Forum Audi A8 Klub Polska [D2 ALL ] Amortyzatory tylne pompowane

BJ · Wysłany: 2010-07-22, 23:00

Ja u siebie już przerabiałem wymianę amortyzatorów na zwykłe. Kupujesz amortyzatory, sprężyny i montujesz. Odnośnie zaślepienia przewodów nie bawiłem się w prowizoryczne rozwiązania- kupiłem pompę wspomagania jednosekcyjną. Przewody zdemontowałem na całej długości samochodu i zmieniłem zbiorniczek wspomagania na mniejszy. W ten sposób po nivo nie ma śladu. Co do samopoziomowania niestety nie pomogę- nie miałem xenonów.

nanek · Wysłany: 2010-07-25, 12:31

uuuuu to się już bardziej poważne zrobiło...możesz jakoś to dokładniej opisac??? jakie koszty itd.

BJ · Wysłany: 2010-07-25, 18:40

Jeżeli sam naprawiasz koszty nie są wielkie
pompa 150 zł używana
robocizna we własnym zakresie- nie lubię pseudomechaników przy swoim samochodzie
płyn do wspomagania swag 35zł
amortyzatory ze sprężynami dostałem uzywane w bardzo dobrum stanie za 200zł/ kpl
zbiorniczek na płyn 50 zł- wymieniłem by było jak w oryginale

Po wymianie pompy można pozostawić przewody doprowadzające płyn wspomagania do tyłu, ale ja nie lubię bałaganu.
Jeśli masz pytania mój tel 607896805

nanek · Wysłany: 2010-07-25, 19:11

dzięki wielkie jeżeli będą jakieś problemy to będę dzwonił

Mucholejkolator · Wysłany: 2010-07-28, 18:11

nanek,
Ja tez przerabiałem ten temat. Nie ma z tym większych problemów, natomiast ja sam własnymi łapami tego nie robiłem, bo nie miałem czasu i garażu a to była zima stąd nie mam wiedzy dokładnej co i jak.Robił mi to dosyć cwany, nie bojący się żadnych robót i czający mechanior z pod Lublina. Mogę dać namiary na niego , z pewnością pomoże. To co ja wiem :
1.przerobienia wymagana górne mocowanie amorków (chyba rozwiercenie mocowania na amorach)
2. Założenie oryginalnych lub adoptowanie jakiś osłon (harmonijek). No ale ten etap to juz masz za sobą chyba
3. Żeby nie demontować hydrauliki trzeba zrobić układ zwrotny płynu od zaworu centralnego(tego z regulacją poziomu) z powrotem do zbiornika. Nie można tych otworów, które pozostały po przewodach do amorów zatkać po prostu, bo gdzieś wysadzi płyn. Ale jak on to zrobił technicznie to ja nie wiem. Trzeba się jego zapytać ewentualnie gdybyś potrzebował. W każdym razie auto hula bez problemów po dziś dzień. Żadnych kłopotów z komputerem też nie mam. Chociaż on coś mógł VAGiem podziałać i nic juz nie mówił, a ja też nie byłem tego ciekawy, wiec nie wiem :->

nanek · Wysłany: 2010-07-29, 20:56

super że jest te forum bo w wielu sprawach pomaga...tak jak i Ty...masz rację sprawę techniczną zamocowania go chyba już mam za sobą bo w poniedziałek odbieram zestaw do zamocowania zwykłego amortyzatora...ale jakbyś mógł dac mi numer do tego mechaniora to byłoby super...wiesz w razie gdyby u mnie te szpece nie mogli sobie dac rady...dzieki z góry za pomoc

Mucholejkolator · Wysłany: 2010-07-30, 16:59

Przydaje się forum,przydaje :-D
Tu masz 2 numery do niego (Tomek), na pewno któryś jest aktualny:
609-191-331
721-723-348
Powodzenia!

nanek · Wysłany: 2010-08-04, 18:01

no i tak...Pan Tomek umówił mnie na środę za tydzien....tylko kurde na gwałt mi są potrzebne sprężyny od normalnej wersji tzn 4.2... pomoże ktoś???

Mucholejkolator · Wysłany: 2010-08-05, 19:50

nanek · Wysłany: 2010-08-05, 21:12

no nie chciał

już dzisiaj zamówiłem...udało mi się z rozbitka załatwic takiego jak mój (walony przodem)... po stówce za sztuke...tak więc w środe koczuje w Lublinie

[ Dodano: 2010-08-14, 20:23 ]
no i git, wszystko gra i buczy ósemka teraz przykleila sie do asfaltu w szegolnosci na zakretach...Panu Tomkowi zajelo to 2 godzinki ... jeszcze raz dziekuje za namiary

Mucholejkolator · Wysłany: 2010-08-19, 22:41

Cytat:

no i git, wszystko gra i buczy ósemka teraz przykleila sie do asfaltu w szegolnosci na zakretach...Panu Tomkowi zajelo to 2 godzinki ... jeszcze raz dziekuje za namiary
_________________

Nie ma za co :-D Cieszę się, że mogłem pomóc i że Tomek się sprawdził. Na pewno wszystko teraz będzie git.
Pozdro nanek,

sebamac-kg · Wysłany: 2012-05-27, 06:30

Odswieze temat, gdyz mam te sama awarie, tj wyciek z prawego tylnego amora nivo. Nowy cena 5600, regeneracja 1500, uzywek na alle brak, a kolejna opcja to nowe amory ze sprezynami na tyl. Jak mozecie to opiszcie jakie amory wstawiliscie, jakies klopoty w trakcie tego robienia, zaslepienie jak czytalem odpada bo musi byc inna pompa wspomagania... czekam na podpowiedzi co, jak i ile wstepnie.

szeryfisch · Wysłany: 2012-05-27, 06:57

qurde, mialem takie amory i lezaly 2 miechy. Pies z kulawa noga sie nie zainteresowal. Na allegro wisialy z miesiac, a teraz sie okazuje ze to deficytowy towar...
W koncu sprzedalem do koszalina, 500zl za 2 szt.

notik · Wysłany: 2012-06-15, 12:36

Naprawdę deficytowy towar, kilka dni temu pytałem się o nie w serwisie to cena za sztukę prawie 9000zł. Widać ze cena idzie w górę. Ja poszukuje też prawego.
Ktoś wspominał że można to regenerować. Ma ktoś sprawdzony namiar?

[ Dodano: 2012-09-28, 23:28 ]
Podobno nie da się regenerować naszego nivo w D2, a tu proszę oferta regeneracji firmy Nagengast:
http://allegro.pl/amortyz...2676033994.html