Forum Audi A8 Klub Polska

Witam dziś zdemontowałem amortyzator po miech się rozszczelnił ( siadł lewy przód) nr czesci 4E0616039AB zdemontowałem osłonę amortyzatora by stwierdzić na 100% nieszczelność i faktycznie przepuszcza. Mam pytanie bo robię to pierwszy raz czy da się wymienić sam miech czy muszę cały amortyzator ?Jak tak to jak to się rozkręca - od góry ta duża nakrętka?

Możesz sam miech właśnie ta nakrętka u góry, a miech masz czy z aliex.... jak by co to nie ma znaczenia lewy / prawy są zamienne mimo innego numeru, różnica jest chyba tylko sport lub standard.

Miech muszę kupić może własnie na aliex......Dzięki za podpowiedz

[ Dodano: 2018-07-27, 10:28 ]
Witam
Kupilem miech po regeneracji - udalo sie zamontowac bez wiekszych problemów .
Po odpaleniu auta ,ta strona którą robiłem "siedzi niżej niż pozostałe
Czy trzeba przeprowadzic jakas adaptacje ?

Jeśli wymieniałeś amor to teoretycznie nie, za wysokość odpowiadają czujniki. Ale na pewno nie zaszkodzi

No i sie zaczeło....
Lewy przód - ta strona co wymieniałem miech stoi w miejscu .
pozostałe miechy podnoszą sie i opuszczają i pojawił sie błąd 1772 .
Podczas podnoszenia po chwili słychać takie sykniecie - spuszczenie powietrza.
ktoś ma pomysł od czego zacząć?

Czujnika A właściwie zacznij od jego oprzewodowania.

Ogarnąłem temat.
Odkręciłem mosiężną śrubkę doprowadzającą powietrze do miecha i co się okazało ze nie ma w niej dwóch malutkich otworków przez które dostaje się powietrze - przewierciłem wiertełkiem 1,5mm - i pomogło .Wszystko działa jak należy

koper_ pisze:Odkręciłem mosiężną śrubkę doprowadzającą powietrze do miecha i co się okazało ze nie ma w niej dwóch malutkich otworków przez które dostaje się powietrze

koper_ pisze:Ogarnąłem temat.
Wszystko działa jak należy

Przpraszam za offtop Panowie, ale przydarzyła mi się wczoraj dziwna przygoda, a mianowicie testując osiągi na A4 zerwało mi dolną część zderzaka, zaczął szorować o asfalt. Pomyślałem, że może to od pędu powietrza, lecz jakie było moje zdziwienie gdy wsiadałem dzisiaj rano do auta. Ósemka stała z opadniętym całkowicie przodem, obydwie kontrolki migają. Z czasem auto się podniosło. W celu diagnostyki udałem się do pracy, próbowałem pianką szukać nieszczelności, ale brak efektów. Podłączyłem tester - wywaliło tylko jeden błąd na położenie poza zakresem. Ponowna kalibracja przeprowadzona z sukcesem. Szczęśliwy wracam do domu, auto się podnosiło, opuszczało lecz po przekroczeniu prędkości ok 140km/h samochód znowu opadł. Ustawiony był tryb dynamic a na MMI pokazywał, że auto dalej schodzi w dół, aż opony trą o błotnik. I dzieje się tak w kółko, chwilę da rade pojeździć i z czasem auto nagle opada. Spotkał się ktoś może z takim przypadkiem, gdyż przetrzepałem całe forum i takiego nie znalazłem? Jakieś pomysły co do dalszej diagnostyki?

Dodam jeszcze, że wczoraj auto było podnoszone w ASB Długołęka, aczkolwiek Oni chyba maja doświadczenie w podnoszeniu takich pojazdów.

Jeden z czujników prawdopodobnie do wymiany. Podczas obniżania się przy podróży z dużą prędkością prawdopodobnie ma jakiś uszkodzony zakres pracy w który akurat wchodzi i zawias szaleje. Sprawdź na którym czujniku błąd i będziesz prawdopodobnie wiedział, który do wymiany

Jutro będę walczył, dzięki za wskazówkę

[ Dodano: 2018-08-31, 09:49 ]
W dniu dzisiejszym rano znowu zastałem opadnięty przód, po napompowaniu na postoju w czasie jazdy opadł. Zrobiłem zdjęcia błędów, dzisiaj doszedł na przegrzanie kompresora. Załączam film jak wygląda zawiecha.

Film

Podepnę się pod temat ,żeby nie zakładać nowego . Opada mi prawy przód zlokalizowałem nieszczelność . Ucieka powietrze z góry amortyzatora zdjęcie poniżej . Moje pytanie czy można to samemu uszczelnić w warunkach domowych wymiana jakiegoś oringu lub tym podobnego uszczelnienia jeśli tak to jakie i jak to zrobić ? Czy trzeba oddawać cały amortyzator do regeneracji bo nie da się tego samemu zrobić

U mnie właśnie z grubsza nieszczelności nie widać. Chyba zamówię na pałę lewy amor, bo ewidentnie niżej siedzi z lewej strony a prawy był już wymieniany przez poprzedniego właściciela.

Ja będę wysyłał swój do zregenerowania. Po rozmowie z Panem od regeneracji najprawdopodobniej puścił jakiś oring na górze .

Kumak666 pisze:Chyba zamówię na pałę lewy amor, bo ewidentnie niżej siedzi z lewej strony

ja bym tego nie robił tylko zaczął od adaptacji zawieszenia i ustawienia od nowa wysokości, bo moze sie okazać ,że przy wymianie drugiego amora nie wykonano adaptacji zawieszenia i nie skorygowano danych.