Forum Audi A8 Klub Polska [D2 95 4.2PB/LPG ] Kilka pytan co do wymiany uszczelek glo

Przeartysta

Witam. Pacjent Audi a8 d2 1995 4,2Q. Do wymiany uszczelka pod głowicami. Może mi ktoś zrobić kosztorys tego zabiegu ? I od razu wypisać co posprawdzac i co powymieniac od razu jak juz silnik bedzie rozebrany. Prosiłbym o wypisanie wszystkiego w słupku plus cena pi razy oko i koszty naprawy. Dodam, że rozrząd był wymieniany i to, że bierze olej. Pozdrawiam i dzieki.

pepi · Wysłany: 2016-12-20, 20:36

taniej ci wyjdzie motor zmienić -tylko jak masz taki pewny

kryhawrc · Wysłany: 2016-12-20, 20:52

pepi · Wysłany: 2016-12-20, 21:40

no taniej

temat już nie raz był tu omawiany
<bezradny>

krzychu22.p1i · Wysłany: 2016-12-20, 22:12

Przeartysta · Wysłany: 2016-12-21, 02:15

michalwruszak · Wysłany: 2016-12-21, 07:36

Odezwij sie na PW - koszta jakieś wstępne możemy ustalić

pepi · Wysłany: 2016-12-21, 08:39

matii000 · Wysłany: 2016-12-21, 17:50

Cytat:

-kto bogatemu zabroni

Przez nasze a8 nie jesteśmy tak bogaci już, remont abz'ta popieram będzie jeździć kolejne 20lat na syntetyku, nie plując olejem do wydechu tak jak nowe plastikowe wozidełka.

pepi · Wysłany: 2016-12-21, 19:21

ja jakoś inaczej do tego podchodzę i moim zdaniem trup zawsze będzie trupem

Przeartysta · Wysłany: 2016-12-21, 19:58

pepi · Wysłany: 2016-12-21, 20:47

kolego ja żyje z takich aut

i z młodszych też
Jeśli motor przed naprawą był ok tylko ci padła uszczelka to można reanimować
ale jak coś było nie tak a ty to najlepiej będziesz wiedział to zmień motor
tylko na taki pewny z mniejszym przebiegiem .
Po naprawie kto by to nie robił już tak nie chodzi jak z fabryki sprawdzone to nie raz

Bugalon · Wysłany: 2016-12-24, 09:27

Pepi Ty zyjesz w innym swiecie niz ja. Dajesz rady ktore są odpowiednie dla "kowalskiego" a nie pasjonata, rozumieim to (pytanie ilu ludzi ktorzy tu zagladaja to "kowalscy"). Pasjonat robi robote raz i zapomina a "kowalski" chce zeby mu dzialalo/nie cieklo/nie stukało na chwile w której robi robote) "Kowalski" tez sprzedaje auto jak robi kolejną awarię tą samą metodą i ciągle jakies tematy mu powracaja w kolko (bo taki jest efekt zmiany uzywek na uzywki)

Pytanie czego dotyczy pytanie w tym poscie. Jesli kolega chce "tylko wymienic uszczelki" bo mu cieknie, to faktycznie rada pepiego jest najlepsza z mozliwych. Jeśli jednak ma zamiar pojezdzic tym autem troche, to zmiana samych uszczelek to robota na krotko.

Jesli juz sie otwiera motor, to trzeba by zrobic:

1) chłodnice oleju (uszczelki z blokiem i uszczelki w srodku) - czesci do tego kosztuja okolo 200
2) regeneracje glowic (co by do nich potem nie zagladac) - regeneracja kompletu glowic kostowac bedzie okolo 1200
3) Rozrząd (a przynajmniej sam pasek jeśli był komplet rolek niedawno wymieniany wraz z napinaczem) - kompletny rozrzad pewnie okolo 1200
4) Uszczelki wtryskiwaczy, uszczelki kolektora ssacego, uszczelki kolektora wydechowego, uszczelki rurek wodnych od głowic, uszczelki chłodnicy oleju, uszczelniacze pokryw rozrzadu (od strony chlodnicy), uszczelniacze dekielków i czujnika polozenia walka rozrzadu (z tylu od grodzi), uszczelki pokryw zaworów, simeringi wałków rozrządu - taki komplet bedzie kosztować pewnie około 800 złotych
5) Uszczelki głowic i oczywiscie nowe sruby do głowic - łącznie około 400 złotych

Oprócz tego do przeglądu wszystkie odmy z tyłu silnika pod kolektorem ssacym albo wymiana ich na nowe (komplet nowych tylko w ASO - około 700 pln)

Można sobie powyżej skalkulować ile kosztować będą części (to jest koszt orientacyjny oczywiscie). Do tego robota mechanika - pewnie nie mniej jak 1500-2000 (bo to mega upierdliwa robota jest) i mamy całkowity koszt.

Ja osobiscie oprócz tego co wyzej napisano robilem rowniez pierscienie, panewki i uszczelnienie miski olejowej górnej, dolnej, uszczelniacze na wale, pompie oleju, lozyska na pompie oleju i wiskozie i mam spokój. Pobór oleju - 1litr na 15k km (sprawdzony juz wielokrotnie) a startowałem z 0,5 litra na 1000 (od razu mowie ze z tych 15k km 12k km jest zrobione po autostradach z predkosciami przelotowymi w okolicy 180-200)

pb41ns · Wysłany: 2016-12-24, 14:08

a gdzie Bugi robiłeś głowice???

pepi · Wysłany: 2016-12-24, 18:15

kolego Bugalon, - nie każda robota jest możliwa bo może się okazać że po rozebraniu motor jest nie pierwszej kondycji i pewnych spraw nie da się naprawić wymienić zregenerować .
Przebieg rzędu 400 tys i na dodatek lanie oleju do smażenia i traktowanie silnika w stylu jeźdźca ortalionu też mu nie pomaga -nie każdy wie co się działo z autem ile kręcone było .
Aby naprawić trzeba by było rozebrać i popatrzeć czy jest sens pchania tyle kasy w ten motor -mechanik zazwyczaj powie że trzeba bo z tego żyje .
Moim zdaniem motor z małym przebiegiem jest 100 razy lepszy od trupa po naprawie .
i dłużej pożyje .
Ale kto zabroni upartemu wpakować w taki motor z takim zakresem prac ze 5 tys