Forum Audi A8 Klub Polska [S8 D2 98 LPG ] Uszkodzenie gładzi cylindra

MateoKrk · Wysłany: 2018-01-28, 16:42

No nie głupi pomysł, dawca zawsze by się przydał i jeszcze może nawet by się odrobił:] ale znaleźć coś dobrego też nie takie łatwe. Zresztą niestety Loteria.

MeWaPKP · Wysłany: 2018-01-28, 22:05

toshi0759 · Wysłany: 2018-02-01, 13:59

Cześć
Podczepię się pod ten temat, bo właśnie przerabiam podobny problem.

W skrócie - zainwestowałem kupę kasy w remont głowic (wszystko nowe - prowadnice, uszczelniacze, gniazda, hydropopychacze, nastawniki), ponieważ moja a8 dymiła przy porannym zapalaniu, a mi to bardzo przeszkadzało

Niestety po założeniu głowic silnik dalej dymił, tyle że teraz już nie tylko przy zapalaniu. Generalnie było gorzej, nie lepiej. (nie licząc nastawników, które przestały grzechotać przy rozruchu)

Z tego powodu silnik został rozebrany po raz drugi, tym razem w celu wymiany pierścieni (tak wiem, idiotyzmem było nie zajrzenie do nich za pierwszym razem... ale cóż mądry po szkodzie itd <brawo>

).
Po paru obróceniach wałem zauważyłem, że na żadnej z gładzi nie ma progów ale każda w mniejszym lub większym stopniu posiada delikatne, pionowe ryski na dolnej części gładzi (tej na której tłok grawitacyjnie się opiera). Ryski są tak delikatne, że nawet nie czuć ich pod paznokciem.

Chciałbym was prosić o opinię, mogę bez przeszkód złożyć silnik na nowych pierścieniach czy muszę szukać innego bloku? <hmm>

Na zdjęciu poniżej najgorszy cylinder, na innych ciężko było uchwycić te ryski.

Ukaniu · Wysłany: 2018-02-01, 15:10

Przed sobą masz decyzję:
honować czy nie honować

toshi0759 · Wysłany: 2018-02-01, 15:13

Ja tam bym bardzo chętnie honował - tylko problemem jest chyba to, że nie istnieją nadwymiarowe pierścienie do tego silnika <bezradny>

Marcin1981 · Wysłany: 2018-02-01, 20:50

o jakim honowaniu koledzy piszecie .To nie FSO <onienie>

Jakubek1986 · Wysłany: 2018-02-01, 20:52

toshi0759 · Wysłany: 2018-02-01, 21:04

Czyli waszym zdaniem wymiana samych pierścieni nic nie da?
Jestem już po demontażu tłoków - pierścienie olejowe już w zasadzie nie istniały.
Dodam że silnik ma 470tyś najechane.

Ad1 Jeszcze taka ciekawostka - pomiar kompresji przed rozbiórką ma siedmiu cylindrach 13.5-14 bar, na jednym 12.5.

Marcin1981 · Wysłany: 2018-02-01, 21:09

a głowica ok?

toshi0759 · Wysłany: 2018-02-01, 21:11

Głowice są jak nowe - tak jak pisałem, przeszły pełną regenerację - wszystko nowe - prowadnice, uszczelniacze, gniazda, hydropopychacze, nastawniki

Marcin1981 · Wysłany: 2018-02-01, 21:13

a te rysy od czego tam się pojawiły? Ja bym założył nowe pierścienie tylko org.Poskładał do kup.

toshi0759 · Wysłany: 2018-02-01, 21:17

Ciężko powiedzieć od czego - są niewyczuwalne pod paznokciem więc raczej nic do cylindrów nie wpadło.
Może po prostu pół bańki przebiegu zrobiło swoje? Może ktoś kiedyś zaniedbał olej?

Marcin1981 · Wysłany: 2018-02-01, 21:24

Ja bym nie ryzykował kupna silnika który może mieć z 300000 odkręcone .chyba że silnik w alcie i pewny przebieg .Ja robiłem taką naprawę przy abz-cie prz 350000 .koszty spore ale kolega zadowolony .Teraz doczytałem .kto robi górę a zostawia dół <onienie>

.

toshi0759 · Wysłany: 2018-02-01, 21:27

A pamiętasz jak wyglądały cylindry w tym ABZ?

Były idealne czy jakieś ryski się pojawiały?
Nic mi nie mów o kosztach <boisie>

Rozbieram silnik drugi raz w ciągu paru miesięcy, same głowice wciągnęły $$$ a jeszcze byłem na tyle durny, że nie zajrzałem do pierścieni... Sugerowałem się wzorową kompresją - stwierdziłem, że muszą być ok.