[Łukasz94]

Witam

Próbowałem znaleźć informacje o moim problemie ale niestety go nie znalazłem więc zakładam nowy temat . Problem u mnie się zaczął pewnego dnia jak pojechałem autem na zakupy i dosłownie po 5 min wracam , chce odpalić auto a tu nic . Krecil tylko rozrusznik i nic po za tym . Po kilku krótnej próbie auto dalej nie odpaliło. Wziąłem z domu komputer aby sprawdzić błędy. Wyrzucilo mi blad położenia wału G28 . Usunąłem go i auto odpaliło. Jednak po powrocie do domu otwieram maskę a tam dziwny klekot nad kolektorem w miejscu 3 cylindra po obu stronach w tym samym miejscu. Zgasilem i zacząłem szukać problemu . Pierwsze co to ustawienie napinaczy w kanale 90 i pracują idealnie ale w kanale 93 jest bank 1 na -13 a bank 2 na -5 . Czyli wychodzi na to że rozrzad się przestawil podczas kręcenia silnikiem jak próbowałem odpalić go przy sklepie z tym błędem położenia. Ale czy cos takiego jest możliwe? Czy może być tak że czujnik G28 jest uszkodzony i mimo że auto odpala , może wysyłać nie prawidłowe informacje do sterownika silnika i stąd pokazuje źle ustawiony rozrzad i trzęsie silnikiem itp ? Bo od momentu jak nie odpalił zaczęła już drgac karoseria i silnik chodzi nie równo Co byście mi doradzili? Zrzucić rozrzad i ustawić ponownie i sprawdzić jak będzie ? Czy jednak skierować się ku czujnikowi i w nim może leżeć problem?

Dodam że wyciągnąłem kolektor i wszystko przeczyscilem, założyłem nowe uszczelki pod pokrywa olejowa, zawory , uszczelki pod pokrywami zaworow wraz z zaslepkami itp. Po ponownym odpaleniu sprawdzam kanał 93 a tam już-13 na banku 1 i już -3 na banku 2 . Od czego to jest zależne że co rusz się rozrzad przestawia ? Czy ten ten klekot jest spowodowany stukaniem zaworów? Mimo że na jednym jest teraz tylko -3 to druga strona ma wpływ tak samo na obie strony pracy wszystkich elementów rozrzadu i stąd te dziwne "cykanie" ? Bardzo was proszę o pomoc bo nie wiem od czego zacząć już

[marekp750]

Dopóki masz rozjazd na minus nic się nie może wydarzyć z zaworami.
Przecież jak nastawnik dobrze działa to do -24 stopni kręci wałkiem ssącym a przecież kolizji nie ma tłoka z zaworami.

Jeżeli masz zweryfikowane ustawienie rozrządu na blokady (wałków i wału) to problem
leży w samych nastawnikach lub napędzie wałka ssącego.

[Łukasz94]

Co byś mi poradził w takiej sytuacji zrobic ? Bo nastawniki to na pewno nie są bo są po przeciwnych stronach i od nich żadnego najmniejszego dźwięku nie ma . Te dziwne cykanie wydobywa się gdzieś w okolicy 3 cylindra po obu stronach kolektora. Bardzo to dziwne jest no i demontujac cały kolektor nic niepokojącego nie zauważyłem w dodatku pod pokrywa zaworów również

Jak odpalam to po chwili zaczyna mi trzasc buda i obroty wahają się między 640 a 680 obr/min cały czas bo patrzyłem na vagu bo na liczniku jest to niezauważalne. Nie mam pojęcia o co chodzi stało się to właśnie po tym jak wywalilo czujnik położenia.

[marekp750]

To co napisałem dotyczyło wyjaśnienia rozjechania na 93. Nastawnik nie musi hałasować
by nie działać prawidłowo. Spełnia kilka funkcji a nie jedną.

Co do hałasów to dobrze osłuchać, rozebrać, namierzyć problem.

Jeżeli dalej masz błąd g28 to najpierw zająć się czujnikiem, jeden z ważniejszych czujników
przy silniku. Jego nieprawidłowa praca rzutuje na wszystkie aspekty pracy silnika.

[Łukasz94]

No to mnie teraz zmartwiles. Nagram filmik w którym miejscu to stuka i może coś doradzisz chodź to i tak nie odda tego samego co byś sam usłyszał ale może jednak coś podpowie. Te dziwne cykanie pojawiło się właśnie od razu jak usunąłem błąd czujnika położenia g28 i od tamtego momentu nie jechałem ani razu autem bo szczerze się boje ale wygląda na to że muszę zrobić nim chociaż 50 km i zobaczyc jakie błędy powróciły czy mimo to że czujnik niby działa , może podawać błędne informacje do sterownika silnika i dlatego mam drgania auta i dziwna pracę?