Witam wszystkich. Otrzymałem PW od Preston81 z prośbą o odniesienie się do komentarzy.
Przede wszystkim całe moje stanowisko opisałem w PW do Mario i Prestona, które napisałem po tym jak dotarła do mnie informacja, że na forum pojawiają się epitety w moim kierunku.
W odniesieniu do ostatniej wypowiedzi organizatora:
Zgłosiło się parę firm ale niektórzy tak szaleli z cenami że całego wpisowego by nam nie wystarczyło.
To nie tajemnica: jako fan i wieloletni użytownik Audi zdecydowałem się na robotę za 1800 netto, po propozycji że A8Team zapewni mi hotel i wyżywienie, zszedłem do 1500zł netto. Potwierdzam również, że miałem być obecny w sobotę od wyjazdu spod Hotelu do niedzieli.
Do ostatniego praktycznie dnia przed zlotem wszystko wydawało się być jasne i umówione.
14-go czerwca o godzinie 13:27, czyli już w trakcie naszego zlotu pisze do mnie przez FB, że wysłał jakiegoś maila.
W wiadomości zero konkretów: "Wiem że zlot już się rozpoczyna i roboty pewnie na głowie macie od groma, niemniej jednak puściłem wczoraj odpowiedź na maila i dla spokoju ducha prosiłbym rzucić okiem i ew. potwierdzić otrzymanie. Pozdrawiam."
Warto tutaj wspomnieć, że nasza korespondencja z ustalaniem szczegółów, w tym m.in. trasy przejazdu kolumny, planowanych miejsc jej zatrzymania by całość dobrze ograć z ziemi i zaczęła się kilka dni wcześniej. Po ustaleniu całości 13.06.2019 i 13:10 otrzymałem finalne potwierdzenie ustaleń m.in. zdanie:
"- wynagrodzenie 1500pln netto – faktury nie chcemy wiec umawialiśmy się, że pozostajemy przy kwocie bez VATu – płatne w całości w niedzielę w ciągu dnia"
Tutaj zapaliła mi się żółta lampka - ani razu nie wspominałem, bym pracować miał bez VATu, myśl, że nie rozumieliśmy się czym jest kwota netto również szybko minęła - w końcu ten człowiek prowadzi firmę...
Jak tylko odczytałem tą wiadomość pośpieszyłem z odpowiedzią, w której wyjaśniam, że nie umawialiśmy się na kwotę bez VATu, i że wystawiam fakturę i proszę o potwierdzenie. Mail wysłany 13 czerwca 2019, 16:33.
W tym miejscu dodam tylko, że ze względu na brak jakiejkolwiek umowy pisemnej i ustalenia wyłącznie ustne wszystkie najistotniejsze informacje zbierałem na mailu. Tak samo jak po pierwszej rozmowie telefonicznej prosiłem o potwierdzenie ustaleń na maila, by całość była chociaż w ten sposób spisana.
Na odpowiedź mailową nie doczekałem się do końca dnia. Wiedząc, że najszybszy kontakt z organizatorem był via Facebook i że impreza powoli startuje napisałem na FB 14 czerwca 2019, 13:27, że pojawił się problem z rozliczeniem - wiadomość odczytana, ale zero odpowiedzi, zero informacji nawet w stylu "ok, zaraz zerknę na maila", cokolwiek, jakby wiadomość ta była nieistotna.
Z mojej perspektywy wyglądało to co najmniej dziwnie. Sądząc, że wyjazd upadł napisałem jeszcze kontrolnie wieczorem SMS'a z przypomnieniem o wiadomości mailowej. Również zero odzewu.
Planowo miałem ruszać do Was około 04:00 nad ranem. Do godziny 22:30 dnia poprzedniego nie otrzymałem sprostowania dotyczącego rozliczenia, zatem poinformowałem oficjalnie, mailowo, że ze względu na brak odpowiedzi jakimkolwiek kanałem (przez półtora dnia) nie podejmę się ryzyka przyjazdu na niedogadany event.
A czego dotyczył jego mail?... VATu.
Przypominał, że jest płatnikiem podatku VAT i niezależnie od tego czy fakturę weźmiemy czy nie to VAT musimy zapłacić.
Odpowiedziałem, że jest to dla mnie w pełni zrozumiałe i że oczekuję go rano zgodnie z umową.
Warto myślę zwrócić uwagę, że odpowiedź dotarła - przez Facebooka - około 02:00 w nocy, na dwie godziny przed planowanym wyjazdem na zlot, przeszło trzy godziny po mailu z rezygnacją z mojej strony.
Na jego stronie na FB dodałem obszerny komentarz, że nie polecam i opisałem całą sytuację.
Gość usunął mój komentarz po czym usunął ze swojej strony wszystkie komentarze i zablokował możliwość komentowania i wystawiania opini.
Co więcej, o ile dobrze zauważyłem, zablokował też możliwość jakichkolwiek komentarzy we wszystkich miejscach na stronie.
FIUT i tyle mogę powiedzieć
Owszem, ukryłem recenzje strony Facebookowej - po tym jak poczytałem na tym forum tego typu epitety - "FIUT", jak i sugestie, by podać link do strony, a wszyscy jak jeden mąż zaleją spamem Facebooka... Opinii nie usunąłem (nie ma takiej możliwości).
---
Z mojej strony mogę jedynie przeprosić uczestników zlotu - nie z Waszej winy cała sytuacja wynikła, więc tym bardziej przykro, że do realizacji filmu nie doszło.
Pozdrawiam,
Kamil.