Forum Audi A8 Klub Polska [D3 04 4.2MPI/LPG ] Syczenie z silnika i para/dym

SSSPEEDO

Witajcie

.
Mam problem polegający mianowicie na tym, że silnik mi chodził na wolnych obrotach ( auto stało ) gdy się nagrzał w pewnym momencie zaczął dziwnie chodzić i po chwili z pod maski wydobywało się syczenie i para/dym <boisie>

Zgasiłem silnik, poszedłem zobaczyć i wizualnie wszystko było ok. Zapaliłem silnik chodził idealnie i znowu po rozgrzaniu sytuacja się powtórzyła, ale zaobserwowałem, że to raczej para na węch nie dym wydobywa się.
Tak jakby z okolic chłodnicy no i ubyło mi płynu chłodniczego . Czy ktoś spotkał się z czymś takim ? , co mogło się popsuć ? . Auto świeżo kupione zrobiłem nim 500 km i wszystko było ok. aż tu nagle takie coś , idzie się wkurzyć <bezradny>

. Jakieś sugestie ? Dzięki za zainteresowanie i ewentualne podpowiedzi.
Pozdrawiam <okok>

drago_o · Wysłany: 2016-06-13, 20:38

Na 90% się gotuje. Sprawdź czujniki temperatury (są dwa). Czy wdoda splywa gdzieś w okolicy pomiędzy przednim kołem lewym a drzwiami?

SSSPEEDO · Wysłany: 2016-06-13, 21:51

Niedawno byłem w garażu posprawdzać co i jak bo nie daje mi to spokoju i oglądając silnik zdjąłem osłonę v8 i tam był wężyk wchodzący do trójnika od podciśnienia połączony chałupniczo za pomocą taśmy klejącej wężyk zrobiłem jak należy i syczenie ustało

myślę sobie chyba naprawiłem odpaliłem silnik i czekam aż się zagrzeje doszedł do połowy skali i niestety się zaczęło dym z komory silnika ale już zauważyłem że tak jakby z lewej strony w okolicach klimy , dodam że jak grzałem silnik to na wyłączonym klimatroniku , jak go z ciekawości włączyłem to już wydobywający się dym/para i syczenie się już nie pojawiło , pierwsze syczenie było od wężyka podciśnienia . Czy jest jakiś czujnik ciśnienia od klimy który upuszcza ciśnienie ? kompresor klimy nówka chłodzi jak diabli .
No i właśnie płynu ubywa sprawdzę dokładnie na suchym i dam znać ale takie plamki zauważyłem z lewej strony od kierowcy w okolicach zderzaka nie wiem czy są moje posprawdzam i dam znać.
Pozdro.