Ogłoszenie 

części samochodowe Tarcze, hamulce części samochodowe iparts.pl

felgi - sklep internetowy ucando.pl


Poprzedni temat «» Następny temat
UWAGA OSZUST - *majkaistefan* - OSTRZEGAM  
Autor Wiadomość
FOSS 
Moje A8



Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: Tip.Sport F1
Zasilanie: PB
Imię: Damian
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 189 razy
Wiek: 48
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 5844
Skąd: WPR
Wysłany: 2016-02-03, 03:24   UWAGA OSZUST - *majkaistefan* - OSTRZEGAM

Cóż, byłem cierpliwy ale już mi się ta cierpliwość wyczerpała.
Jak pewnie niektórzy pamiętają jakieś półtora roku temu przydarzyła mi się przykra przygoda z jednym z klubowych kolegów który to przywłaszczył sobie świeżo co kupione przeze mnie kompletne koła zimowe - opisywałem tutaj: http://www.a8team.pl/-kto...wie-vt13700.htm

Po tej "przygodzie" myślałem, że jestem ostrożniejszy i drugi raz nic takiego mnie nie spotka ale jednak....

Szczerze odradzam dokonywania jakichkolwiek interesów z niejakim Stefanem Osóbka o profilu majkaistefan - http://www.a8team.pl/profiles/5923.htm


Na początek nie będę zgłębiał całej historii naszej znajomości ale jak się ów człowiek włączy w dyskusję to zapewniam, że szczegółowo opiszę wszystkie aspekty tej historii.


Tymczasem, przechodząc do meritum sprawy...
W wyniku różnego splotu wydarzeń w połowie października 2015r przyjechałem do owego Stefana w gościnę.
Za jego namową i obupólną zgodą jego i jego małżonki przywiozłem ze sobą sporą część swoich narzędzi i innych elementów wyposażenia warsztatowego.
Całość spoczęła w jego garażu a z dobrodziejstwa posiadania tego sprzętu ów Stefan miał przyjemność kilka razy korzystać.

W listopadzie pojechałem do innego kolegi w inny rejon Niemiec - w domu Stefana pozostawiłem większość narzędzi, całe inne wyposażenie warsztatowe, prywatne dokumenty, buty, ubrania i kilka innych rzeczy prywatnych.
Jak mnie wtedy zapewniano: "Twoje rzeczy mogą tu u nas zostać, nic im się tutaj nie stanie, możesz w każdej chwili po nie wrócić i zabrać.."

No i tak pod koniec listopada dotarłem do tego etapu "później" kiedy to chciałem odebrać swoje rzeczy .
Niestety, ów Stefan co wcześniej nazywał się moim przyjacielem, oznajmił nagle ni z gruszki ni z pietruszki, że moja wizyta w ich domu jest kompletnie wykluczona a wszystkie moje rzeczy spakował i wysłał do PL.

Informację pozyskałem 28-11-2015 dokładnie w tej formie czyli w czasie dokonanym co należało by odczytywać, że paczka już została wysłana.
Ponieważ moje telefony nie były odbierane więc zadzwoniła moja żona do jego żony z telefonu który nie był im wcześniej znany - udało się dodzwonić. Tu słuchawkę przekazano do Stefana który ponownie potwierdził, że wszystkie rzeczy zostały spakowane i wysłane do PL do mojej żony (to było 2-12-2015).

Czekałem cierpliwie ale ileż może iść paczka z DE do PL?...
12-12-2015 pisałem już maila z informacją, że żadna paczka do PL nie przyszła i wezwaniem do zwrotu moich rzeczy lub ewentualnie do przekazania skanu dowodu nadania takiej paczki z czytelną datą, numerem przesyłki, adresem doręczenia i firmą jaką zostało to wysłane.
Odpowiedzi nie otrzymałem żadnej.
Dzwoniłem ale nikt nie odbierał, pisałem SMSy ale również pozostały bez odpowiedzi.

Na święta pojechałem do PL - żona uspokajała, że okres świąteczny taki szalony i że przyjdzie ta paczka pewnie trochę później.
Cóż, chwilę jak widać jeszcze czekałem ale po świętach wróciłem do DE i ponownie kilkukrotnie napisałem wezwanie do zwrotu moich rzeczy.


Jak ktoś spojrzy w profil tegoż Stefana to nie sposób nie zauważyć, że od momentu powstania tej dziwnej sytuacji "kolega" zniknął nagle z życia forum (ostatni post 7-12-2015).
Myślałem, że "ukręcił się" z forum publicznego wiedząc, że wcześniej czy później całą sprawę nagłośnię i do niedawna tak właśnie mi się wydawało ale.... jak zauważyłem, kolega ochłonął już z tego co wykonał i zaczął ponownie tu zaglądać.

W związku z tym również przez forum wysłałem do niego wezwanie do zwrotu moich rzeczy - to było 20-01-2016r.
Jak pewnie większość wie, forumowa skrzynka pocztowa jest tak skonstruowana, że kiedy wysłana wiadomość wyląduje w skrzynce "wysłane" to znaczy, że wiadomość została przez adresata otworzona - tu można to spokojnie odczytywać jako potwierdzenie odbioru.
Dzięki temu wiem, że 23-01-2016 Stefan odczytał moją wiadomość ale niestety w dalszym ciągu udaje głupiego i nie reaguje na żadne próby kontaktu :/

Jak widać ostatnio, zebrało się Panu na odwagę i ponownie zaczął się tu udzielać - następny post (30-01-2016) i jak widać ponownie się rozkręca mając sobie za nic pojęcie własności prywatnej :/


OSTRZEGAM !!!
Ów człowiek mówi dużo, najczęściej nic konkretnego, kłamie, oszukuje, manipuluje i niestety ale potrafi również położyć rękę na cudzej własności i co gorsza nie widzi w tym nic złego o czym przekonałem się na własnej skórze.

Jeżeli oferuje ci pracę, wspólny biznes, interes życia - NIE licz na to, że tak będzie tak jak się umówicie
Jeżeli oferuje ci pomoc.... bądź baaardzo ostrożny bo może się okazać, że na tej pomocy więcej stracisz niż zyskasz.

Na jedno słowo prawdy ten człowiek mówi 10 innych kompletnie kłamliwych a jak ten temat będzie się rozwijał to niektórzy z kolegów tutaj z którymi Stefan prowadził różne rozmowy dowiedzą się o sobie nowych faktów.






A ciebie Stefan, ponownie i tym razem publicznie wzywam do zwrotu wszystkich moich rzeczy które pozostawiłem w twoim domu...
- narzędzia warsztatowe
- podnośnik typu żaba, kobyłki i inne elementy wyposażenia warsztatu
- części zamienne, płyny eksploatacyjne, smary, mydło warsztatowe, ręczniki papierowe
- dokumenty
- buty, ubrania
- inne rzeczy osobiste

Nie dostałeś tego ode mnie ani w prezencie ani w rozliczeniu ani w żadnej innej formie.
Chciałbym dostać z powrotem moją własność w komplecie, nie zniszczone, nie połamane, nie pogubione itd. itp. <jeb>
_________________
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning

-
 
 
majkaistefan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 12:57   

Witam!

Generalnie jedna wielka bzdura. Prosze kolegow o powstrzymanie sie od pochopnych wypowiedzi. Poniewaz zarzuty sa bardzo powazne a wrecz maja charakter kryminalny i dotycza nie tylko mnie potrzebuje troche czasu (konsultacja z prawnikiem) na publiczne odniesienie sie.

Pozdrawiam.Stefan.
 
 
FOSS 
Moje A8



Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: Tip.Sport F1
Zasilanie: PB
Imię: Damian
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 189 razy
Wiek: 48
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 5844
Skąd: WPR
Wysłany: 2016-02-04, 02:15   

Na wstępie przepraszam niektórych kolegów, że w tym momencie nie odniosę się do ich wypowiedzi bądź zadanych pytań - czynię to celowo, ogólnikowo mówiąc, ze względu na dobro dalszego postępowania.
Obiecuję, że w terminie późniejszym powrócę do tych pytań czy wypowiedzi i odpowiem bardzo konkretnie.

majkaistefan napisał/a:
Generalnie jedna wielka bzdura.

Srały muchy będzie wiosna - kup sobie To, może ci pomoże chociaż wątpię: https://www.youtube.com/watch?v=M6wRnouGZFQ

Generalnie tak jak ty jesteś tu znany z pisania pierdół, dziwnych podtekstów, prowokacji, uszczypliwości i wszczynania kłótni z niczego tak ja jestem tu od lat znany z usposobienia bardzo wyważonego i bezpodstawnie nikogo tu nie oskarżam, nie ubliżam i nie szkaluję.

