[mlody1206]

Witam,
Nie wiem czy dobry tag wybrałem ale myślę że tak.

Do rzeczy. Po regeneracji głowic w pewnym warsztacie i ich montażu samochód odpalił dosłownie ekstra. Chodził równo po prostu bez zastrzeżeń ale byłem zmuszony go zgasić po około minucie bo pojawił się wyciek płynu. Po ponownym odpaleniu auta było tragicznie, mianowicie samochód po prostu telepał się jak stara 60-tka. Po podpięciu kompa wypluło m.in.:

17800 - Camshaft Position Sensor Bank 2 (G163): Open Short to Plus
P1392 - 35-00 - -
16684 - Random/Multiple Cylinder Misfire Detected
P0300 - 35-00 - -

Najpierw przetestowałem wtyczkę tzn jej piny multimetrem, napięcie ok itd. dziś zwaliłem czujnik i oczom mym ukazał się taki oto obraz:










Jak widać na foto nr.1 czujnik po prostu "zmielony"

Na 2 i 3 zdjęciu widać jak się nie mylę rotor który muszę wymienić razem z czujnikiem.

Mam tylko dwa pytania:
1. Czy to uszkodzenie mogło powstać podczas regenerowania głowic w warsztacie czy ja coś namieszałem przy montażu? Przed regeneracją czujnik był ok bo żadnych błędów nie było.
2. Czy przy montażu nowego rotora muszę na coś szczególnie zwrócić uwagę?

[szeryfisch]

rotor, czy jak to zwał, ma jedną pozycje montazu. Ciezko zepsuc.

A kto demontował i montował czujnik?

[mlody1206]

Głowice były zawiezione "uzbrojone" i takie też odebrałem. Domyślam się że "fachowcy" popaprali coś przy montażu po regeneracji?

[kmicic-lt]

Jesli u Ciebie bylo w porzadku przed, to jak mogles zepsuc przy montazu - sam sobie odpowiedziales.

[Bugalon]

Tak, pewnie fachmany nie dokrecili dobrze wirnika z przeslonkami albo nawet mam podejrzenia odnosnie tego co sie innego stalo

Czujnik z zewnetrzna kopułką sciąga sie bardzo latwo ale zeby zdjac walki trzeba jeszcze odkrecic wirnik z przeslonkami. Jak baran nie mial dlugiego klucza nasadowego i dobrze tego nie zblokowal to pewnie pogial ten wirniczek. Wirniczek jest bardzo delikatny a polozenie przeslonek bardzo wazne (maja tak sie krecic zeby czujnika nie ocierac). Jak cos pogieli a potem prostowali mlotkiem to moze byc taki efekt jak opisales. To samo będzie jak ktos nie dokręci dobrze tego wirnika. Tez wtedy zmieli czujnik.

Tak jak szeryf napisal, montaz wlasciwy mozliwy tylko w jednej pozycji. W walku jest zrobione wcięcia na klin a w wirniku jest klin.

[mlody1206]

Wirnik był bardzo mocno dokręcony więc pewnie był prostowany młotkiem jak kolega Bugalon, domniema.

O to jak wyglądał wirnik/rotor/pierścień (jak zwał tak zwał) na zdjęciach trochę pod prostowany:










Jednak to co mnie nie pokoi jest na zdjęciu niżej. Jest tam jakiś zadzior (zaznaczony nr 1) i nie wiem czy mam go jakoś spiłować czy nie żeby nie zahaczał nowy wirnik. A ten wypustek z wirnika ma wejść w frez oznaczony nr 2 tak?

[szeryfisch]

zadziora nr 1 ma nie byc. Wirnik ma wejsc jezyczkiem w szczeline.

[mlody1206]

szeryfisch, I znów punkcik poleciał :-) już wszytko wiem czekam na przesyłkę z wirnikiem i montuję :-)

[uzlik]

Skoro już mowa o tym pierścieniu czujnika impulsów. Wie ktoś z jaką siłą powinna być przykręcona śruba dociskająca ten pierścień?

