Strona 1 z 1
: 13 lut 2019, 09:41
autor: colorado
Czy po odłączeniu jednego amora pozostałe mogę opadać ?
Czy zawory w rozdzielaczu są na tyle szczelne aby nie dopuścić do opadania pozostałych amorów ?
: 13 lut 2019, 20:16
autor: Marcin2013
Zawory w rozdzielaczy są szczelne, tylko jak odepniesz jeden amor to system wykryje nieszczelność i będzie cały czas pompowało, do czasu jak kompresor się wyłączy z przegrzania,jak się mylę niech mnie ktoś poprawi

: 13 lut 2019, 23:42
autor: FOSS
Marcin2013 pisze:Zawory w rozdzielaczy są szczelne, tylko jak odepniesz jeden amor to system wykryje nieszczelność i będzie cały czas pompowało, do czasu jak kompresor się wyłączy z przegrzania...
Wystarczy włączyć tryb podnośnika albo odłączyć akumulator i już nic nie będzie pompowane

: 14 lut 2019, 09:55
autor: colorado
Tak, tak tryb podnośnika włączam.
Jednakże po odłączeniu jednego z przednich amorów (pneumatyki) powoli pada całe zawieszenie. Zdecydowanie mocniej na krzyż.
Po odłączeniu lewego widoczniej od pozostałych pada prawy tył.
Po odłączeniu prawego widoczniej od pozostałych pada lewy tył.
Zastanawiam się czy to prawidłowy objaw, czy jakiś kłopot z rozdzielaczem ...?
Zaczęło się od tego, że po wymianie kół (na podnośniku w warsztacie) przód czasami opadał.
Zdiagnozowałem, że problem jest z prawym miechem. Wymieniłem, jest zdecydowanie lepiej. Jednakże wciąż czasami opada.
Ciężko mi sprawdzić lewy amor, gdyż za każdym razem jak go podłączę pod zewnętrzny kompresor to nie opada. (może nie znalazłem właściwej wysokości na której następuje wyciek). Czasem pewnie wystarczy zmiana wysokości o 0,5-1cm aby nastąpił wyciek
Jak przód opada (równo) to unosi się tył (równo), nawet w trybie podnośnika.
Nie wiem czy to lewy (niewymieniony) amor niedomaga czy może rozdzielacz ...?
: 14 lut 2019, 10:09
autor: drago_o
colorado pisze:Zaczęło się od tego, że po wymianie kół (na podnośniku w warsztacie) przód czasami opadał.
Rozumiem przez to, że zabrakło trybu podnośnika tak?
colorado pisze:Zdiagnozowałem, że problem jest z prawym miechem. Wymieniłem, jest zdecydowanie lepiej. Jednakże wciąż czasami opada.
To znaczy, że gdzieś nadal występuje nieszczelność lub świruje jakiś czujnik.
colorado pisze:Ciężko mi sprawdzić lewy amor, gdyż za każdym razem jak go podłączę pod zewnętrzny kompresor to nie opada. (może nie znalazłem właściwej wysokości na której następuje wyciek). Czasem pewnie wystarczy zmiana wysokości o 0,5-1cm aby nastąpił wyciek
Może raczej podłącz auto pod VCDS i sprawdzaj w blokach pomiarowych co pokazuje?
colorado pisze:Jak przód opada (równo) to unosi się tył (równo), nawet w trybie podnośnika.
W trybie podnośnika auto nei ma prawa się poziomować. Sprawdź czy po odłączeniu akumulatora pneumatyka zachowa się podobnie.
: 15 lut 2019, 09:13
autor: colorado
Wykonałem poniższe testy (24h)
1. Pod lewy przód (podejrzany lewy amortyzator) podstawiłem lewarek celem zabezpieczenie przed ewentualnym opadnięciem.
W efekcie żaden z amortyzatorów nie opadł.
Po wyjęciu lewarka lewy przód opadł około 2cm.
Po kilku godzinach lekko opadły pozostałe amortyzatory.
2. Napompowałem kompresorem lewy amortyzator. Po 24h opadł około 2cm
Odłączony przewód pneumatyki zaślepiłem (niestety zaślepka nie działała w 100%). Pozostałe amory lekko opadły.
Po zdjęciu zatyczki było ciśnienie. Czyli zawory w rozdzielaczu nie odcinają powietrza w 100%.
Prawdopodobnie będzie dodatkowo trafiony lewy amor.
: 15 lut 2019, 14:05
autor: FOSS
colorado pisze:Wykonałem poniższe testy (24h) ...
Czy w trakcie tych testów blokowałeś zawieszenie bądź odpinałeś akumulator?
: 15 lut 2019, 18:10
autor: colorado
Oczywiście wszystkie testy wykonuje w trybie podnośnika.
Z odłączeniem akumulatora mam mały kłopot, gdyż znajduje się pod fotelem kierowcy (Q7).
Mogę bezpiecznik wyjąć, czego jeszcze nie robiłem.
Amor opada tylko jeśli znajduje się na określonej wysokości (do jazdy)
Czasami (rzadko) w sterowniku zapisuje się błąd:
01772 - Przewód sygnałowy czujnika ciśnienia w układzie poziomowania pojazdu (G291)
008 - Niezrozumiały sygnał - Sporadyczny
: 17 lut 2019, 15:06
autor: FOSS
colorado pisze:Oczywiście wszystkie testy wykonuje w trybie podnośnika.
Z odłączeniem akumulatora mam mały kłopot, gdyż znajduje się pod fotelem kierowcy (Q7).
A nie można było od razu napisać, że to Q7?
Wydzielam do oddzielnego tematu i poproszę bardziej szczegółowe dane typu rok i silnik.
: 09 lis 2019, 21:43
autor: pepi
no jak ci zasie wody do układu i przyjdą mrozy to będziesz miał wesolo
dla mnie te objawy są bez zaworki przy miechach
: 30 gru 2019, 21:03
autor: colorado
Okazał się uszkodzony jeden z miechów, zresztą przez warsztat.
Dodatkowo rozdzielacz puszczał.
Temat dawno ogarnięty i zapomniany.