|
Autor |
Wiadomość |
drago_o
Moje A8
Rocznik: 2004
Silnik cm3: 3936
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: ON
Imię: Karol
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 184 razy Wiek: 34 Dołączył: 17 Gru 2013 Posty: 6725 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2014-02-18, 06:26 Ciekawa historia o A8 ;)
|
|
|
Witam,
Chciałem opowiedzieć historię, która kiedyś zawsze sprawiała, że myslałem "idź się lecz chłopie i napraw se auto", a teraz jak mam A8 to już tak nie myślę ;P
Mój sąsiad miał A8 takie jak moje teraz tylko, że jako nóweczkę z salonu jakieś 8 lat temu. Wielokrotnie musiałem go wypychać z uliczki przed lub z samego placu bo auto nie chciało zapalić, albo się zamknąć, albo czasem otworzyć. On mi mówił "bo tutaj rudy są... i nie chce działać". Wiem, że tu były kopalnie w okolicy, ale ja myślałem jak w słowie wstępu "idź się lecz i napraw auto sknero". Powiem Wam, że mój własny plac jest jedynym miejscem gdzie nie działa pilot do auta... Otwarcie auta pilotem graniczy z códem a i odpalenie nie zawsze chce działać bo nie wykrywa klucza. Wymieniłem baterie, anteny i nic... i myślę sobie "może ten sąsiad nie był sknera"
Generalnie dla osób, które mieszkają w okolicach podobnych do mojej (kiedyś w koło było pełno kopalni odkrywkowych rudy). Uważajcie jak zostawiacie auta bo keyssa praktycznie w tych miejscach nie działa i nie raz auto nie chce się np zamyknąć, odruchowo kilka razy już zostawiłem je otwarte na placu pod domem na noc, bo nie spojżałem.
Pozdrawiam i dbajcie o swoje łA8 |
_________________ Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG |
|
|
|
|
|
|
|
ernesto
Moje A8
Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic 5HP24
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Ernest
Jeżdzę: A8 D2 S-line
Pomógł: 100 razy Wiek: 40 Dołączył: 06 Wrz 2011 Posty: 3502 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2014-02-18, 09:43
|
|
|
Może nie o A8 ale coś w tym jest.
Dawno, dawno temu, jak byłem piękny i młody. Znajomy ze szkoły stwierdził że zrobi sobie elektrycznie otwieraną bramę wjazdową. Jak mi to opowiadał to myślałem że się rozerwę ze śmiechu. Rozebrał WSkę, powywlekał jakieś graty ze stodoły, rozebrał dwie kosiarki elektryczne na części pierwsze by potrzebował silników ( dwie nowe ) cudował i kombinował jak to zrobić. Ogólna zasada działania sterowania była radiowa z pilota. Były to lata 90-te A że jego młodszy brat miał samochodzik zdalnie sterowany który był jego wymarzonym prezentem pod choinkę to i pilot się znalazł + płacz brata. Chłopak miał dryg do majsterkowania. Brama zrobiona, sterowanie jest i co?
Działa. Każdy z sąsiadów nie mógł się nadziwić że to pracuje.
Pracowało wszystko zgodnie z planem do czasu aż postawili maszt telefonii komórkowej niedaleko jego posesji. I brama zaczęła się sama otwierać i zamykać. Tak więc fizyka jest fizyką i pewnych rzeczy się nie przeskoczy i nie uniknie. |
_________________ Wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Ernesta.
Administratorzy, moderatorzy i klubowicze.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Prywatność. |