Ogłoszenie 

części samochodowe Tarcze, hamulce części samochodowe iparts.pl

felgi - sklep internetowy sportwheels.pl

felgi - sklep internetowy ucando.pl


Poprzedni temat «» Następny temat
Kredyty samochodowe- ktoś brał??  
Autor Wiadomość
Gość
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-29, 20:20   

Ja miałem kupić V8 ale jednak dopożyczyłem kilka tysi i nabyłem już o wiele lepsze A8. Pieniądze dawno spłacone i choć pakiet startowy kosztował jeszcze sporo to już jakos sie dało radę.
Nastepne drugie auto tez będzie na kredyt bo zanim odłoże te kilka tyś euro to za dużo czasu minie a auto jest w zasadzie juz potrzebne. kupie porządne autko i bedzie hulać a nie dupowóz za jedną wypłate który tez cos kosztuje i ktory to przyblokuje mi zbieranie na cos lepszego.
 
 
ernesto 
Moje A8



Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic 5HP24
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Ernest
Jeżdzę: A8 D2 S-line
Pomógł: 100 razy
Wiek: 40
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 3502
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-11-29, 22:04   

Witam w Klubie, też siedzę na kredycie i to nie jednym. Mówiąc że kredyty i raty są dla bogatych... a normalni ludzie to co? Nie mogą sobie pozwolić? Wziąłem kredyt na wiele rzeczy które już dawno spłaciłem głównie przez to że mądrze się rządziłem i nie musiałem udawać jakiegoś figo fago
Brałem kredyty i raty na praktycznie wszystko:
Renault 19, Mondeo, telewizor, lodówkę, kuchenkę, okna plastikowe, dach na domku, kompa i wiele innych rzeczy nawet na A4 jeździłem nią na taksówce prawie 2 lata robiąc gigantyczne przebiegi miesięcznie, gdzie normalny człowiek nie zrobił by tyle przez 5 lat, auto mnie nie zawiodło i jeździ po dziś dzień. Wziąłem na A8, to jest moja sprawa jak się rządzę z pieniędzmi i niestety nie stać mnie by odłożyć miesięcznie ileś set lub tyś złotych, radze sobie jakoś i na swoim garnuszku siedzę już 5 lata. Jakoś z głodu nie umarłem bo bym nie pisał tu teraz, a nie zarabiam nawet połowy średniej krajowej. To czy kogoś będzie stać utrzymać samochód, zrobić opłaty, spłacić kredyt, wyżyć każdego miesiąca to chyba jest w gestii każdego z nas osobna i nie ma co ubijać kogoś za to że bierze kredyt na auto które mu się podoba a nie jest w stanie na daną chwilę odłożyć daną sumę.
Drażni mnie takie podejście: po co kupujesz taki samochód, nie stać Cie, jesteś nędznikiem bo nie potrafisz, nie jesteś w stanie odłożyć na auto.
nikt nikomu do garnka nie zagląda i nie wyciąga ile kto zarabia, są tacy co miesięcznie zarabiają 5 tyś a są tacy co ROR mają 1400 lub 1180 czyli podstawa.
Ale Ci co zarabiają tą podstawę nie mogą jeździć A8 skoro wiedzą że dadzą rade utrzymać to auto. Siądą przed kartką podliczą wszystko, mają wyrzeczenia, rzucają palenie, nie chodzą na imprezy, nie kupują markowych ciuchów, nie jedzą kawioru i popijają szampanem. Wszystko po to by spełnić swoje marzenia?
Jesteśmy równi sobie a niektórzy wychodzą z tego założenia ze ty jesteś nikim bo cie nie stać.
Tyle mam do dodania w sprawie biedoty i ubóstwa.
Ja spełniłem swoje marzenie kredytem a czy mnie stać go spłacać czy nie to jest moja sprawa. I nie wstydzę się tego tak jak niektórzy.
_________________
Wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Ernesta.

Administratorzy, moderatorzy i klubowicze.

