Forum Audi A8 Klub Polska [D3 05 4.2MPI ] Problem z klimatyzacją

darekostap · Wysłany: 2010-11-13, 19:21 **[D3 05 4.2MPI ] Problem z klimatyzacją**

Witam. Mam problem z klimą piszę w tym dziale bo nie wiedziałem gdzie:) Problem polega na tym że na początku klimatyzacja działała super, później jadąc na chwilkę się wyłączała i wyłaniał się brzydki zapach z nawiewów, po chwili znowu działała czyli tak na przejechane 10 km , przez 1 km nie działała i śmierdziało a potem kolejne 10 było ok. Z czasem zmieniało się to tak że coraz rzadziej działała a co raz częśćiej śmierdziała:) W obecnej chwili można powiedzieć że nie działa wogóle tzn nie korzystam z niej.

Dało się zauważyć w początkowym etapie jej psucia, kilka razy z nawieu centralnego leciało tak lodowate powietrze że się robił taki lodowaty dymek....

Podczas działąnia klimy cały czas z przodu auta pracowało coś jak odrzutowiec.... klima zaczęła szwankować w końcówce tych olbrzymich upałów jak było w sierpniu ponad 30 stopni.

Chciałem się zająć naprawą pojechałem do jednego serwisu klimy do drugiego i każdy mówi "rozkręcimy zobaczymy" i że może to bedzie kosztować 1000 może 2000, o serwisie już nie wspomne.

Czy spotkaliście się już z czymś taki? Klima jest nabita było to sprawdzane na samym początku.

Chciałem się tym zająć ale

dice111 · Wysłany: 2010-11-13, 19:39

Sprężarka pewnie siada. Hałasować mogła ona, lub elektryczny wiatrak. Jakieś błędy na VAGu ?

przemoR888 · Wysłany: 2010-11-13, 19:42

kilka istotnych pytań: czy jest czynnik czy ubywa?
jeżeli coś hałasuje z przodu podczas działania klimy najprawdopodobniej jest to wentylator skraplacza.
Nie ominie cię jakiś warsztat klimy ponieważ musisz podpiąć się do tego kombajnu obsługującego układ :-) Jeżeli jest to dobry warsztat pomierzą temperatury na wlocie i porównają z temp. otoczenia (tak ocenią sprawność działania klimy) oraz sprawdzą odczyty z manometrów wysokiego i niskiego ciśnienia panującego w układzie, mając te dane również można postawić diagnozę- czy jest ok czy coś nie gra i mniej-więcej nakierować się na usterkę.
Zapach:
-zaczynamy od wymiany filtrów przeciwpyłkowych,
-następnie dezynsekcja najlepiej (tak stosowałem u siebie) ozonować, są również różne chemikalia itp.
Jeżeli ozonowanie nie pomoże razem z chemią to czeka cię demontaż parownika i czyszczenie go lub wymiana.

darekostap · Wysłany: 2010-11-13, 19:44

nie ma żadnych błędów. Ten chałąs to po prostu wiatrakn tylko nie wiem czy on po prostu cały czas powinien chodzić jak klima włączona czy nie? teraz jak bym włączył klime to na chwilkę właśnie tak jak by się wszystko załączało ten dźwięk który słychać stojąc z przodu auta ale po chwili gaśnie i tylko ten nie miły zapach....

przemoR888 · Wysłany: 2010-11-13, 19:48

wiatrak musi chodzić jak pracuje klima aby schłodzić skraplacz.

darekostap · Wysłany: 2010-11-13, 19:49

czynnik nie ubywa, klima jest odgrzybiona, zapach ... mhh taka stęchlizna... i w zasadzie jak jeszcze klima częściej działąła niż nie to się pojawiał tylko na chwilkę wtedy kiedy traciła tą wydajność. Aha i jeszcze jedna z diagnoz gościa którysprawdzał ilość czynnika była tak a że skraplacz osuszacz do wymiany... a potem zobaczymy:))))) po sprawdzeniu szczelności i ilości czynnika mierzył temp tym takim termometrem co się w nanwiew wkłąda i wychodziło że na minimum było 17 stopni a po paru minutach wskakiwało na 22 i ten zapach...

dice111 · Wysłany: 2010-11-13, 19:52

Dodatkowy elektrowentylator włącza się, gdy włączysz klimatyzację (tak jest w D2, w D3 pewnie podobnie) i pracuje cały czas.
A jeśli raz słyszysz ten dźwiek a pózniej nie, czuć chłod i nie, a potem zapach, wyglada to tak jakby sama załaczała sie i wyłączała. Moglo by to wskazywac na sprezarke, lub czujnik, ale powinno to wyjsc na VAGu.
Co do nieprzyjemnego zapachu - tak jak już pisał przemoR888 - najlepiej sprawdza sie ozonowanie, ale na "zasyfiony" parownik nic nie pomoże, tylko jego demontaż i "reczne" czyszczenie.
W każdym razie - polecam jednak wizyte w serwisie, za sama diagnoze watpie bys dał tyle ile pisałeś w pierwszym poście. Za uszkodzona sprezarke - już tak.

darekostap · Wysłany: 2010-11-13, 19:57

Najgorzej że większoć wasztatów serwisó swoją diagnozę stawia na zasadzie wymienimy zobaczymy, może to to a może nie , albo to będzie to, a potem że jeszcze to a jak dalej nic nie da to jeszce to. Może polecicie kogoś na śląsku? Częstochowa, ewentualnie Katowice

przemoR888 · Wysłany: 2010-11-13, 19:57

osuszacz wymienia się co 2-3 lata tak czy siak (jest to część eksploatacyjna i się zużywa tzn. wchłonie trochę wilgoci (dokładnie ok. 8 kropel wody) i więcej nie może). Skraplacz?? może pozagniatane masz lamele? słabo oddaje temp.? też możliwe- ponieważ czynnik nie zmieni postaci w fazę ciekłą.
Temperatury:
temp. otoczenia 20st.- temp z kratek 6-8stopni
temp. otoczenia 25st.- temp z kratek 8-10stopni
temp. otoczenia 30st.- temp z kratek 8-12stopni
temp. otoczenia 35st.- temp z kratek 9-14stopni

Jakie ciśnienie było na manometrze wysokiego ciśnienia tzn. ile tłoczył kompresor???

darekostap · Wysłany: 2010-11-13, 20:13

nie pamiętam , to było w sierpniu.... natomiast moje auto miało małego dzwona i jak dokupywałem skraplacz osuszcz to nie był on nowy:) może to faktycznie tylko on?? co prawda ponad pół roku chodziło po naprawie bez rzadnych problemów

przemoR888 · Wysłany: 2010-11-13, 20:56

tak czy siak powinno się go wymieniać. Pisałem ile pochłania wyżej jest to tyle co nic, a chroni układ przed wilgocią/ wodą a kompresor szczególnie jest na nią wrażliwy. Teraz jak są zimniejsze dni mniejsze kolejki są w warsztatach z klimami ;-) jedz i sprawdż te ciśnienia i temp jeszcze raz jeżeli coś nie gra to trzeba niestety wymieniać elementy (doświadczona osoba/warsztat w klimach to podstawa- nie będą wymieniać na oślep a to albo to)