzyzak, albo drazek w kolumnie kierowniczej, maglownice wymieniłem i jest to samo:D na tyg sie okaze
: 18 sty 2015, 22:23
autor: ernesto
Może głupie ale warte sprawdzenia. Swojego czasu walczyłem z pukaniem, nie mogłem go zlokalizować, niby wszystko ok. Zawieszenie, amortyzatory, układ kierowniczy.
Któregoś dnia podczas porządków znalazłem grzechotkę w podszybiu ( przegrodzie między komorą a kabiną )
Czasami głupota ale, czasami coś się zapomni i zostawi się podczas naprawy czegoś.
: 19 sty 2015, 10:10
autor: tutenhamon
Moim zdaniem jeśli miałeś w swoim aucie wiele ukodzonych elementów zawieszenia i tak jeździłeś to magiel mógł już oberwać . Najlepiej wjedz na kanał i za pomocą breszki sprawdz stan reszty elementów zawieszenia .
: 10 lut 2015, 17:57
autor: malypg
Zobacz pod nadkolem pompę podciśnienia. Ja miałem w tym roku przygodę z sarną. Nie wielkie uszkodzenie ale wymieniałem błotniki i zderzak. Też walczyłem ze stukającym zawieszeniem. Wymieniłem wszystko co się da łącznie z poduszkami pod skrzynią i silnikiem, a się okazało, że przy składaniu auta blacharz nie dokręcił jakiejś pompy podciśnienia (pod lewym nadkolem) i to pukało.