Gecio pisze:Według mnie nie walną miech tylko pękł wężyk doprowadzający powietrze do miecha bądź wyleciał z tego króćca przy miechu.
Moim zdaniem to amorek, jeden z przednich.
Gecio pisze:Jeżeli nie wpadłeś w dziurę to za bardzo nie ma opcji żeby wybuchł miech...
Sytuacja jak najbardziej możliwa. Też tak miałem i to nawet trudno powiedzieć, że podczas jazdy bo ja się bardziej toczyłem niż jechałem.
Strzeliło, zasyczało i przód runął na glebę.
Niestety, tak też się zdarza.
mario3231 pisze:Jest to dziwne ze opadł cały przód a nie tylko jedna strona .
To całkiem normalne.
mario3231 pisze:Mam nadzieje ze to tylko cos się rozłączyło .
Szczerze wątpię. Ale może akurat
mario3231 pisze:A jeśli się okaże ze to miech to gdzie najlepiej kupić i jaki nowy czy po regeneracji.
Firma LIMAK z Brzegu Dolnego.
Wielokrotnie brałem u nich regenerowane i nie narzekam.
mario3231 pisze:W moim przypadku opadł cały przód czy to możliwe ze jak walnie jeden miech to leci lewa i prawa strona czy tak jak napisał Grecio ze może to być jakiś wężyk .
Jak strzeli lewa to nieszczelność jest tylko po lewej stronie i tylko tam powietrze ucieka.
Ale opada całym przodem
I nie dlatego, że ucieka powietrze z całego przodu ale dlatego, że stabilizator go trzyma i masa auta.
Marcin2013 pisze:U mnie niedawno strzelił lewy i wyglądało tak jak by prawy też leżał nie wiem dlaczego może się poziomował do lewego
Nie, nie poziomuje się do drugiego - stabilizator go trzyma i masa auta więc leci całym przodem do dołu.
mario3231 pisze:U mnie nie chce się podnieść wcale lewa i prawa strona nawet o parę milimetrów kompresor pompuje a auto się nie podnosi dalej leży na glebie .
Przy wystarzale amorka to właściwie może być całkiem normalne.