Forum Audi A8 Klub Polska [D3ALL] palą się swiatła stop po odpaleniu Auta.

deeper2

Witam mam taki problem ze po odpaleniu auta po kilku sekundach mrygają mi swiatła stop. po 5 minutach palą się nom stop. Lampy w blotnikach nowe /lampy w klapie odłacze to dalej się pali stop. Bład który na vcds wyczytałem
02231 – Żądanie światła hamowania z modułu sterującego ABS
008 — Nieprawdopodobny sygnał — przerywany

Czujnik stop wadliwy ? Masy sprawdzałem i kable bezpieczniki.
Może moduł komfortu szfankuje? bo dziwne że jak zapale przeciwmgłowe tył to mi gasną swiatła stop w klapie . Miał ktoś podobną sytuacje?

sssebek · Wysłany: 2024-10-07, 17:32

A przypadkiem w klapie nie ma przeciwmgłowych a stop-y w błotnikach?

deeper2 · Wysłany: 2024-10-07, 21:18

stop jest w klapie i błotniku. przeciwmgłowe w klapie zespolone.

sssebek · Wysłany: 2024-10-07, 23:03

Aaa kurcze nie zwróciłem uwagi że masz 2 lift. Mój błąd.

deeper2 · Wysłany: 2024-10-08, 09:04

Wziołem moduł komfortu do domu na noc na grzejnik dla picu go wysuszyć niby nie był mokry ale sprawdzam już wszystko bo to jaja w biały dzień się dzieją. i już auto pracuję godzinę i wariacji nie widzę . dziwi mnie to że jak wduszam stop na właczonych przeciwmgłowych tylnych to stop nie pali się w klapie a powinien. może coś zwarcie robi. ale wczoraj rampy odłaczyłem i tak dalej swieciło. dopiero jak moduł komfortu wypiołem przestało. Bo podobno to on odpowiada za tylne swiatła . Ale niestety znam się tylko na silnikach na temat elektryki i zasady jej działania to jest slabo dlatego tutaj trafiłem z tym tematem bo może ktoś coś kiedyś miał podobnego i doradzi za czym iść. bo nie wiem czy kupywać drugi moduł walczyć czy pruć kable . Cięzka sprawa . Auta zajebiste te ósemki ale elektryka to by chu.. strzelił hehe..

sssebek · Wysłany: 2024-10-08, 13:03

Posprawdzaj styki na samych kostkach zarówno przy lampach jak i module. Ja jak robiłem przeróbkę na AFS to musiałem 3 razy moduł wyciągać i wkładać bo coś nie stykało. Finalnie jak podoginałem styki to problem ustał. Może tutaj jest problem skoro piszesz, że po wyjęciu i włożeniu póki co jest poprawa. Zalania to raczej bym się nie spodziewał bo którędy? Musiałaby się nieźle woda lać żeby po kablach poszło. A pewnie i dywan byłby mokry.

No niestety D3 to.... święta cały rok. Jedno zrobisz, za chwilę kolejne wyskoczy.

Deesikuu · Wysłany: 2024-10-08, 13:06

Siemka, masz rację, moduł komfortu (ten w bagażniku, przy akumulatorze) odpowiada za światła z tyłu. Ja na przykład nie miałem pozycyjnych w prawej tylnej lampie, musiałem też zmienić klosze więc od razu człowiek który mi to robił załatwił mi ten temat - wymiana modułu komfortu i śmiga, przynajmniej to XD

Tylko uważaj, bo przynajmniej u mnie była ochrona komponentu, do zdjęcia u mechanika przynajmniej w moim przypadku.

Zaznaczam jedynie, że u mnie tak było. Fakt faktem u Ciebie wygląda to trochę inaczej i w kwestii zwarć różnego rodzaju też niestety może być powodem. Krótko to auto posiadam, ale zwarcia różnego rodzaju w tym aucie to z tego co zdążyłem zauważyć swego rodzaju norma... <bezradny>

deeper2 · Wysłany: 2024-10-09, 08:52

Co ja wam powiem.. moduł wziołem swój spryskałem elektrykiem wydmuchałem i smarem elektrycznym zasmarowałem i wydmuchałem. narazie chodzi. wydaję mi się że zbliża sie wymiana modułu. Opalarka podgrzałem luty delikatnie i narazie nie mryga nic. Ale trzeba się szykować powoli na wymianę. Moduł kosztuję 60-100 zł gorzej z ochroną komponetu . Koszt zdjęcia 300 zł pewnie.

Deesikuu · Wysłany: 2024-10-09, 08:53

Tak jest, niestety za zdjęcie dałem właśnie 300 zł dodatkowe... ale chociaż moduły tanie

deeper2 · Wysłany: 2024-10-09, 08:55

Miałem różnę meksyki przez 4 lata . Co raz ciekawsze rzeczy się dzieją. Kwestia że człowiek sam ogarnie bo jeżeli miał by prowadzać do elektryków to byś musiał mieć pensję senatora. Auto dużo stoi jezdzę sporadycznie w weekend. I też dlatego jest jak jest . wilgoć ciepło deszcz . robi swoją nie jezdzony.

Deesikuu · Wysłany: 2024-10-09, 09:10

Ja mam od pół roku i w te pół roku zrozumiałem opinie o tym aucie z których się śmiałem przed zakupem i mówiłem, że nie może przecież być tak źle