witam panowie otoz byl to nastawnik rozrzadu (napinacz lancucha rozrzadu) naszczescie nie pogielo sie nic zreszta tak jest skonstruowane ze nie przeskoczy, do tego lancuch wymienilem no i smiga koszt z robota 2350 ale wiemjuz ze czeka mnie druga strona - silniki 40v maja niestety wadliwe te napinacze
ehhh, tak myślałem że mogą to być Vanosy...
też słyszałem, że te napinacze padają bo u mnie chyba też w jednym lekko postukuje a w drugim lekko kuleje na jedną stronę co też może być winą napinacza i przestawianiem się faz wtrysku pomiędzy jedną stroną silnika a drugą :evil:
2350 czyli że rozrząd założyłeś ten co był...
bo chyba bez rozpięcia rozrządu nie da się tego ruszyć :shock:
noi sam napinacz z tego co się orientowałem nie występuje w żadnych zamiennikach - tylko ASO.
tak oczywiscie ze trzeba rozpiac rozrzad nie zmienialem kompletu poniewaz rozrzad robilem doslownie 2 miechy przed padnieciem tego nastawnika zastanawiam sie tylko czy dobrze zrobilem ze nie wymienilem odrazu dwóch napinaczy chgociaz jak narazie minelo juz jakies 20 tys km i nic sie nie dzieje rano tylko cicho na ulamek sekuny klepnie i sie napina wiec jest szansa ze jeszcze pojezdzi tamten to juz tak halasowal jak czolg
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum