[audik]

I dostałem nowe auto .... :-/

Patata 2,0 TDi, niby tylko się cieszyć, ale z tego co wiem to ostatnio nikt nie wypuścił gorszego silnika niż 2,0TDi ( podobno przebija nawet truposza audi 2,5TDi)

Auto 2007 i silnik 170KM , zrobiłem 800km jeszcze się nie popsuł, jednak wolał bym wiedzieć coś na przyszłość... totalna padaka ??

[sylwekr]

Poczytaj sobie -http://vwszrot.pl/ - nie nastawia optymistycznie do tego cudu techniki.

[FOSS]

Cóż audik, gratuluję.... Passat B6 2.0TDI 170KM całkiem fajnie jeździ.... dopóki nie padnie napęd pompy paliwa i przez brak smarowania nie posypie się silnik ;-)

Służbowe niby zawsze jest najlepsze ale... kiedy prywatnie jeździ się autem klasy Audi A8 to twierdzenie to nabiera zdecydowanie innej barwy - znam to z autopsji bo wychowałem się na służbówkach i do niedawna zawsze jakąś, lepszą lub gorszą służbówkę posiadałem :lol:

[szeryfisch]

bardzo fajny silnik Teraz przerabiam go tak ze nie ma bata. Calosc idzie na kolach zebatych...

[gierobiala]

[gibon]

[quote="FOSS"]Cóż audik, gratuluję.... Passat B6 2.0TDI 170KM całkiem fajnie jeździ.... dopóki nie padnie napęd pompy paliwa i przez brak smarowania nie posypie się silnik ;-)


Chyba napęd pompy oleju

[szeryfisch]

a najfajniejsze jest to ze kontrolka braku cisnienia zapali sie dopiero gdy obroty beda powyzej 2000rpm, tak wiec zatrzesz go nawet w korku na jalowych obrotach
W zasadzie kazdy uzuszkodnik tego gowna powinien obejrzec naped pompy oleju i zmodyfikowac go tak aby nie zaliczyl padaczki.

[Lechu]

[FOSS]

[audik]

[123mielony]

Nie ma co się martwić na zapas do remontu napewno wytrzyma :-P

[Grain]

Jeżeli auto służbowe to nie ma co się przejmować naprawami

BTW. 2 lata temu odbierałem z Daimlera nowego Peugeota 207 1.4 HDi przejechałem 430 km do domu, na drugi dzień samochód już nie odpalił, laweta i Aso a na liczniku było 450 km :roll:

[EVAN]

Problem wałków w 2.0TDI jbył z początku produkcji. Po 2006 to poprawili także nie ma sie czym martwić. Ja znam kilka aut z 2.0TDI mających ponad 200Tkm i nic im sie nie dzieję. Nie żebym bronił passata czy VW ale sypiące się każde 2.0TDI to troche urban legends ;-)

[tutenhamon]

:mrgreen: Na szczęście moim służbowym autem jest VW T4 1,9 turbinka z 1995 roku, 3-trzy latka bez awarji .tylko bieżące naprawy -końcówka, łącznik, gumy. A trzaskam nawet po 840 km w jedną stronę .

[adrian949]

I ja potwierdzam T4 nie do zajechania, ja latam T4 2.4d codziennie w pięciu paka załadowana i na haku jeszcze maszyna 1600kg,przez trzy lata wymieniłem tylko sprzęgło, nie licząc klocków i rozrządu, oleju, od wymiany do wymiany nawet ml oleju nie łyknie! :lol:

I ja potwierdzam T4 nie do zajechania, ja latam T4 2.4d codziennie w pięciu paka załadowana i na haku jeszcze maszyna 1600kg,przez trzy lata wymieniłem tylko sprzęgło, nie licząc klocków i rozrządu, oleju, od wymiany do wymiany nawet ml oleju nie łyknie! :lol: