Forum Audi A8 Klub Polska Stłuczka/kolizja

mdamian · Wysłany: 2011-10-27, 12:18

Cytat:

kiedyś zostałem na kolegium udupiony bo świadek sprawcy i sprawca
zeznali inaczej niż ja no i było dwa do jednego

Panowie ja dalej nie wiem w czym problem .
Przepisy o ruchu drogowym jasno mówią : Przed zmianą pasa (kierunku jazdy) Masz obowiązek upewnić się , że nie zajedziesz nikomu drogi , nie spowodujesz zagrożenia w ruchu drogowym .
Ogląda ktoś z was "TVN Turbo" (wypadek przypadek) tam jest dużo takich przypadków że jedzie ktoś samochodem i wyprzedza drugie auto , a wyprzedzane auto zmienia kierunek jazdy i zajeżdża temu pierwszemu drogę (bo skręca w lewo) i później tłumaczy się (ten co był wyprzedzany) "przecież miałem włączony kierunkowskaz"
A policja na to : "czy pan się upewnił że może wykonać manewr :?: :?: bo samo włączenie kierunkowskazu i nie spojrzenie w lusterko nie upoważnia do skrętu(bez upewnienia się) że nie zajadę nikomu drogi " , Nawet były przypadki że na zakazie wyprzedzania ktoś wyprzedzał samochody i nagle jeden z samochodów zmienił kierunek jazdy bo skręcił sobie w lewo ( Wina tego co skręcił , a nie tego co wyprzedzał)

Gabriel · Wysłany: 2011-10-27, 12:30

eXecutorR · Wysłany: 2011-10-27, 16:29

Mnie tu nie mieszajcie - moja sprawa z pierwszego posta jest już dawno zamknięta.

Gabriel, moim zdaniem (choć nigdy nie miałem z sądami praktycznego doświadczenia) trzeba podważyć argumenty drugiej strony.
1. Nie ma na skrzyżowaniu (nawet gdzieś dalej) kamery, w sklepie obok, bankomacie?
2. Może udałoby Ci się udowodnić, że fizycznie nie było możliwe wyprzedzenie tego żuka?
3. Jaką szerokość miały te ślady opon na asfalcie? Myślę, że różnicę między 245 a 195 byłoby widać, a jeżeli nie da się określić to co to za dowód? No i co z ABSem? Pojedź tam ponownie i zahamuj ostro z większej prędkości i zobacz co będzie?
4. Dowiedz się jaka jest kara za składanie fałszywych zeznań i (jeżeli masz możliwość) powiedz temu facetowi z żuka, że masz dowód, że nie wyprzedzałeś go, powiedz co mu grozi jak wyjdzie to na jaw, ile go sąd będzie kosztował itp.
5. Napisz potem jak poszło.

Gabriel · Wysłany: 2011-10-27, 16:40

Na pewno napiszę jak się skończyło, a dziś te ślady oglądałem i to nie wygląda na moje w żaden sposób, po za tym jest ich tam wiele i to takie pasy po 1,5m a ja mam sprawny abs.

rubio · Wysłany: 2011-10-27, 20:42

AMSTAFF · Wysłany: 2011-10-27, 22:05

Cytat:

zanjac

jak byś nie hamował.... i jak byś nie jechał .....to i tak jest wina tego samochodu z tyłu , który nie zachował bezpiecznej odległości przed poprzedzającym pojazdem,

błędny tok myślenia w tej sytuacji...

rollo_tomasi napisał/a:

Nie przejmowałbym się sądem. Po jaki chust miałbyś wyprzedzać na pełnym gazie, by po chwili zahamować facetowi w Żuku, rocznik '78 z połową zawieszenia i hamulców do wymiany z pełną premedytacją? Po drugie trudno będzie udowodnić kierowcy Żuka, że Twój nagły "złośliwy" manewr hamowania nie był wynikiem konieczności (zauważony na drodze kot, pies, szczur etc.). Kupy się to nie trzyma i wieśniak jadący paździerzem dawno usłyszał już wyrok (sam mówisz o korzystnej dla Ciebie ocenie sytuacji przez funkcjonariuszy) na miejscu. Taka notatka ma dwa głosy w sądzie przeciwko głosowi wieśniaka (głosy żony, córki i teściunia, jako, że mogą być nieobiektywne z pewnością tak zostaną przez wysoki sąd potraktowane). Po wtóre, wieśniak zostanie poinformowany o konieczności uiszczenia stosownego "wpisowego" w sytuacji, gdy jednak nie dowiedzie swojej niewinności i stanie się to wprzódy, gdy zawita w sądzie. Myślę, że to wszystko skutecznie osłabi jego entuzjazm w związku z przewidywaniami co do ferowania wyroku. Z praktyki wiem, że często dochodzi do zmiany zeznań w samym sądzie i obecności sędziego, tuż przed rozpoczęciem rozpraw- zanim jeszcze one się rozpoczną.
No chyba, że walisz tutaj nas w trąbę i wyprzedzałeś jak niezdrowy, ale ja daję Ci kredyt zaufania- w końcu nie masz czym wyprzedzać (jeździsz na LPG ;-)))).

