Ogłoszenie 

części samochodowe Tarcze, hamulce części samochodowe iparts.pl

felgi - sklep internetowy sportwheels.pl

felgi - sklep internetowy ucando.pl


Poprzedni temat «» Następny temat
laweciarze - przestrzegam! Co po stłuczce..  
Autor Wiadomość
kor 
Użytkownik


Rocznik: 2006
Silnik cm3: 5.2
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: PB
Imię: Jan
Jeżdzę: S8 D3, PajeroII 3.5, CL600c140
Wiek: 44
Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 49
Skąd: Strzegom
Wysłany: 2015-04-11, 08:22   laweciarze - przestrzegam! Co po stłuczce..

Panowie i Panie, chciałem o tym napisać, bo obiecałem sobie, że obsmaruję to gdzie się da, jak znajdzie się chwila..

Na początku, ma to charakter informacyjny, nie znam się na prawie etc, dlatego niech się nie zacznie zaraz ktoś wymądrzać, piszę to przy herbatce i przy śniadaniu :) bo mi się cyrk ten przypomniał.

Otóż, miałem stłuczkę rok temu (ale nie Audi, moim starym poczciwym Toledo 1L), konkretnie typ się zagapił i wjechał mi w tył na autostradzie A4. Po kilku minutach już byli laweciarze (wiadomo - koczują na zjazdach z cb-radiami). Szybka akcja, policja, auta zabrać na najbliższy zjazd i załatwić formalności.

Od razu zaczęli namawiać na podpisanie umowy z firmą odszkodowawczą, oczywiście przysługuje nam prawo do auta zastępczego, no i oczywiście odszkodowanie za szkodę (do tego nie jest potrzebna żadna firma działająca w naszej sprawie). Nie wiem, może to element szoku, papiery podpisałem (z moim ojcem). Zaraz przyjechał zaprzyjaźniony człowiek z wypożyczalni aut (zaprzyjaźniony z laweciarzami, jak i firma odszkodowawcza - mają swoje umowy, każdy coś musi zarobić..). Teraz tak, mamy prawo do odholowania auta gdziekolwiek (nie pamiętam dokładnie, ale zdaje się na terenie całego PL), oczywiście laweciarz poprosił mnie grzecznie, żebym auto zostawił u nich na parkingu, potem mi je odholuje (po zakończeniu sprawy - ponad miesiąc) do domu (wszystko się działo na szczęście w obrębie ok 30km od domu), ja durny/dobry na to się zgodziłem. Laweciarze od razu poinstruowali nas jak mamy ściemniać u lekarzy, od razu szpital, ortopedzi potem etc.. szczerze, karki nas bolały trochę, ale.. trochę.. (nie lubię ściemniać, więc to trudna część całej maskarady, trzeba się pocieszać tym, że jak już ktoś chce skubnać kogoś, to ubezpieczalnie są mooocno bogate, mały uszczerbek moralny..:) ).

Teraz pominę cała maskaradę, skończyło się na tym, że:
- odszkodowanie za auto dostaliśmy - szkoda całkowita (to jest moje autko robocze i je lubię :) więc kupiłem zaraz następnego Tolka, starczyło tylko na zakup i OC, dołożyłem do niego ok 4tys, bo tak robię, żeby auto jeździło bezawaryjnie..) więc tu jestem w plecy (stary Tolek miał wartość 2x większą, bo był "ogarnięty" na cacy)
- auto zastępcze - no cóż, ubezpieczyciel sprawcy robił problemy, bo to niby on miał wskazać wypożyczalnię, z którą miał podpisane papiery, bądź to nawet ich firmy, bo oczywiście ta od laweciarzy mooocno zawyżyła "abonament", bo dostaliśmy dacie logan za ok 250,00/doba :) , ale zadziałała f.odszkodowawcza i się mi upiekło ufff
- teraz najciekawsze - odszkodowanie od firmy dostaliśmy (oni biorą 30% akurat, spodziewałem się większej kwoty, obiecywano nam o wiele więcej - laweciarze jak nas czarowali, ale co ciekawe poprzez zawyżenie kosztów holowania i PARKINGU u zasrańców laweciarzy, odciągnięto nam to od wypłaconej kwoty! Co więcej, jak chciałem odzyskać auto (wrak - potrzebowałem z niego części) nie chcieli mi go zwrócić dopóki nie dostaną kasy za swoje.. (przyp.: na ich PROŚBĘ zostawiłem im auto, żeby zarobili na tym).

Piszę to, bo może komuś się to przyda, ludzie to ch..e, przekonujemy się o tym codziennie.

Rada:
- skorzystać z lawety pod wskazany przez nas adres! tylko!
- firma odszkodowawcza, zwłaszcza jeśli coś się stało? Owszem - poszukać samemu, jest tego opór, popytać, znajomych, googla, tylko nie od laweciarzy!
- auto zastępcze - najlepiej zadzwonić do ubezpieczyciela sprawcy i zapytać co i jak.. tylko jak zaproponują przejażdżkę do najbliższego miasta, to ciężko tak z autostrady, ale w sumie i tak wracamy lawetą do domu, wtedy domagamy się auta (tu miałem komfort, że przepakowaliśmy bagaże prosto z wraku i pojechaliśmy dalej..)
- w przypadku starych aut (ale jarych jak mój tolek :) ) będziecie w plecy, najlepiej jak (w sumie oby nie) sprawa dotyczy nowszych autek, jak nasze A8/S8 i nie ma szkody całkowitej (Ameryki nie odkryłem - nikt nam nie odda tego co włożyliśmy, tylko średnia rynkowa..)

to tyle, ku przestrodze :)

pozdrawiam
 
 
Dworek 
Moje A8


Rocznik: 1992
Silnik cm3: 2.0
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB
Imię: Łukasz
Jeżdzę: 100 C4
Pomógł: 2 razy
Wiek: 44
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 178
Skąd: WWA
Wysłany: 2015-04-11, 10:10   

Serdeczne dzięki za opisanie sytuacji. Kiedyś też słyszałem, ze laweciarze jak sępy zjawiają się zaraz po stłuczce, a potem jest problem z odebraniem auta od nich z parkingu, ale dlaczego - tego nie wiedziałem. Dzięki za info, ku przestrodze.
 