 
 
mdamian 
Moje A8



Rocznik: 2002
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: tiptronic
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Damian
Jeżdzę: A8 D2 , A8 D3
Pomógł: 84 razy
Wiek: 42
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 2107
Skąd: 3-miasto
Wysłany: 2013-11-29, 22:29   

ernesto napisał/a:
a nie zarabiam nawet połowy średniej krajowej

Średnia krajowa ..... a ile to jest i kogo oni wliczają do tej średniej krajowej (chyba prezesów firm co mają miesięczny dochód w granicach 20 tysięcy zł) bo z moich znajomych to chyba tylko 2 zarabia powyżej 4K zł miesięcznie , a reszta to nawet ciężko żeby 3K wzięli za miesiąc pracy , takie czasy .
_________________
Nie ma to jak 4.2 Quattro :)
Ps:
Wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów - Audi A6. :)
Wypalanie DPF Audi A6 i A8. :)
Audi A6 C5. Brak RDS w FIS. :)
 
 
krzychu22.p1i 
Moje A8



Rocznik: 2000
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: ZF
Zasilanie: PB
Imię: Krzysiek
Jeżdzę: sporadycznie
Pomógł: 127 razy
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 3149
Skąd: Oderwany od rzeczywistości
Wysłany: 2013-11-29, 22:42   

Też tu się przyznam, że na auto wziąłem kredyt 17tys zł w mbanku, miałem uzbierane 6tys. zł na auto i dodatkowe 5tys zł nietykalne na czarną godzinę. Trafiło się fajne auto więc zaryzykowałem. Kredyt spłaciłem w 5 miesięcy po kupnie, w tym samym czasie sprzedałem starego MB 190 2.3, felgi z hondy 17" i poszło mi to sprawnie. Otrzymałem nawet spory zwrot za ubezpieczenie tego kredytu :-P Oczywiście miałem ułatwione zadanie, kawaler BEZ nałogów, ciuchów nie potrzebuję markowych, glany martensa od 3 lat te same.. Kredyt pozwala na spełnienie marzeń, ale warto się zabezpieczyć i go ubezpieczyć.
_________________
 
 
Druss 
Moje A8



Rocznik: 2000
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Daniel
Jeżdzę: A8 D2 4.2 ; W203
Pomógł: 5 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 290
Skąd: Grodzisk Maz
Wysłany: 2013-11-29, 22:57   

mdamian napisał/a:
Średnia krajowa ..... a ile to jest i kogo oni wliczają

Z tego co kojarze to jest około 3,5 tyś, nie wiem czy brutto czy netto...
W sumie to bez różnicy ani jednej ani drugiej nie posiadam :mrgreen:
_________________

 
 
123mielony 
Moje A8



Rocznik: 2005
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: Tiptronic F1
Zasilanie: PB
Imię: Krzysiek
Jeżdzę: D3
Pomógł: 47 razy
Wiek: 47
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1828
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2013-11-29, 23:13   

Ja na wszystkie auta które miałem i mam do tej pory musiałem się wspomagać kredytem i nie widzę w tym nic złego.Wiadomo że na kredycie nie zarobisz więc o co chodzi :-/
Mnie kredyt pomógł spełnić marzenie o własnym samochodzie którym było Audi C4 a którym się nie nacieszyłem długo bo po roku czasu się spaliło a AC nie miałem, a jeszcze rok do spłacania pozostał.Nie poddałem się zaciągnąłem drugi większy kredyt aby kupić drugą audiczkę C4 i spłacić resztę kredytu,wszystko spłaciłem i żyję a to że zysku z tego nie było to inna strona medalu,ale nie o zysk tu chodziło przecież.Jak słyszę teksty nie stać cie na kredyt ,jak stać cię na taki samochód to i stać cię na paliwo do niego to jestem za przywróceniem publicznej chłosty.
 
 
ernesto 
Moje A8



Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic 5HP24
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Ernest
Jeżdzę: A8 D2 S-line
Pomógł: 100 razy
Wiek: 40
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 3502
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-11-29, 23:16   

krzychu22.p1i napisał/a:
Kredyt pozwala na spełnienie marzeń, ale warto się zabezpieczyć i go ubezpieczyć.


