Wysłany: 2018-10-10, 06:56 [D3 03 4.2MPI] Klekocze jak diesel...
Wczoraj po dłuższej trasie (400km) mój silnik zamienił się w diesla, zaczął klekotać Odgłos słychać jak by z lewej strony pod osłoną zaworów ale to odczucie subiektywne i może być całkowicie nie trafione. Nie miałem czasu jeszcze podpiąć kompa (pisze z roboty) ale może ktoś miał już podobną sytuację. W końcu nie brak tu osób obcykanych z ósemkami. Wrzucam filmik na którym słychać ten odgłos. Najlepiej go słychać w momencie przygazowania. Za wszelkie sugestię będę wdzięczny.
To jest identyczny dźwięk, pod filmem sugeruje że mogą to być też popychacze. I czy to możliwe żeby tak nagle zaczęło stukać przez cały czas na zimnym i ciepłym silniku?
ok czyli temat pilny. Jutro rozbieram i zobaczę jak to wygląda od środka. Z tego co czytałem górny ślizg wymienia się dość łatwo. Jeśli okaże się że to dolny ślizg się rozleciał to jak rozumiem trzeba wyciagać łańcuch i nastawnik. Czy przy tej operacji trzeba ruszać rozrząd lub wałki rozrządu? I czy zwykły kowalski, który co prawda robi wszystko przy aucie i nie boi się złapać klucza ale nigdy nie widział silnika od środka sobie poradzi?
Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tip.F1 GNU
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Marcin
Jeżdzę: A8 D3 BFM Pomógł: 70 razy Wiek: 40 Dołączył: 07 Paź 2012 Posty: 4014 Skąd: Konstantynów Łódzki
Wysłany: 2018-10-10, 18:36
Cytat:
Jeśli okaże się że to dolny ślizg się rozleciał to jak rozumiem trzeba wyciagać łańcuch i nastawnik. Czy przy tej operacji trzeba ruszać rozrząd lub wałki rozrządu? I
Nastawnik wyciagniesz ale łancucha nie. Wałek ssący wyciagasz aby wyjąc nastawnik, rozrządu nie ruszasz, cbyba ze chces wymienić łańcuch. Wtedy rownież i wałek wydechowy out, a przed tym rozrząd.
Cytat:
czy zwykły kowalski, który co prawda robi wszystko przy aucie i nie boi się złapać klucza ale nigdy nie widział silnika od środka sobie poradzi?
Jam ma troche oleju w głowie, zna sie na mechanice i posiada serwisówke ELSE, to moze sobie poradzi, ale ja bym nie ryzykow
Na miejscu masz Damiana FOSS więc jak chcesz miec zrobione prawidłowo to sie z nim umawiaj.
_________________ to nie jest zwykły napęd...to
Ostatnio zmieniony przez CINEK 2018-10-10, 21:18, w całości zmieniany 1 raz
Ok to jeszcze spytam czy aby na pewno wszystko rozumiem.
Górny ślizg jeśli musiał bym wymienić jest najłatwiej, nie trzeba się specjalnie gimnastykować.
Nastawnik trudniej ale obywa się jeszcze bez ruszania rozrządu.
Dolny ślizg podobnie jak wyżej czyli wystarczy samo wyjęcie nastawnika bez ruszania łańcucha i rozrządu, zgadza się?
Wiem że mam blisko do FOSSa i jeśli trzeba by zrzucać rozrząd na pewno bym się do niego udał ale majstrowanie przy tym aucie sprawia mi przyjemność. Staram się robić wszystko sam żeby jak najwięcej się nauczyć o tym aucie.
O w mordę myślałem że to trochę prostszy temat, chyba ograniczę się do inspekcji ślizgu...
Aha i jeszcze jedna sprawa, czy można w ogóle kupić sam ślizg czy tylko cały nastawnik?
Ok nie było pytania. Znalazłem na allegro same ślizgi.
[ Dodano: 2018-10-16, 19:56 ]
No i otworzyłem serce mojej ósemki. Niestety nie zastałem tam tego na co miałem nadzieje. Liczyłem że zobacze połamanu ślizg i wiadomo będzie co dalej robić. Niestety wszystko wygląda w porządku, oba ślizgi są całe. Wyżłobienie na górnym przez łańcuch jest na jakieś pół milimetra. Łańcuch jak dla mnie jest napięty. Niby jeszcze została druga strona do rozebrania ale wydaje się że klekot był z tej strony. Wrzucam zdjęcie.
Czy napięty łańcuch jest oznaką że z nastawnikiem jest wszystko w porządku czy kompletnie nie jest to żaden wyznacznik stanu nastawnika?
Tak z ciekawości czy to jest bardzo uwalony silnik czy w granicach normy?
moja rada jest taka....bierz w rękę (i ucho) stetoskop i na uruchomionym silniku "badaj" głowicę. Dźwięk bardzo przypominający tzw. popychacz, lub jak Etka podaje, wkładkę regulacyjną. Bywa że sie ona zwiesi, ten kapturek i będzie ciągle stukać. (zaznaczone na zdjęciu)
Czasem preparat LM do wyciszania popychaczy pomaga, ale niestety czasem trzeba wymienić. Ja miałem tak w D2.
Stetoskopem będzie dokładnie słychać czy to nastawnik (to w sumie można stwierdzić bez stetoskopu), czy tez popychacz.
Teraz tak...jeśli wyjdzie że to popychacz to módl sie aby był na wałku ssącym, bo nie będziesz musiał zrywać rozrządu. Na wałku wydechowym niestety już całość w dół.
Wiesz ja tam nie mam pojecia ktory dzwiek to popychacz a ktory nastawnik
Poprzednio mialem....no dobra napisze. Poprzednio mialem Matiza Generalnie swietne autko przy ktorym nie trzeba bylo nic robic. Nagle przeskok na A8 przy ktorej robie wszystko sam(sporo juz zrobilem, pare retrofitow i napraw). Takze kazda czynnosc jest dla mnie nowoscia.
No dobra piszesz ze mogl sie zwiesic kapturek w popychaczu. A jak bym sciagnal walek i na wszystkich przeprowadzil taka procedure jak przy wyciskaniu oleju to by moglo cos pomoc?
Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tip.F1 GNU
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Marcin
Jeżdzę: A8 D3 BFM Pomógł: 70 razy Wiek: 40 Dołączył: 07 Paź 2012 Posty: 4014 Skąd: Konstantynów Łódzki
Wysłany: 2018-10-16, 22:17
WariatFuriat napisał/a:
Wiesz ja tam nie mam pojecia ktory dzwiek to popychacz a ktory nastawnik
nastawniki o tyle łatwo usłyszeć, ponieważ są tylko w dwóch miejscach w silniku.:
-na lewej głowicy z przodu silnika, przy rozrządzie
-na prawej głowicy z tyły silnika przy grodzi
tutaj będzie słychać czy stuka łańcuch i pokrywę (ponieważ to stuka...a nie nastawnik). Od wewnętrznej strony pokrywy zaworów było by widać ślad od łańcucha, gdyż w momencie kiedy nastawnik nie napina łańcucha, zaczyna on się ocierać o pokrywę.
Na zdjęciu jakie załączyłeś nie widać tego śladu wytarcia przez łańcuch, więc można by sie pokusić o wstępne założenie, iż stuka to wkładka.
WariatFuriat napisał/a:
jak bym sciagnal walek i na wszystkich przeprowadzil taka procedure jak przy wyciskaniu oleju to by moglo cos pomoc?
powinieneś wyczuć który kapturek się zawiesza, bądź chodzi ciężej niż inne. Stetoskopem na pewno uda się zlokalizować gdzie się on znajduje...
Generalnie możesz powyciskać olej, zamontować je spowrotem i następnie wymienić olej dolewając ten preparat LM.
Na pewno nie zaszkodzi, a w najlepszym przypadku powinno pomóc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum