Forum Audi A8 Klub Polska

Witam

Temat wariującego klimatronika już się pojawiał. Mój ostatnio cały czas grzeje, za wyjątkiem ustawienia na LO. Wszystkie klapy wadają się chodzić, bloki pokazują że zawory pod maską też się zamykają i otwierają.

Dziwne są tylko dwie rzeczy :
- wskazanie czujnika temperatury zewnętrznej, wygląda że pokazuje 15 stopni więcej, czujnik wymieniony na nowy z ASO, po odłączeniu pokazuje 60 stopni, czyli wygląda jakby gdzieś było zwarcie
- czuniki w nogach pokazują sporo za mało, a ich wskazanie potrafi się dynamicznie zmienić

Ktoś posiada może schamat co gdzie jest wpięte w klimatronik, albo schemacik jak idzie kabel od czujnika zewnętrznego do kabiny?
Może jakieś inne sugestie i pomysły?

Pozdr

dgasek, w ktorych blokach mozna sprawdzic czy zaworki dzialaja?

Z głowy nie pamiętam, bo na vcdsie mam podpowiedzi. Spiszę jak będę się podłączał.

dgasek pisze:Dziwne są tylko dwie rzeczy :
- wskazanie czujnika temperatury zewnętrznej, wygląda że pokazuje 15 stopni więcej, czujnik wymieniony na nowy z ASO, po odłączeniu pokazuje 60 stopni, czyli wygląda jakby gdzieś było zwarcie

Po "odłączeniu" pokazuje 60°C czy po podłączeniu?

Ktoś sprawdzał kostkę czy wiązkę tego czujnika?


Jeżeli profil masz aktualny i lokalizacja "Warszawa" jest poprawna to masz do mnie blisko.
Jeżeli podejrzewasz panel klimatronika to mam taki jeden sprawny luzem więc mógłbym użyczyć na chwilę na podmianę aby porównać parametry.

dgasek pisze:- czuniki w nogach pokazują sporo za mało, a ich wskazanie potrafi się dynamicznie zmienić

Czujniki temperatury?... "w nogach"?....
Czy aby na pewno?
Na którym bloku pomiarowym je widzisz?

Damian , faktycznie mam do Ciebie niedaleko , ale panel nawet kupiłem drugi i w sumie zachowuje się tak samo , a więc dwa popsute tak samo .....hmm. Aczkolwiek jak masz pewność że jest dobry , to przekładka i porównanie wskazań to chwila .

No właśnie po ODŁĄCZENIU jest te +60 . Chwilę jest -40 , czyli tak jak powinno i za chwilę wskakuje +60 czyli jakby zwarcie - z tego co widzę na schemacie to wiązka od tego czujnika nie idzie do panelu klimatronika tylko gdzieś indziej, także jeszcze jej nie sprawdzałem , kostka wygląda normalnie , ale jeszcze nie mierzyłem.

Mój VCDS podpowiada mi że to czujniki w nogach : G150 i G151, chociaż teraz na schemacie widzę że to jest napisane że LEFT VENT , RIGHT VENT . Widzę to na blokach w grupie 14 albo 15. Ale jak to temperatura w kanałach to tym bardziej by się zgadzało , bo jak tam zimno to wali ogniem. Te czujniki są na wspólnej masie , może ona coś jest nie halo .

W tamtym roku jeszcze jak na zewnątrz robiło się ponad 12 to już chłodzenie działało , a teraz już praktycznie cały czas grzeje - trochę to irytujące i jakiś związek z tym czujnikiem zewnętrznym chyba ma.

"Nasi" byli w tym samochodzie , to można się spodziewać wszystkiego

dgasek pisze:Mój VCDS podpowiada mi że to czujniki w nogach : G150 i G151, chociaż teraz na schemacie widzę że to jest napisane że LEFT VENT , RIGHT VENT . Widzę to na blokach w grupie 14 albo 15.

Dlatego o nie pytałem.
To nie są czujniki temperatury w nogach i nie są to w ogóle czujniki temperatury do jakiegokolwiek pojedynczego nawiewu.