Dokładnie Krzychu, bo nie tylko robota ale zdrowie i życie jest jak bańka na wodzie. A ja nie chciałem by moje potomstwo, czy żona była obarczona kosztami. Zawsze biorę ubezpieczenie i czuje się pewniej. Dziś idziesz do pracy a jutro możesz otrzymać wypowiedzenie. A ubezpieczenie taje Ci szanse na przetrzymanie tego okresu bezrobocia.
Co do średniej krajowej to niby było coś koło 3700 ale nie jestem pewien. Ja mieszkam w takim regionie gdzie zarobki jak sięgają więcej jak 1500 tyś to już można jakoś wegetować. Niestety takich czasów doczekaliśmy że jest ciężko i pewnie wielu z Was. Bo gdyby każdy miał pieniądze na godne życie nie zakładał by postów że coś jest nie tak z jego autem i nie rozwiązywał by swojego problemu kilka dni, czy nawet tygodni, tylko od razu zaprowadził by do ASO i za parę dni ( pyk pyk pyk z kieszeni, dziękuje do widzenia )
Ale my jesteśmy biedota i jak ktoś kiedyś napisał na forum "Jeżdżę A8 i jak wielu z was mnie na to nie stać"
I wszystko przekłada się do tego że forum jest dla tych co nie mają pieniędzy na płacenie za serwis, a jak kogoś stać to niech nie zadaje pytań tylko od razu zaprowadza auto do warsztatu i nie udziwnia.
My tu mamy sobie pomagać, radzić, wspierać się i dbać o to by auto takie jak A8 przetrwało, jeździło i było widziane na ulicach nie ważne od tego czy jesteś robolem fizycznym czy urodzonym milionerem. Mamy być równi i nikt nie trzyma tu nikogo siłą.

Gdybym miał możliwości to po kupnie auta i jego problemach z nim związanych jak niektórzy wiedzą zaprowadził bym je na złom i by się skończyło, kupił za drógi dzień 7er czy S-classe lub CC700 a potem bym opisywał że A8 to są trupy i nic nie warte samochody. Ale ja jestem uparty jak osioł swój cel osiągnę choćbym miał nie jeść nie pić i bóg wie co jeszcze. Spodobało mi się to auto i robiłem wszystko by wskrzesić je do życia, by nie umarło i nie stało się częścią aukcji ( sprzedam części A8 )
Są tacy co uważają że jeżdżę starym gratem bo nie stać mnie na nowe auto, ale są też tacy którzy staną i powiedzą że ( fajnie że uratowałeś to auto od śmierci )

Przepraszam najmocniej za swoje wywody, ale czuję się w swoim obowiązku bronić swoją społeczność i poziom etniczny oraz moich kolegów i koleżanki.
_________________
Wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Ernesta.

Administratorzy, moderatorzy i klubowicze.

Ostatnio zmieniony przez ernesto 2013-11-29, 23:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mdamian 
Moje A8



Rocznik: 2002
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: tiptronic
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Damian
Jeżdzę: A8 D2 , A8 D3
Pomógł: 84 razy
Wiek: 42
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 2107
Skąd: 3-miasto
Wysłany: 2013-11-29, 23:35   

ernesto napisał/a:
Bo gdyby każdy miał pieniądze na godne życie nie zakładał by postów że coś jest nie tak z jego autem i nie rozwiązywał by swojego problemu kilka dni, czy nawet tygodni, tylko od razu zaprowadził by do ASO i za parę dni ( pyk pyk pyk z kieszeni, dziękuje do widzenia )

Nie do końca tak jest , ile razy ASO nie potrafi poradzić sobie z danym problemem i wymienia sobie części na chybił-trafił ????
Potem pół auta wymienione i 40Kzł z ASO zostawione , a auto jak miało usterkę tak ma dalej i co w tedy ???
Zostaje forum i zapytanie do szanownego grona o pomoc w przypadłości , bo w ASO można zostawić następne 40K zł i nic może to nie pomóc ???

ernesto napisał/a:
Są tacy co uważają że jeżdżę starym gratem bo nie stać mnie na nowe auto


Szczerze ???
Wolę jeździć starym A8 które ma 20 lat , niż nowym Passatem , czy Skodą , chociaż są tacy co powiedzą , że wolą młodsze i nowsze autko , tylko czemu ma kierować elektronika moim autkiem ??? Fajnie jest wiedzieć że masz jakieś systemy które wspomagają ciebie w krytycznych sytuacjach , ale :
To ja jestem kierowcą i jak nie mam tych pierdółek to wiem , że muszę w krytycznych sytuacjach liczyć tylko i wyłącznie na moje wyuczone reakcje .

Temu jak by mnie nawet było stać żeby kupić nowe autko z salonu za sumę np 100Kzł , wolał bym kupić starsze autko za 50Kzł i włożyć w nie resztę .

