Forum Audi A8 Klub Polska Zawiodlem sie na moim A8

mdamian · Wysłany: 2012-08-12, 10:03

123mielony, oki moja wina , jeszcze śpię ;-) Ale się rozbudzam ;-)

robertas · Wysłany: 2012-08-12, 12:00

tomi5, ale ja pojechalem a6 z racji felg jakie mam w a8 i tego ze to avant, nie jechalem sam a nie mialem bagaznika dachowego...o stan swojego auta sie nie martwie...choc mam w sumie wyciek na simeringu ze skrzyni i bede to robil,ale jak wkoncu zmontuje podnosnik...
Ogolnie wychodze z zalozenia ze nie mozesz byc pewien auta na 100% bo zawsze cos sie moze stac,trzeba tylko o tym nie myslec...sam znam 2 przypadki kiedy to ludzie wybrali sie nowka autem nad morze i pod lodzia stali bo im alarm zaplon odcial :-P tak ze ja sam siebie calkiem pewien nie jestem a co dopiero auta :lol:

tomi5 · Dodano: 2012-08-12, 14:11

Ja też obróciłem 2 razy po 1300km i przejechałem bez problemów, ale bałem się o skrzynie, która niestety jest wadliwą częścią w naszych ósemkach, tak jak na przykładzie szeryfisch-a skrzynia chodziła jak ta lala...
napęd uszkodzony i czeka nas tylko laweta.

Ktoś napisał że jak jedziesz w dłuższa podróż to należy się wybrać na stacje diagnostyczną, drogi kolego pokaż mi ktora stacja diagnostyczna stwierdzi ze skrzynia padnie za 500km i nie radzi wybierać sie w dłuższą podróż.

Kolego labas może i moje audi w porównaniu do twojego 2006r jest struclem, ale obróciłem w 2 strony bez awarii, zdrowy rozsadek kazał mi tylko wykupić assistance, które na szczęscie sie nie przydało. Ale jadąc zastanawiałem się czy obrócę w 2 strony.

[ Dodano: 2012-08-12, 14:09 ]

mdamian · Wysłany: 2012-08-12, 21:06

szeryfisch · Wysłany: 2012-08-13, 00:07

Moja skrzynia nie miala remontu, wymienilem w niej sprzeglo hydrokinetyczne z racji przebiegu oraz olej z filtrem, przy okazji uszczelniacze i to wszystko. Skrzynka chodzila bezblednie, bez szarpniec, mowiac krotko idealnie.. A z racji pracy smigalem ósemkami ze skrzyniami w roznym stanie wiec wiem ze chodzila prawidlowo. Przed wyjazdem kontrola od spodu, zawiecha, wycieki itd. Wymiana oleju, filtrow. Wszystko zgodnie ze sztuka i lipa.
Jak wroce wydlubie skrzynie i zobaczymy co zdechlo...

tomi5 · Wysłany: 2012-08-13, 09:50

No to nie myśl teraz o skrzyni, tylko grzej się i podziwiaj widoczki, bo są piękne.
W jakiej miejscowości jesteś??

szeryfisch · Wysłany: 2012-08-13, 10:34

mialem byc w macarskiej ale jestem w trogirze. Podziwiam widoczki, nurkuje, ogolnie jest super.

tomi5 · Wysłany: 2012-08-13, 14:37

szeryfisch · Wysłany: 2012-08-20, 21:12

Dzis auto wyladowalo na podnosniku i wsio sie okazało... Mianowicie skrzynia sama w sobie jest sprawna, rozlecial sie mechanizm roznicowy. I to sie tak rozlecial ze uszkodzil obudowe skrzyni - jest pekniecie. Wiec mimo to skrzynia jest do wymiany. Przyznam sie szczerze ze gdy mialem skrzynie na wierzchu to nie sprawdzilem poziomu oleju w komorze mechanizmu roznicowego bo zapomnialem , ale wyciekow nie bylo.

minus4 · Wysłany: 2012-08-20, 22:28

Ot pech... Niestety te nasze A8-semki swoje lata maja i ciagle cos wychodzi, najgorsze wlasnie jest to ze one sobie potrafia stanac/nie odpalic a nie ma nic gorszego jak wzywanie lawety xxxx kilometrow od domu.

Wspolczuje Pawel, a ty wiesz ze ja co pare dni mam mysli co ja zrobie jak mi tu skrzynia padnie :mrgreen: tfu tfu tfu :wpale: Wypoczywaj !

Pzdr !

JPTUNER · Wysłany: 2012-08-21, 20:59

Ja na dniach wróciłem z Chorwacji (pięky kraj tak w ogóle).
Mialem leciec S8 ale moja dziewczyna (świeżo po zrobieniu prawka) nie czuje sie za pewnie za kierownica takiego byka wiec polecielismy naszym roboczym szturclem tj Audi A3, 1.9 TDI 90km czyli najprostszym jaki istnieje....
W sumie to był dobry wybór bo w takim złomku to nawet nie ma co sie zepsuc co by sie nei udalo naprawic na trasie a poza tym po krętych dróżkach byłem na wyspie KRK np w Starej Baśce to bym sie zapłakał z takim szerokim bykiem a A3 przecisnelo sie wszedzie.

Niestety brakowało mi komfortu z S8, na szczecie spalanie (srednie 4.3 na 2200 km troche zrekompensowało mi ten dyskomfort)