[miszko]

Witajcie,

mam następujące pytanie/problem.

Auto to A8 sprowadzone z USA. Auto posiada już zaadaptowane lampy na EU (ktoś to zrobił już w Polsce). Auto mam już odebrane po zrobieniu - pierwszy właściciel w PL jestem. Przy czym na przodzie przyszły nowe lampy z Europejczyka, zaś na tyle ktoś przerobił je aby świeciły zgodnie dla nas.

W jednej lampie zauważyłem 6 pod rząd martwych diod.
Postanowiłem je wymienić i zdjąłem lampę. Po zdjęcie okazało się, że lampy są z tego auta, ale przerabiane (nie wiedziałem o tym wcześniej). Ktoś, aby nie zdejmować klosza rozciął czymś cienkim tuż przed rantem klosza po obwodzie lampę, zrobił pewnie w środku co trzeba i na nowo ją zakleił. Nie używał kleju, a jakby lutownicy z bardzo grubym i płaskim grotem.

Wszystko by było ok z tym, że te diody ma padnięte.
Kupiłem okazyjnie nówkę sztukę ale z europejczyka, podłączyłem pod wtyczkę bo chciałem zobaczyć co będzie się działo.

Lampa z EU świeci inaczej - po pierwsze mniej jaśniej. Kierunkowskaz świeci cały czas - tak jakby z pozycyjnymi. Kompletnie nie świecił kierunkowskaz po włączeniu np. awaryjnych. Patrzyłem w komputer i kodowanie lamp jest na USA (ta opcja z +2048).
Odjąłem od kodowania 2048, zapisałem, ale lampa świeci na tyle bez zmian. Wróciłem do poprzedniego kodowania, gdyż nie miałem czasu na dalsze prace.


Zatem stoję przed dylematem:
1) Zostawić lampy USA (przerobione na EU), ale dobrać się do środka. Teraz pytanie czy znowu ciąć po obwodzie i je połączyć po robocie czy może próbować się dostać przez klosz? Tylko klosz pewnie jest na laser klejony, więc zostaje później klejenie jakimś ekpoksydem. Pomysł z cięciem w tyle jest o tyle lepszy, że po założeniu śladu nie będzie, a szczelność będzie.

2) Może dokupić lampy EU (resztę, tylko 3 pozostałe (2x na klapie) i kolejny ten na karoserii). Wydatek będzie dużo większy, ale zastanawia mnie ten problem z kodowaniem. Niby odjąłem, ale nie zmieniło to charakterystyki świecenia (nadal kierunek się palił z pozycyjnymi), brakowało kierunkowskazów po ich włączeniu. Czyżby jeszcze instalacja byłą jakoś inaczej zrobiona? Spróbuję jeszcze raz na spokojnie przejść przez to kodowanie i włożę lampę EU i zobaczę.

Jednak gdybym zrezygnował z tej opcji to mam nówkę (w pudle) oryginalną lampę na sprzedaż

Dzięki za sugestie.

Dodam, że lampy na EU mają kod 4E0 945 093H, a na USA mają kod 4E0 945 096J

[drago_o]

Lampy przy krawedzi sie po prostu rozwarstwiaja. Raczej nikt jej tak nie rozcinal. Lampre rozkrecasz i normalnie rozbierasz, wyjmujesz plytki z diodami.

Ktos cos namieszal. Lampa po zakodowaniu EU swieci tak ze masz postoje w obu lampach, stop to mocniej swiecace postoje a kierunek jest osobno w zewnetrzych lampach.

[miszko]

Nie, nie rozwarstwiły się. Obydwie lampy są przecięte i następnie sklejone poprzez podgrzanie - wygląda, jakby ktoś robił grubym płaskim grotem. Nie mam zdjęcia ale zrobię.

Aby wyjąć płytkę z diodą muszę zdjąć klosz lub - jak ktoś to zrobił - przeciąć blisko krawędzi. Nie widzę innego sposobu. Mówimy o lampach po lifcie, o ile to coś wnosi do tematu.

Najbardziej mnie jednak irytuje fakt, że po przekodowaniu modułu (pod adresem 46 i zdjęciu wartości dla lamp USA (+0002048 = SAE Rear Lights (PR-A8U)) te europejczyki nadal świecą jakby dla nich się nic nie zmieniło.

Najbezpieczniej by było wymienić diody LED i mam problem z głowy.
Diody mam na stole - kupiłem odpowiednie, ale rozebrać jeszcze muszę lampę.

[ Dodano: 2017-08-09, 16:35 ]
Dobra, mam chrapkę na kupno jednak lamp EU (w całości nowych).
Wtyczki są takie same, a więc wystarczy tylko moduł komfortu przekodować?