[mlody1206]

Przy demontażu czujnika halla (nie wspominałem w 1-szym poście) coś z niego wyleciało jakieś kawałki metalu bo uderzyły o ławę i wydały charakterystyczny dźwięk - byłem pewny że to części czujnika np. ten magnesik. Dziś zamontowałem nowy(używany) rotor i czujnik halla. Autko odpaliło błędu czujnika już nie ma odjechałem kawałek i pojechałem na test. W trakcie jazdy zapaliła się słynna kontrolka CAT. Wróciłem pod dom ale stanąłem w trochę innym miejscu. Wychodzę przed samochód a tam na ziemi leżą zamki od zaworów z lekka poturbowane. Fachmanom chyba wystrzeliły przy demontażu i nawet ich nie szukali - podejrzewam że jakimś cudem się dostały w okolice rotora i stąd tak zmielony czujnik.

Wracając do kontrolki CAT zapala się po jakimś czasie na wolnych obrotach na postoju lub przy wolnej jeździe na niskich obrotach. Jak jadę i trzymam obroty powyżej 1800 to kontrolka nie zapala się przez 10 km. Jak tylko zwalniam i obroty spadają kontrolka znów się zapala. Oczywiście samochód nie pracuje na wszystkie gary. Czy to prawda że komputer robi sobie test tylko na wolnych obrotach dlatego na wyższych CAT gaśnie a błędy pojawiają się jako sporadyczne. Dodam że wypadanie zapłonów po podłączeniu pod kompa występuje w cylindrach 1-3 czasem dołącza 4-ka - czyli po jednej stronie. Świece NGK po ok 1000km przebiegu, cewki zamieniałem miejscami, moduły zamieniałem miejscami, zamieniłem wtryski z 1-go na 5-ty i dalej to samo wywala błędy wypadania zapłonów od 1-go do 3-go cylindra. Co kilka wypadnięć zapłonów wywala jeszcze na Vag-u błąd:
16518 czujnik tlenu (Lambda) 1 (Blok 1) - Bezczynność: sporadyczny

[karol208]

Może ciśnienie oleju na głowicy za niskie .

[mlody1206]

A co ma ciśnienie oleju do wypadania zapłonów?

Dziś pomierzone ciśnienie na cylindrach i tam gdzie wypadają czyli 1-4 (teraz głównie 1-2) ciśnienie to 13 bar, a na głowicy gdzie nie ma wypadania 10-11-12-12 bar (kolejno 5-6-7-8 cylinder) Moduły wykluczone iskra jest na 1-szym cylindrze ,ale skacze na około elektrody a nie prosto (dalszych cylindrów nie zdążyłem dziś sprawdzić). Jutro jadę po nowy czujnik halla bo po rozgrzaniu silnika auto zaczęło samoczynnie gasnąć. Podejrzewam jeszcze komputer ale tak nagle by padł po remoncie?

[szeryfisch]

Ustawienie rozrzadu? Ustawienie wałków? Co na kanale 93?

[mlody1206]

Kanał 93 "nie dostępny"

Na kanale 19 w pierwszej pozycji jak jest na wolnych obrotach to wartość rośnie do 100 - paru (jak dodam gazu to "odliczanie zatrzymuje się po odpuszczeniu gazu albo idzie dalej albo idzie od 0 w górę), w drugiej pozycji do 40 w trzeciej pozycji do 10 w czwartej jest cały czas 0

Na kanale 20-tym są same zera

[Gość]

W 95 roku rozrzadu sie nie sprawdza VAGiem tylko mamy blokady do dyspozycji. Dopiero w FL były dwa czujniki do kontroli rozrzadu.

W 95 roku rozrzadu sie nie sprawdza VAGiem tylko mamy blokady do dyspozycji. Dopiero w FL były dwa czujniki do kontroli rozrzadu.