 
Gość
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-11, 10:16   

Rada to mieć własne ubezpieczenie i nie interesować się żadnymi cwelami.
 
 
dice111 
Master MOD



Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB
Imię: AHC
Jeżdzę: S8 D2 MTM
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 5131
Skąd: Těšin
Wysłany: 2015-04-11, 12:30   

Przypomniała mi się mafia policyjno-laweciarska z Chrzanowa
_________________
Black Cars Matters
 
 
Lechu 
Moje A8



Rocznik: 2001
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tipronic
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Xxx
Jeżdzę: D2
Pomógł: 5 razy
Wiek: 39
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 666
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2015-04-11, 12:34   

Od 1 kwietnia zasady odnośnie likwidacji szkód się zmieniły, więc to trochę teraz inaczej by wyglądało.

Oczywiście opiniuj gdzie się da o tej firmie. Ludzie czasami, jak ja ostatnio, czytają opinie likwidatorów szkód. Zdecydowałem się jednak skorzystać, ponieważ u mnie załatwia się wszystko bezgotówkowo i mam to zapisane w umowach, że to likwidator zabiega o zwrot kosztów a nie ja.

Nie ukrywajmy, że akurat w takiej sytuacji po wypadku (miałem dosyć poważny), teksty laweciarzy dosyć przemawiają, bo akurat martwisz się własnym zdrowiem i pasażerów niż tym co się dzieje z samochodem .
 
 
labas 
Moje A8



Rocznik: 2006
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: ON
Imię: Maciej
Jeżdzę: A8 , A6
Pomógł: 10 razy
Wiek: 59
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 610
Skąd: Pieniny
Wysłany: 2015-04-11, 19:16   

A wystarczyło kierować się rozumem.
Każde grabie ciągną do siebie.
 
 
kor 
Użytkownik


Rocznik: 2006
Silnik cm3: 5.2
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: PB
Imię: Jan
Jeżdzę: S8 D3, PajeroII 3.5, CL600c140
Wiek: 44
Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 49
Skąd: Strzegom
Wysłany: 2015-04-11, 20:07   

hehe wystarczyło też czytać uważniej auto świat.. mam większość numerów jak i poradników, w którymś było o tym i po prostu.. nie pamiętałem jak się zachować, albo czytając po łebkach, myślałem, że może nie będzie mnie to dotyczyć.. poza tym szok po wypadku.. kierować się rozumem - jak najbardziej, ale jak ktoś potrafi szybko ogarnąć nerwy po wyjebaniu idioty w tył mojego auta :)
Mam taki chytry plan, żeby do nich napisać, żeby to opisali :) (auto świat)

[ Dodano: 2015-04-11, 21:15 ]
a dodam jeszcze, że jeżeli chodzi o samo ubezpieczenie za stłuczkę, jak było wcześniej z oc sprawcy, teraz ma być (bądź jest.. miało wejść chyba od 1 kwietnia) z oc naszego - pewnego, przez nas wybranego ubezpieczyciela, to będziemy mieli szansę na szybszą wypłatę środków i miejmy nadzieję, że na wyższe odszkodowanie. Bo to nasz oc będzie ściągał należności od oc sprawcy.
Najpierw mnie to wnerwiło, bo to jawny przykład lobby ubezpieczycieli dobrych marek, ale z drugiej strony, jak każdy zadba o konkretnego ubezpieczyciela (a nie proamy i inne liberty gówna - to jest egoizm "po co mi dobra ubezpieczalnia, niech się martwi ten, kto będzie egzekwował od niej..") to cały mechanizm powinien działać lepiej. Ale to w kwestii samego odszkodowania za samochód, no chyba, że ubezpieczenie opiewa inne "opcje".

[ Dodano: 2015-04-11, 21:21 ]
a dodam jeszcze.. tylko nie wyzwijcie mnie od heretyków czy coś, ale ubezpieczenie powinno być u nas droższe, może poskutkowało by to tym, że mniej idiotów (kretynów w bmw - e30, e36, calibrach, civic - ci są najlepszymi kierowcami, etc) miałoby auta. Było by tego mniej. Trochę jeżdżę na co dzień i martwi mnie to.. za dużo tego.. a będzie więcej, zwłaszcza, że nasz pieprzony rząd już chyba umożliwił rejestrowanie aut z kierownicami po prawej stronie - OBŁĘD!!! Polska śmietnikiem dla UK.

[ Dodano: 2015-04-11, 21:45 ]
No i jeszcze - jak smarować, to żeby wiadomo było kogo.. o ile kancelaria odszkodowawcza "chyba" zachowała się fair, to laweciarze nie - Kąty Wrocławskie ul. 1 Maja.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania

opony samochodowe felgi - sklep internetowy sportwheels.pl
części samochodowe ucando.pl części samochodowe iparts.pl części opon

Prywatność.