[maciu]

dogoniła mnie fotka i tu zonk trzeba tym frajerom wysyłać list i to jeszcze
za posrednictwem drugiej bandy frajerów czyli poczty dumnie zwanej polską
chociaż może powinna mieć dwa razy narodowa z dużej litery

czy ktoś praktykował olanie tego pierwszego pisma... bo na samą myśl o odwiedzeniu
poczty niestety polskiej oraz zakupu akcesoriów takich jak koperta i znaczek
to mnie mdli

pomocy!

[SP_V8]

Olałem dwa razy, ponad dwa lata już mija i nic, raz odesłałem wypełnione to przyszedł mandat z terminem 7 dni na wpłatę, listy giną szczególnie te bez potwierdzenia odbioru wybór należy do ciebie

[dice111]

Odpisz, że kierował Sasha albo inny Siergiej

[drago_o]

Wskazujesz kto mógł kierować, normalnie ze dwie osoby z rodziny, oni odpisują, że nie kierowali i po temacie. Umorzone z powodu braku możliwości ustalenia kierowcy.

[maciu]

hmmmm poczytałem i faktycznie o ile nie uszczelnili systemu to faktycznie ignorowanie
wydaje się byc na start najlepszą opcją....

drago ja bym nawet od razu ten mandat zapłacił ale jak mam iśc na poczte cos wypełniać
i odsyłać tradycyjną pocztą to już mnie trzęsie...

[drago_o]

taki urok

[Dżordż]

[dice111]

[maciu]

cos u nas o tym tez slychać... a jak to jest ze współwłasnością?

[drago_o]

[stan]

Miałem przyjemność kilka lat wstecz (w 2014r.) z nimi "chwilę" korespondować. Wiedziałem gdzie i kiedy zostało zrobione zdjęcie (był zmierzch i widziałem błysk flesza w lusterkach). Ale traf chciał, pech albo szczęście, było to w chwili mijania się z innym samochodem jadącym z przeciwnego kierunku (czyli wg przepisów zdjęcie powinno być automatycznie do kasacji). I tak naprawdę nie wiem czy strzeliło mój samochód z tyłu czy obok mnie jadącego z przodu w przeciwnym kierunku. W każdym razie odpisałem im, że łamią prawo (przytoczyłem jakieś przepisy i orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, że nie ma podstaw prawnych adresowania do właściciela lub posiadacza pojazdu przez uprawniony organ alternatywnego żądania wskazania, komu został powierzony pojazd itd. Ponadto wyraziłem chęć współpracy (ważne żeby nie odmawiać wskazania kto kierował) w wyryciu sprawcy wykroczenie i przesłałem prośbę o przesłanie zdjęcia, żebym mógł ewentualnie rozpoznać kierującego. Przyznanie się do kierowania pojazdem w przypadku kiedy nie miałoby to miejsca naraża mnie na zarzut składania fałszywych zeznań i karę pozbawienia wolności do lat 3 (taki przypadek jest już odnotowany). Oczywiście nie przysłali, bo przepisy im to zabraniały. Akurat samochód miał współwłaściciela, więc odpisałem, żeby do niego zwrócili się z zapytaniem o kierującego. Odpisali, że działają zawsze zgodnie z prawem i ponawiają prośbę o wskazanie, nic nie odpisałem i tak się sprawa zakończyła. Później szwagrowi strzelili zdjęcie w moim samochodzie, nie odebrałem nawet z poczty i też na tym się skończyło. Ale może teraz przepisy się zmieniły.

[maciu]

Na razie tyle sie zmienilo ze fotka przychodzi z automatu.

śmiech taki że akurat ten wyjazd jechałem nad wyraz kulturalnie ale oczywiscie
50 to jakby w naszych autach stać, nie czuje sie tej predkości... miałem 70 jakby ktoś pytał
i zagapiłem się bo gugiel ostrzegał przed masztem...

[Konrad123]

W mojej firmie dość regularnie przychodzą zdjęcia jak jeździmy na podmianki. Administrator floty jakimś sposobem załatwia to tak, ze jak jedzie 2 lub więcej kierowców to kierowca nie dostaje mandatu, a firma tez nie płaci. Jak jedzie jeden to zawsze idzie na Sashke i po temacie