Forum Audi A8 Klub Polska [D3 ALL ] Z jaką dokładnością da się skalibrować zawieszen

drago_o · Wysłany: 2017-06-11, 20:47

Mysle że chodzi o 5mm od pozycji bazowej.

colln · Wysłany: 2017-06-12, 09:03

412 a 420 z drugiej też uważam za nieodpowiednie dlatego próbowałem to zmienić.
W końcu zrobiłem tak że celowo rozjechałem dając nieprawdziwe informacje np 430, zawieszenie zareagowało zmieniło się, po czym ponownie zrobiłem kalibrację i jest lepiej, nie idealnie ale udało mi się uzyskać rezultat bliższy wartościom nominalnym i przede wszystkim nie ma już takiej różnicy pomiędzy lewą i prawą stroną.

A co do tego opisu w VCDS 5mm to nie jest napisane czy chodzi o różnicę lewa / prawa strona czy po prostu dowolne koło

FOSS · Wysłany: 2017-06-12, 09:33

colln · Wysłany: 2017-06-12, 10:41

Damian w 102% się z tym zgadzam co napisałeś i to wiem od dawna.
Temat zacząłem drążyć dlaczego auto niechętnie reagowało na wprowadzane nowe wartości. Nie było to kwestia że robione niepoprawnie czy złym sprzętem ot po prostu...
Ciekaw jestem ile jeszcze osób (oprócz Ciebie i mnie) i z jakim skutkiem to tak weryfikowało ponownie po przeprowadzonej kalibracji

drago_o · Wysłany: 2017-06-12, 16:18

Ja za każdym razem to weryfikowałem, chociaż idealnie ustawić mi się nie udało ale ze znacznie mniejszą rozbieżnością. W efekcie końcowym te mm zniwelowałem zakładając łączniki obniżające, co może nie jest najlepszym rozwiązaniem ale jak to się mówi "jak coś jest głupie ale działa to nie jest głupie"

colln · Wysłany: 2017-06-14, 12:48

Chyba rozkminiłem co jeszcze ma znaczenie by dobrze skalibrować.
Temperatura!!
Wcześniej robiłem kalibrację po jeździe czyli gorąco od silnika a np akumulator powietrza do zawieszenia jest z tyłu, po uruchomieniu kalibracji auto najpierw opada o 2 cm po czym system sobie załączył kompresor i zaczął wtłaczać to powietrze ale poprzez akumulator ciśnienia czyli to które początkowo było chłodne, system podniósł auto do zadanego poziomu a za chwilę to powietrze w kolumnie się ogrzewało bo we wnękach amortyzatorów było po prostu gorąco i wiadomo ciepłe powietrze zmienia swoją objętość. Przez to wszystko świrowało.
Jak sobie to uzmysłowiłem to zostawiłem auto na noc w garażu i kalibrację zrobiłem rano bez uruchamiania silnika. Udało się uzyskać odchyłki rzędu 1-2mm. No myślę że dokładniej w tak starych autach chyba możliwym nie jest.
Tak wiec panowie róbcie kalibrację jak wsio ostygnie i bez włączania silnika (jak kto ma lichy aku to niech prostownik podepnie na ten czas i już a silnika niech nie odpala)
Powodzenia

drago_o · Wysłany: 2017-06-14, 12:54

Nie jestem co do tego przekonany bo to czujniki decydują czy dobijać więcej czy nie a nie ciśnienie w układzie. Zapisujesz wartość mierzoną w danym momencie i wpisujesz do bloków i w oparciu odczyt czujnika jest ono w tym momencie kalibrowane. Nie wydaje mi się aby w jednym momencie odkąd zmierzyłeś i wprowadziłeś, zapisałeś ciśnienie zmieniło się w tak dużym zakresie aby o parę mm przestawić auto.

Chociaż nie chcę też tego negować całkiem bo po odkryciu, że nie da się zmienić z tyłu klocków bez sprawnej blokady kierownicy w tym aucie nie zdziwi mnie już nic

FOSS · Wysłany: 2017-06-15, 08:56

colln · Wysłany: 2017-06-19, 09:09

Ok, tylko chodzi o moment kiedy auto pompuje powietrze do amorków. System zatrzyma unoszenie po osiągnięciu żądanej wysokości. Ten proces trwa kilkanaście sekund, wtłaczane wtedy powietrze jest podobnej temperatury jaką miało w akumulatorze ciśnienia. Jak system zatrzymał unoszenie to już nie ruszy nie skoryguje dopóki nie skończymy całego procesu kalibracji. Po tym zatrzymaniu przystępujemy do pomiaru wysokości i to trwa już nieco dłużej. I własnie chodzi o ten moment kiedy auto zatrzyma unoszenie, jak wszystko jest wystygnięte to nic się nie dzieje i nie zmienia ale jak amory są gorące od ciepła z komory silnika to to wtłoczone powietrze po zatrzymaniu unoszenia w kilka sekund jeszcze zwiększy swoją objętość wskutek ogrzania.

drago_o · Wysłany: 2017-06-19, 09:21

Gdyby to miało tak ogromny wpływ na kalibrację na pewno byłaby o tym nota w instrukcji aby robić np na wyłączonym i zimnym silniku. Moim zdaniem wpływ tego ciepła w tak niedługiej chwili nie będzie miał wpływu na efekt kalibracji.

Kalibruje się czujniki. Czyli ustawiasz wysokość koła, mierzysz i zatwierdzasz. W tym momencie komputer zna realną wysokość i odczytuje wartość z czujnika. Wartość pewnie z zakresu 0-16000(zaokrąglam) i do niej przypisuje wysokość auta.

Dla przykładu. dla wysokości 398 odczyta wartość 8000. W samym sterowniku już zapisana jest rozdzielczość pracy czyli ile jednostek z czujnika to mm i na podstawie tego później poziomuje auto.

Więc jeśli w momencie kalibracji odczyta wartość i ją potwierdzisz przechodząc do następnego koła to będzie pamiętał, że aby się ustawić ma pompować aż do osiągnięcia wartości 8000 z czujnika(lub upuszczać aż do tej wartości). Ciśnienie ani obiętość powietrza nie będzie miała znaczenia.

colln · Wysłany: 2017-06-19, 10:12

Też tak cały czas do tego podchodziłem. Mnie zaciekawiło dlaczego nie mogłem dokładnie wcześniej ustawić a po nocy poszło dużo sprawniej...
Może cos innego miało znaczenia a może przypadek w takim razie <hmm>