Swoje autko też kupiłem za 10Kzł ( kredyt spłacony z 8 miesięcy ) + 6K miałem swoich na LPG + dodatki na start ( oprócz rozrządu , nie miałem takiej konieczności wymiany ponieważ miałem papier że 4 miesiące wcześniej koleś wymienił rozrząd )

Tak że kredyty nie takie straszne , osobiście wolę brać kredyt gotówkowy na dowolny cel niż kredyt samochodowy .
_________________
Nie ma to jak 4.2 Quattro :)
Ps:
Wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów - Audi A6. :)
Wypalanie DPF Audi A6 i A8. :)
Audi A6 C5. Brak RDS w FIS. :)
Ostatnio zmieniony przez mdamian 2013-11-29, 23:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ernesto 
Moje A8



Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic 5HP24
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Ernest
Jeżdzę: A8 D2 S-line
Pomógł: 100 razy
Wiek: 40
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 3502
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-11-29, 23:43   

Damian dla tego ludzie powinni mieć szacunek do siebie i innych. Bo w takiej sytuacji jak opisujesz nawet najbogatszy może stać się biednym w krótkim czasie. Dziś ma na koncie 20tyś jedzie odebrać samochód z warsztatu i trzeba wyłoić 40 i auto dalej nie zrobione, i co dalej?
Sprawy serwisu to już inna śpiewka. Ważne by ludzie tu wchodzący nie mieli poglądów że ty jesteś taki czy owaki, pewne idee powinny zostać niektórym w głowie i nie powinni przelewać tego na Klub bo stanowczo zraża to ludzi.
Ale nie zmieniajmy tematu, trzymajmy się kwestii kredytów
_________________
Wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Ernesta.

Administratorzy, moderatorzy i klubowicze.

 
 
sebos17 
Moje A8



Rocznik: 2005
Silnik cm3: 4.8
Skrzynia: 6HP
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Sebastian
Jeżdzę: X5 E53 4.8is
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 623
Skąd: Bielsk Podlaski
Wysłany: 2013-11-30, 08:50   

W kwestii "brać kredy czy nie" nie będę się rozpisywał. Każdy jest dorosły i zrobi jak uważa.
Z doświadczenia mogę jedynie doradzić, aby w trakcie poszukiwania najtańszego kredytu nie trzymać się kurczowo tylko znanych banków. Prowadząc działalność gospodarczą od kilku lat korzystam tylko z usług doradców kredytowych. Nie raz jak szukałem dużego kredytu czy to na budowę, czy na jakąś nową maszynę nigdy sam nie wynegocjowałem takich warunków jak panowie którzy sami wszystkim się zajmują. Współpracują z większością banków, wiedzą na bieżąco gdzie jest promocja, albo gdzie zaraz będzie. Nikt im nie narzuca od górnie trzymać się jakiegoś scenariuszu przy wciskaniu kredytu. Oczywiście, mają swoją marżę, ale w sumie i tak jest taniej. Pamiętajcie tylko, że nie jest to złoty środek i możecie trafić również na naciągaczy, tak więc ZAWSZE trzeba czytać co się podpisuje i nie bać się zadawać bezpośrednie pytania ile co kosztuje. Prawdą jest też to, że jeden chłopak który tam pracuje jest moim znajomym z młodych lat, ale wiadomo żyć też z czegoś musi.
Teraz jestem w fazie załatwiania niemałego kredytu gotówkowego na zakup nowej maszyny i z tego co wiem na tą chwilę, oprocentowanie całkowite zamknie się na 7,18 ;-) Może i da się taniej, ale ja już nie mam nawet czasu na bieganie po bankach...

Tanim kredytem jest również kredyt gotówkowy hipoteczny. Jeżeli macie możliwość zabezpieczyć się mieszkaniem/domem to szczerze polecam, ponieważ są to jedne z najtańszych kredytów gotówkowych na rynku.

Najdroższy kredyt to chyba właśnie typowo samochodowy... Wysokie oprocentowanie i konieczność AC podnoszą koszt auta nie raz o połowę... :shock:
_________________

 
 
stan 
Moje A8


Rocznik: 2005
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tip
Zasilanie: ON
Imię: Stanisław
Jeżdzę: A8 D3, V70 II
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 138
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2013-11-30, 12:58   

ernesto napisał/a:
Jesteśmy równi sobie a niektórzy wychodzą z tego założenia ze ty jesteś nikim bo cie nie stać.

