Forum Audi A8 Klub Polska [D3 02 4.2MPI ] A8 D3 4.2 MPI Uszczelnienie Wału

Adrianplock · Wysłany: 2016-03-24, 22:15

weź odpalaj silnik w dwie osoby , jedna kreci kluczykiem a druga przystawia ucho do głowicy tam gdzie sa nastawniki , nie klepia Ci popychacze tylko nastawniki nadal a Olej zmieniłes filtry itp itd ? jakie nastawniki kupiłes?? ile kosztowały ?? nowe czy uzywane ?

Gość · Wysłany: 2016-03-24, 22:22

Jak mozna zakładac uzywane nastawniki?? <boisie>

Adrianplock · Wysłany: 2016-03-24, 22:22

Moge Ci tez strzelac przez zaworki spustowe Olejowe pod Kolektorem sa dwa w serwisie 240 zł za dwa , ja je wymieniałem, oringi miały spekana i przepuszczały , i grzechotały od czasu do czasu nastawniki, a jak zminiłem to juz raz na ruski rok coś chrobotneło przez ułamek sekundy

Adrianplock · Wysłany: 2016-03-24, 22:25

Apophis , normalnie dwa nowe z robotą to 5 tys spokojnie , wole motor za 6 kupić sam go wywalić i mieć to ogarniete za nic tak naprawde:)
a na czesci BFm sie sprzedają

uwierz:) i to całkiem dobrze:)

Gość · Wysłany: 2016-03-24, 22:28

FOSS · Wysłany: 2016-03-24, 22:28

Voytazz · Wysłany: 2016-03-24, 22:31

kupiłem zamienniki nie wiem co to. W każdym razie sprawdzone. Znajomy co pracuje w VW je zaklada, a polecone tez przez znajomego z Autka z Przemyłowej żadnych reklamacji. Z używanych nastawnikow szybko sie wymiksowalem drugi raz nie chcialo by mi sie z tym szarpać. U mni popychacze wydawały mi sie miekkie ale wczesniej nie stukaly wiec zostawilem, zastanawiam sie czy nie wywalic ich na nowebo przodu jeszcze nie zlozylem. Adrian tak z ciekawosci ile Cie kosztowaly używki ??

Gość · Wysłany: 2016-03-24, 22:34

Voytazz · Wysłany: 2016-03-24, 22:40

ja z obory lubińskiej miałem zawory sterujace nastawnikami bo jeszcze naklejki ponaklejali ale to pamiatka po poprzednim wlascicielu. Tylko nie wiem ile jeszcze kasy pochłoną te pamiątki.

Adrianplock · Wysłany: 2016-03-24, 22:45

foss jak sie ma bardzo dobrego kolege ze stacji demontarzu pojazdów u ktorego stoi jakies 60 a8

niektóre z motorkami stoja po kilka tygodni nie rozbierane bo inaczej nikt sinika nie chce jak go nie odpali na aucie

ostatnio podchodze angol a8 z 2003 rok 4.2 motor, padł aku nawet sie nie otworzyła już , ładowanie chwile z kabli jakies 15 minut , pytam sie go ile stoi , a on na to , ze około miesiaca moze dwóch , czemu nie rozbierasz, bo nie miałem czasu, podładowałem zakrecił na raz zero grzechotu stukotu

przebieg lekko ponad 130 tyś km

i uszodzony tył auta:)

wiec jesli ktoś ma taką mozliwość to bierze z pewnej reki a jesli ktos tego nie ma to gada bzdury ze uzywka to szrot

to po co uzywane a8 kupujecie nie lepiej nowe

?

Gość · Wysłany: 2016-03-24, 22:49

Adrianplock, Ueee no panie nie pogadasz-z takim eldorado u siebie to już bym dawno silnik przerzucił a nie szrota naprawiał

Adrianplock · Wysłany: 2016-03-24, 22:54

moj motor ma oryginalny przebieg 173 tyś km tylko jakiś frajer poprzedni własciciel był tak pusty jak bemben i powiedział mi a własciwie pokazał przed wyjazdem do domu przyniosł olej jakiś no name 0w30 i wlał pytam go co to a on ze nie wiem ale chyba mu matka w markecie kupiła

zaglucony motor był syfem ale juz czysty ,
ciagnie do przodu jak glupi zero dymka czysty delikatny zapch przepalonej benzyny

zamyka 280 na zegarze ma 5.7 do setki na gps zmierzone

to chyba zdrowy motor mam

tylko jakiś osioł go kiedyś pokaleczył olejem i fachowiec od rozrzadu jakiś mietek z warsztatem na kolkach zeby mi rozrzad o 3 zeby przekosić

FOSS · Wysłany: 2016-03-24, 22:55

Gość · Wysłany: 2016-03-24, 22:59

2002 rok,23tyś dałes i z przebiegiem 173tys to chłopie dostałes prezent od losu! <brawo>

adrian949 · Wysłany: 2016-03-24, 22:59