G150 i G151 to czujniki temperatury umieszczone w zespole nawiewów zaraz za nagrzewnicami, odpowiednio dla lewej i prawej strefy klimatyzacji.

No to skoro tak jest to ich niska temperatura na nich by się zgadzała.

To co nam jeszcze zostaje.... Może zablokowana klapa od ciepło zimno , siłownik działa i to widać na vagu , a spadło cięgło...???

[ Dodano: 2017-05-23, 10:13 ]
Hejka

Nastało ciepło , a u mnie dalej nie działa . Dziś jadąc , temperatura ustawiona na 20.5 po obu stronach , z kratek po bokach gorące , z środkowych zimne.
Jak dam LO to daje bokami zimne ale to nie jest jakiś lód straszny.
Jak obniżam temperaturę to wentylator zaczyna pracować szybciej , czyli chce chłodzić . Magia jakaś - może ktoś wpadnie na coś twórczego.

Pozdr

dgasek pisze:Nastało ciepło , a u mnie dalej nie działa . Dziś jadąc , temperatura ustawiona na 20.5 po obu stronach , z kratek po bokach gorące , z środkowych zimne.
Jak dam LO to daje bokami zimne ale to nie jest jakiś lód straszny.
Jak obniżam temperaturę to wentylator zaczyna pracować szybciej , czyli chce chłodzić . Magia jakaś - może ktoś wpadnie na coś twórczego.

Nic twórczego to nie będzie - jeżeli nic w stylu klapy czy elektrozaworyzawory to podejrzewam nagrzewnice.
Tylko tyle i aż tyle.

Hejka

Taka mała aktualizacja w problemie , ale ostatnio trochę jeździłem i ktoś może wpadnie na pomysł.
Co by się nie ustawiło z włączoną klimą , to z zawsze z kratek bocznych i nóg grzeje , z górnych i środkowych zawsze jest poprawnie.
I teraz , jak na zewnątrz jest powiedzmy 20 i nie włączymy klimy to całość mniej więcej po ustawieniu 21 będzie dawała 21 , ale jak zachcemy sobie 19 i włączymy klimę to w ciągu paru minut temperatura na G150 i G151 spadnie do 12 i z bocznych mamy ogień. Jak się klimę wyłączy to w miarę się ustabilizuje ale raczej będzie wiało cieplej. W zimę też na tych czujnikach jest niska temperatura i też wali ogniem.
Ostatni sprawdzałem wszystkie klapki i silniczki i słychać że wszystko chodzi.

Pozdr

Pisałem to już w maju - nagrzewnice.

No ale co z tymi nagrzewnicami ? Przecie to wymiennik , popsuć się nie ma co
W razie czego mam cały zespół nagrzewnicy na częściach zamiennych

Pozdr

dgasek pisze:No ale co z tymi nagrzewnicami ? Przecie to wymiennik , popsuć się nie ma co

Oczywiście że jest się co popsuć.
Pisałem już - niedrożne.

dgasek pisze:W razie czego mam cały zespół nagrzewnicy na częściach zamiennych

To wymień nagrzewnice na takie które będą w pełni drożne.

Tylko według mnie jakby były niedrożne to by było zimno , a tu wręcz odwrotnie , czyli coś przez nie płynie .
Pójdę jeszcze innym tropem i sprawdzę jeszcze raz te nieszczęsne elektrozawory pod maską .

dgasek pisze:Tylko według mnie jakby były niedrożne to ...

A wg. mnie jest inaczej ale nikt ci nie broni dochodzić do tego samemu dłuższą drogą

A możesz w prosty sposób wytłumaczyć czemu to może być zapchana nagrzewnica , a raczej dwie ? Widziałem gdzieś w postach że już z tym walczyłeś kiedyś , a ja nie także zakładam również że się mylę

Części to nie problem jak mówiłem , ale parę godzin na zrzucanie deski to już fajna zabawa, aczkolwiek dla normalności poświęcę weekend jak będzie trzeba .