Nigdzie nie napisałem, że ktoś jest nikim, bo na coś go nie stać. Myślisz, że ja kim jestem? Wertuję gazetki z promocjami (ale tymi prawdziwymi), zanim zrobię zakupy obejdę pół osiedla i co najmniej 3 sklepy. W jednym masło jest najtańsze, w drugim mleko itd. Nie stać mnie na kupno towaru, który będzie droższy o 20% (lub nawet więcej jeśli wezmę na niego kredyt), niż "normalna" cena rynkowa. Po prostu nie mam aż tyle pieniędzy dlatego staram się, jak dotąd funkcjonować bez kredytów. Mój post jest głównie o tym, że jest to pozbawione ekonomicznego sensu.

ernesto napisał/a:
niestety nie stać mnie by odłożyć miesięcznie ileś set lub tyś złotych

Zdradź mi tą życiową receptę jak to robisz, że w normalnym funkcjonowaniu nie możesz odłożyć wolnej gotówki a z kredytem potrafisz.

ernesto napisał/a:
nie ma co ubijać kogoś za to że bierze kredyt na auto które mu się podoba a nie jest w stanie na daną chwilę odłożyć daną sumę

Przecież nikt nikogo nie kamienuje z powodu chęci wzięcia kredytu. Kolega rzucił temat i niech wysłucha różnych głosów a decyzję podejmie sam. W tej kwestii (zresztą sam napisałeś - samochód podoba się a na daną chwilę i nie ma pieniędzy) mam trochę inne podejście. Ja już od pół roku wiem jakim następnym samochodem będę jeździł za 2 lata (przynajmniej takie mam plany) i tak rozporządzam swoim budżetem żeby sobie na niego pozwolić. Tak staram się robić ze wszystkimi "grubszymi" zakupami (oczywiście zdarzają się nieprzewidziane wydatki, a tak na marginesie jak sobie poradzisz jak wypadnie Ci w czasie spłaty kredytu sytuacja, gdy będziesz musiał wyłożyć pieniądze na coś co jest ważniejsze niż dom, samochód i najnowsza plazma razem wzięte?).

123mielony napisał/a:
a jeszcze rok do spłacania pozostał.Nie poddałem się zaciągnąłem drugi większy kredyt aby kupić drugą audiczkę

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę odwagi (mówię całkowicie poważnie).
123mielony napisał/a:
Jak słyszę teksty nie stać cie na kredyt ,jak stać cię na taki samochód to i stać cię na paliwo do niego to jestem za przywróceniem publicznej chłosty.

Wiesz mam kilku znajomych, którzy uwierzyli, że "są tego warci" jak mówi reklama, że życie jest za krótkie i trzeba z niego korzystać - nie ma pieniędzy jest przecież kredyt a później jakoś to będzie. Uwierz mi, nie chciał byś być w ich sytuacji (nawet w tej najlepszej z najgorszych). ROZSĄDEK sprawa podstawowa.
123mielony napisał/a:
Wszystko po to by spełnić swoje marzenia

Masz rację - marzenia, a szczególnie cel w życiu trzeba mieć. Ja też mam marzenia, na które musiałbym zaciągnąć kredyt i to nie mały (i mam nawet zdolność kredytową na taką sumę) ale potrafię ograniczyć chęć posiadania do tego stopnia, że na pewno tego nie zrobię. Wolę przed snem pomarzyć, że jadę f40 po autostradzie niż marzyć jak to dobrze w życiu miałem, kiedy nie musiałem spłacać kredytu.
 
 
Gość
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-30, 14:08   

Uoj jak sie okazuje to w klubie same biedaki co sie wożą coraz to bardziej zbajerowanymi limuzynami 8-)

A tak serio to ja w PL do bogatych sie nie zaliczałem bo tam oj trudno sie dorobić czegoś poza garbem. No ale matka księgowa chyba w genach mi przekazała zdolności ekonomiczne i tak sobie wyciułałem z pomoca banków na te A8 :)

Co do odkładania to naprawdę trudno utrzymać kase jesli sie jej ma 1300miesięcznie to z czego tu odkładać a rata w banku to mus i nie ma że boli musisz-dlatego na raty sie znajdzie szybciej jak do skarbonki. Odkładac można jak sie zarabia więcej niż 2500zł,nie ma sie rodziny na utrzymaniu i...nie ma czasu wydawac pieniędzy :)
 
 
123mielony 
Moje A8



Rocznik: 2005
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: Tiptronic F1
Zasilanie: PB
Imię: Krzysiek
Jeżdzę: D3
Pomógł: 47 razy
Wiek: 47
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1828
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2013-11-30, 14:58   

stan napisał/a:
123mielony napisał/a:
a jeszcze rok do spłacania pozostał.Nie poddałem się zaciągnąłem drugi większy kredyt aby kupić drugą audiczkę

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę odwagi (mówię całkowicie poważnie).

