Forum Audi A8 Klub Polska [D3 03 ] Wymiana górnych wahaczy

ceemack · Wysłany: 2016-01-19, 12:19

koledzy a ja zapytam o co innego , otóż czym posmarować swieżo założoną srubę od sworzni? By w razie czego w przyszłosći móc ją wyjąć bez problemu

Lukas134 · Wysłany: 2016-01-19, 12:26

ceemack, ja tam delikatnie czyszczę zawsze pilnikiem okrągłym dziurkę, żeby usunąć resztki tego białego syfu i później smarem ceramicznym do hamulców, bądź grafitowym przegubowym, w miarę długo siedzą, ostatnio u siebie po 1,5 roku sprawdzałem w miarę lekko chodzą

mmmat · Wysłany: 2016-01-28, 20:30

od siebie dodam że FOSS chyba ma rację i wachacze trzeba dokręcać w pozycji comfort. Wymieniłem tujele z 2 tyg temu bo było je słychać w kabinie a teraz po 2 tygodniach znów do wymiany. Dokręcałem w pozycji lift.

panton · Wysłany: 2016-01-28, 21:39

nie dokręca się ani w pozycji lift ani w komfort tylko dla danego zawieszenia ustawia się na stole konkretne wymiary, porządnie się skręca i dopiero zakłada na auto....
takie skręcanie na lift...srift ...daje efekt, że po 3kkm miałem pozrywane górne wahacze i po demontażu wyszło jednoznacznie - wadliwy montaż! <onie>

identycznie poleciały u VanDama, który teraz będzie ogarniał temat u Marka <hehehe>

mmmat, proponuję właśnie do Marka skierować pytania w tym temacie bo facet ma wiedzę <okok>

mmmat · Wysłany: 2016-01-28, 22:14

a który to ten kolega "Marek"? no mi właśnie pozrywało po 2-3 kkm

Gość · Wysłany: 2016-01-28, 22:20

Marekp750-daleko do niego masz niestety...Jesli lepiej pasuje to pod Wrockiem masz szeryfisha.

Lukas134 · Wysłany: 2016-01-28, 22:44

panton, ja jak wymieniałem u siebie to najpierw wyjąłem jeden przecisnąłem na prasie założyłem tak jak był pierwszy i z drugim tak samo 😉 To nie ma jakiejś wielkiej filozofii 😉 Juz mam zrobione ponad 20tys i po tulejach nie widac jakiegoś zużycia 😉 Ale zeby ok 3 tys padły?? To trzeba ustawić jakos albo mocno w dol albo w gore??

panton · Wysłany: 2016-01-28, 22:53

Lukas134, ja wiem, że nie ma w tym filozofia bo byłem przy tym jak to robił Marek (wszystko pokazywał i tłumaczył) ale jak widać i to można zjebać
poleciały tak szybko bo wartości (odległości między wahaczami) były prawie x2 i już w pozycji tzw. "zerowej" miały konkretne naprężenie a w momencie kiedy zawias pracował działające siły przekraczały wartości pod które ktoś to kiedyś projektował / testował i w ekspresowym tempie zakończyły swój żywot
pocieszające jest tylko to, że nie jestem sam

crips33 · Wysłany: 2016-03-22, 02:29