[dianix]

Koledzy czy ktoś z Was miał taki problem, że nie mógł skasować błędów ze sterownika hamulca postojowego? Walczę z tym nieszczęsnym piorunem i już mi powoli sił brakuje. Błędy w sterowniku zapisały się w grudniu (błąd czujnika hallotronowego) i w związku z tym brak możliwości adaptacji nowych klocków. Dzięki naszemu forumowemu koledze Foss'owi zakupiłem regenerowany silniczek i zamontowałem go, kilkanaście razy wykonałem całą procedurę wymiany i adaptacji klocków, próbowałem dopasować grubość klocka (wpisywałem wartości od 5 do 13mm) za każdym razem d.pa po prostu ręce mi opadają ;( . Mój modul jest poliftowy z literką c na końcu czyli 4e0907801c i zastanawiam się, czy to on jest teraz problemem. Czasami podczas odczytu błędów pojawia się informacja no response from controller, muszę wówczas wyjść ze sterownika 53 i na nowo wejść bo vag traci komunikację z tym sterownikiem, no i najważniejsze to fakt, że nie można skasować starych błędów z grudnia. Co wy myślicie, czy to sterownik padł?

[Gość]

Może być problem ze sterownikiem. W D3 nie rzadko padają rozmaite i wymiana jest dośc prostą naprawą.

Może ci sie uda podmienić dla sprawdzenia to wykluczysz sprawe.

Może być problem ze sterownikiem. W D3 nie rzadko padają rozmaite i wymiana jest dośc prostą naprawą.

Może ci sie uda podmienić dla sprawdzenia to wykluczysz sprawe.

[FOSS]

Jest wielce prawdopodobne, że problem leży po stronie sterownika... tym bardziej, że zrywa połączenie z programem diagnostycznym.
Przed wymianę sterownika warto sprawdzić dokładnie wiązkę elektryczną do silniczków - ta, na odcinku od nadkola do koła, potrafi niestety gnić od środka

[Lukas134]

Dokładnie miałem podobne objawy w swoim D3. Nie dało się skasować komunikatu o końcu klocków, wymieniłem sterownik było dobrze jakiś miesiąc może dwa, później wyskoczył błąd o silniczku prawym, który już był regenerowany i tak jeździłem. Jakiś miesiąc temu zrobiłem porządek z wiązką od tego silniczka co wyskakiwało i od tamtej pory 0 błędów i wszystko pięknie hula