Kolego tu nie ma czego zazdrościć po prostu miałem do wyboru albo płakać i spłacać kredyt i nie posiadać auta ,albo spłacać kredyt i posiadać auto to wybrałem ta drugą opcję.
stan napisał/a:
123mielony napisał/a:
Jak słyszę teksty nie stać cie na kredyt ,jak stać cię na taki samochód to i stać cię na paliwo do niego to jestem za przywróceniem publicznej chłosty.

Wiesz mam kilku znajomych, którzy uwierzyli, że "są tego warci" jak mówi reklama, że życie jest za krótkie i trzeba z niego korzystać - nie ma pieniędzy jest przecież kredyt a później jakoś to będzie. Uwierz mi, nie chciał byś być w ich sytuacji (nawet w tej najlepszej z najgorszych).

We wszystkim trzeba mieć umiar a w szczególności w wysokości zaciąganego kredytu ,a jak przedobrzysz to robi się tak jak u Twoich znajomych.
stan napisał/a:
123mielony napisał/a:
Wszystko po to by spełnić swoje marzenia

Masz rację - marzenia, a szczególnie cel w życiu trzeba mieć. Ja też mam marzenia, na które musiałbym zaciągnąć kredyt i to nie mały (i mam nawet zdolność kredytową na taką sumę) ale potrafię ograniczyć chęć posiadania do tego stopnia, że na pewno tego nie zrobię. Wolę przed snem pomarzyć, że jadę f40 po autostradzie niż marzyć jak to dobrze w życiu miałem, kiedy nie musiałem spłacać kredytu.

Tak jak napisałeś wyżej "ROZSĄDEK sprawa podstawowa"
 
 
ernesto 
Moje A8



Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic 5HP24
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Ernest
Jeżdzę: A8 D2 S-line
Pomógł: 100 razy
Wiek: 40
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 3502
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-11-30, 15:10   

Apophis napisał/a:
Co do odkładania to naprawdę trudno utrzymać kase jesli sie jej ma 1300 miesięcznie to z czego tu odkładać a rata w banku to mus i nie ma że boli musisz-dlatego na raty się znajdzie szybciej jak do skarbonki.


dokładnie tak, jak jest skarbonka to zazwyczaj trafi się jakiś wydatek, lub odłozy się w przyszłym miesiącu, trafi się okazja i sięga się do niej. A potem od nowa się odkłada. Biorąc kredyt żyje się już z świadomością że twój tomowy budżet jest lżejszy o kilka stówek i organizujesz już sobie inaczej wydatki.

A mój sekret: to mieć głowę na i dobrze rządzić się pieniędzmi i niepotrzebnie ich nie wydawać, nie stołuje się w restauracjach, nie chodzę na dyskoteki, nie pije wódki, nie szlajam się na weekendach itp. Po prostu sobie żyje i każde swoje wydatki, rachunki, opłaty rozpisuje na początku miesiąca, tankuje samochody i osobno jeszcze odkładam na następne 2 zbiorniki, robię zakupy tak bym miał prowiant na cały miesiąc... puki co kredyt spłacam, na paliwo mam, na opłaty mnie stać i jeszcze nie umarłem z głodu. każdy ma swoje sposoby księgowości i jakoś sobie ludzie radzą. Muszą radzić bo czasy są ciężkie i najprawdopodobniej będą jeszcze gorsze.
_________________
Wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Ernesta.

Administratorzy, moderatorzy i klubowicze.

 
 
marcin1122333 
Moje A8


Rocznik: 1995
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: tiptronic
Zasilanie: PB
Imię: marcin
Jeżdzę: d2
Wiek: 48
Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 67
Skąd: radomsko
Wysłany: 2013-11-30, 15:17   

te posty mnie na duchu podniosly bo juz myslalem ze jestem sam :-D tez mam nie zaduze zarobki i jezdze swoja a8 i kazdy kilometr tym autem to radocha,jestem w srednim wieku ale po pewnych przejsciach zdrowotnych i zawsze sobie mowie jak nie teraz to kiedy chcialbym cos przezyc zanim zejde z tego padolu,i a8 mi to daje.z moja pierwsza a8 bylo podobnie i sprzedalem z leku ze nie dam rady jej utrzymac,2 lata w normalnym dupowozie i znow to samo znow a8 i teraz sie nie zlekne ,zycie jest piekne
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

opony samochodowe felgi - sklep internetowy sportwheels.pl
części samochodowe ucando.pl części samochodowe iparts.pl części opon

Prywatność.