Apropos tych moich Vredesteint'ów... już to kiedyś gdzieś tu opisywałem...
mogę dodać tylko tyle, że generalnie byłem z nich całkiem zadowolony (prowadzenie, przyczepność na suchym i na mokrym) ale kiedy zobaczyłem jak wyglądają opony po 2 latach użytkowania to już nie polecam. Bieżnik a i owszem był jeszcze w całkiem dobrym stanie ale na bokach opon postało spora liczba pęknięć - opony jak kupowałem na wiosnę to były z produkcji z końcówki roku poprzedniego więc opona miała teoretycznie tylko 3-4 lata
Złapałem kapcia i opona była do śmieci (przez niski profil i twarde zawieszenie zbyt późno się zorientowałem że w oponie brak powietrza)... ponieważ opony tego sezonu miały zakończyć u mnie kadencję więc szukałem pojedynczej sztuki używanej - nie znalazłem... ale że miałem w garażu mój używany już kiedyś awaryjny komplet 20" Yokohamy więc zdecydowałem się na zdjęcie wszystkich opon - po zdjęciu Vredestein'ów okazało się, że boki mają tak popękane, że pomimo w miarę zdrowego jeszcze bieżnika nadają się wyłącznie na śmietnik - po tym wszystkim słabo, naprawdę słabo je oceniam :evil:
Przy okazji okazało się właśnie, że Vredestein pomimo nominalnej szerokości 255 wizualnie szerokością raczej nie grzeszył :roll:
Na tym kończę swoją przygodę z Vredestein'em... w tym sezonie chyba ponownie zainwestuję w nówki i prawdopodobnie powrócę do Yokohamy.
Chociaż, co do Dunlop'ów, to przyznam się szczerze, że jest to jedyna opona której osobiście jeszcze nigdy nie miałem, więc może, po waszych pozytywnych wrażeniach, tym razem jednak na nie się skuszę ;-)