Forum Audi A8 Klub Polska [D3 02 4.2MPI/LPG ] auto opuśiło sie na maxa:/ problem zaw

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-13, 13:18

Wiecie kiedy konczy sie cierpliwość do a8? Auto po wymianie pompy od pnematyki przejchało w sumie 100km. po czym znów opuscił sie przod na maxa, wrociłem do warsztatu gdzie to robili a mnie mówia... przecież działało....

Myslicie ze co jest przyczyna, opadł cały przód, tył stoi, pompa jest na gwarancji regenerowana, wiec chyba nie padła, tak jak ponoć ostatnio...

usłyszałem tylko syknięcie i auto opadło

poraz drugi

nie wiem czy auto może kogoś tak przetyrać jak mnie

głowa już mi dymi

drago_o · Wysłany: 2016-02-13, 13:33

Przez pompy rozumeisz kompresor? Jakieś błędy? Może to nie jego wina? Wyciek?

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-13, 13:35

tak, kompresor regenerowany dopiero co załozony

nie mam kodów błedów, bo odrazu trafiło do serowisu gdzie je robili, byłem 500m. od niego:(

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-13, 13:38

poczułem taki specyficzny zapach jakby jakigoś plynu, ale byłem w takim szoku i stanie wkur... ze chciałem rzucic tylko im kluczyk i już wrocic do domu

drago_o · Wysłany: 2016-02-13, 13:42

Jak dopiero co robili, to niech teraz gwarancyjnie naprawiają. Zastanawiam się co za płyn mogłeś poczuć przy opadnięciu... Powiedz, żeby dali Ci listę błędów jakie obecnie są. Najlepiej niech zrobią loga przy Tobie, bo powiedzieć mogą wszystko aby się wykpić, że to nie ich wina.

Jak już ktoś napisał mądrze... Jeśli naprawiasz auto i ciągle coś nie działa to zmień albo auto albo mchanika. Może warto poszukać kogoś innego do zaopiekowania się samochodem?

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-13, 13:47

wybrałem duży serwis, gdzie wszyscy powinni być kumaci, 7 stanowisk, i robią każde auta po te najbardziej skaplikowane... dlatego zaufałem im, w poniedziałem pewnie dopiero będzie coś wiadomo

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-16, 13:11

ponoć tym razem padł miech, kilka dni po wymianie kompresora zamieszenia, możliwe że to przypadek czy uszkodzili coś w warsztacie?

drago_o · Wysłany: 2016-02-16, 13:12

Zapytaj czy go podnosili i jak, wszystko się dowiesz

Tylko nie podpowiadaj im o trybie podnośnika...

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-16, 13:24

i czy możliwe ze jeśli rozszelnił sie gdzieś ten miech to opadł odrazu cały przód przez sekundę? usłyszałem psuknięcie i gleba...

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-16, 13:26

nie no, wiedza o trybie podnosnika, bo ostatnio sami kazali mi go właczyć

drago_o · Wysłany: 2016-02-16, 13:28

No możliwe, ale opadła pewnie jednym kołem jeśli to miech a druga strona jest złudzeniem bo obciążenie poszło na drugi amor i wydaje się jakby osiadł też ale na pewn przy przyglądnięciu sie będzie wyżej

Na 100% to miech a nie przewód? Syczało od strony koła? Może z rozdzielacza przewód wyleciał, skoro juz cośtam było robione i nie był dobrze zakręcony? Bo tak to wygląda jak się go wymienia... odkręcasz i pssss sekunda-dwie i na glebie...

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-16, 13:35

jechałem autem i usłyszałem psukniecie, zatrzymałem sie i wydaje się ze to całe auto jest na glebie, właśnie do mnie dzwonili przed chwila, mówia ze srawdzali ze mam prawy przedni miech do wymiany, jak sprawdzali nie wiem... najgorsze jest to, ze jak bede wyglaszam im swoje mondrosci typu sprawdzcie rozdzielacz itp to powiedza.... wiesz jak to z mechanikami..

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-16, 13:35

a teraz nic juz nie pompuje, jak sie opusciło tak tył stoi normalnie, a przód cały na glebie

Kosik87 · Wysłany: 2016-02-16, 13:38

a wymieniany był kompresor zawieszenia, 3 dni było ok

drago_o · Wysłany: 2016-02-16, 13:43

No może sprawiać takie wrażenie, że całe opadło. No to najlepiej iść w regenerację. Amory po regeneracji osiągają prawie 70% sprawności więc niemal jak nowe (nowe o dziwo około 80% sprawności mogą mieć na start).