Good luck!

błędny tok myślenia... ten od żuka nie taki wieśniak jak to czytam. Facet jest cwany i wie co jest Pięć... bardzo dobrze się tłumaczy... w tej chwili jeśli jest tak jak piszesz to w Sądzie wina jest Twoja kolego... przykro. amen

Cytat:

ale ja daję Ci kredyt zaufania- w końcu nie masz czym wyprzedzać (jeździsz na LPG ;-)))).

to, to już wogóle błędny tok... :mrgreen: :mrgreen:

Gabriel · Wysłany: 2011-10-27, 22:43

FOSS · Wysłany: 2011-10-27, 23:48

AMSTAFF · Wysłany: 2011-10-28, 00:17

sylwekr · Wysłany: 2011-10-28, 14:47

Znajomy miał podobny przypadek tylko, że tu akurat on zawinił (postąpił jak typowy cham i później się tym szczycił). Jechał autem, ktoś kto go wcześniej "zdenerwował", chciał go wyprzedzić to on też pedał w podłogę, koleś musiał zaraz odpuścić bo jechał z naprzeciwka jakiś samochód i jak ten znalazł się za nim to on po hamulcach. Oczywiście dzwon, przyjechała policja, różne wersje, świadkowie, sprawa poszła do sądu. W sądzie jak się okazało żaden ze świadków nie widział dokładnie jak to było. Znajomy trzymał się wersji, że jechał spokojnie nie widział, wcześniej że ktoś go chciał wyprzedzić a później przyhamował bo wydawało mu się, że ktoś chce przed nim wejść na przejście dla pieszych. Niestety wygrał tą sprawę i sąd orzekł winę tamtej osoby. Ja mu powiedziałem co o tym sądzę, ale on i tak zadowolony bo na tym jeszcze zarobił. Więc jak nie udowodnią, że to twoja wina (zajechałeś drogę tamtemu kierowcy itp) to sąd orzeknie winę "żuczka"

Gabriel · Wysłany: 2011-10-29, 03:19

No dziś (a raczej wczoraj) rozmawiałem z Panią Mecenas, jak wspomniałem specjalizuje się również w tego typu sprawach. Szczena mi troszkę opadła bo kolega AMSTAFF ma zupełną rację.
Zostanie skierowany wniosek do sądu o ukaranie mnie. Sporządzony zostanie na podstawie zeznań świadków.
Jedyna moja szansa to w sądzie podważyć zeznania świadków i udowodnić że nie mówią prawdy, w przeciwnym razie jestem winny spowodowania kolizji. A jak wcisną mi tak jak świadkowie stwierdzili że wjechałem na czerwonym i z pasa do jazdy na wprost skręciłem w lewo a następnie wyprzedziłem na ciągłej zuka i stworzyłem zagrożenie w ruchu ulicznym hamując bezcelowo, to jeszcze mi prawko wezmą bo się punktów nazbiera i mandat że ho ho :cry:

Krótko mówiąc mogą zrobić ze mną co chcą, a zależy to tylko od wersji jaką uzgodnią i jak dobrze i zgodnie ją razem przedstawią
No i jeszcze w jakieś odszkodowanie mogą mnie wkręcić np. jeśli żuk był używany w działalności gospodarczej :-(

AMSTAFF · Wysłany: 2011-10-30, 22:49

Lechu · Wysłany: 2011-10-30, 23:25

ja pier... ludzie o jakim bezprawiu tu piszecie.
Nie bądź dłużny pozwij wieśniaka.
Podważ jedną z jego teorii, by się chłop stał niewiarygodny w oczach sądu. Spróbuj z tym że auto się nie zmieszczą. Zapytaj na jakiej podstawie uznali, że to Twoje ślady hamowania.

Gabriel · Wysłany: 2011-10-31, 08:50

Lechu · Wysłany: 2011-10-31, 10:05

Gabriel, welcome in poland

Spróbuj udowodnić to, że nie miałeś szans żuka wyprzedzić. Na tym się wywali jego cała teoria.