Czekałem cierpliwie wystarczająco długo.... dzwoniłem, pisałem sms i maile i PW przez forum... dwa miesiące to wystarczająco długo abyś zmądrzał i oddał to co nie należy do ciebie.

Jesteś w wieku mojego ojca, z dużym doświadczeniem życiowym, taki duży i silny, i co... nagle brakuje ci odwagi żeby powiedzieć wprost: "Mam, nie oddałem i nie oddam bo mnie wkurwił."
Żenada.

majkaistefan napisał/a:
Prosze kolegow o powstrzymanie sie od pochopnych wypowiedzi.

Jakich kolegów?.... przecież ty tu nie masz kolegów.
Znasz tu osobiście może 5 osób z czego może tylko 2 można uznać za twoich kolegów bo pozostałych albo oszukałeś albo masz o nich zdanie w stylu "palant, debil, kretyn, półmózg czy handlarz prochami".
W dalszej części tego tematu jeszcze powrócę do tego wątku jak to postrzegasz niektórych kolegów - może przejrzą na oczy jaki z ciebie zakłamany dwulicowiec.

majkaistefan napisał/a:
Poniewaz zarzuty sa bardzo powazne a wrecz maja charakter kryminalny i dotycza nie tylko mnie potrzebuje troche czasu (konsultacja z prawnikiem) na publiczne odniesienie sie.

Dopiero początek kłamco i oszuście. Tak, właśnie tak cie nazwałem i możesz sobie zdjęcie tego zrobić i dać prawnikowi.
A jak nie oddasz mi moich rzeczy to będę cię także nazywał złodziejem, również z pełną świadomością tego słowa.

Konsultację to powinieneś przeprowadzić ze swoim lekarzem.



Ponieważ dowiedziałem się od kilku osób, że ów Stefan pisze i wydzwania do różnych ludzi na forum i opowiada o mnie jakieś niestworzone rzeczy więc postanowiłem cyklicznie wyjaśniać wiele kwestii o których dowiedziałem się od osób trzecich.
Moje wyjaśnienia + historie jakie usłyszeliście od tego oszusta pozwolą spojrzeć szerzej na cały temat i zrozumieć dlaczego nazywam go kłamcą i oszustem.


Na początek historia jak to się stało, że wyjechałem z Polski do Niemiec.


Od osoby trzeciej usłyszałem następującą historię:

Podobno moja żona i żona Stefana znają się dobrze już od wielu lat.
Jakiś rok temu, moja żona zaczęła opowiadać Stefana żonie, jacy my w tej Polsce biedni jesteśmy, że nam się źle powodzi, że mój warsztat ledwie przędzie, że moja firma to bubel i przynosi tylko straty i żeby nam pomogła.
Noi zlitowała się nad nami Stefana żona i pomogła we wszystkim, wszystko na załatwiła nam tip-top i tak oto szczęśliwie jesteśmy w Niemczech i dzięki nim (Stefanowi i jego żonie) wiedziemy tutaj spokojne i dostatnie życie.
I tylko ten Damian (ja oczywiście) niewdzięcznik, za okazaną pomoc nie potrafi się odwdzięczyć i jeszcze takie świństwa robi Stefanowi że pożal się Boże.
(Jakie to świństwa ja podobnież zrobiłem opiszę szczegółowo trochę później bo wszystkiego na raz się nie da a to oczywiście również jest bardzo ciekawy wątek.)


To komu Stefan sprzedał tą historię??
Ja znam ze 3 osoby ale podejrzewam, że może być ich więcej.

Otóż, jeżeli ktoś spotkał się z taką historią czy jakąkolwiek podobną to niestety muszę go zmartwić - to są bzdury wyssane z palca, historia wręcz z d..py.
Kłamstwo, oszustwo i manipulacja w której przekręcono chyba wszystkie fakty które można było przekręcić <boisie>



A jak było naprawdę...

Historia zaczyna się gdzieś na początku lipca 2014 roku.
Co istotne - wtedy jeszcze nie znam żadnego Stefana ani jego żony ani nikogo kto zna ich osobiście.
Co równie istotne - moja żona również nie zna żadnego Stefana ani jego żony ani nikogo kto zna ich osobiście.
Więc jak już wspomniałem, gdzieś na początku lipca napisał do mnie na PW niejaki *majkaistefan* z prośbą o podanie numeru telefonu gdyż ma on problem z samochodem i telefonicznie będzie łatwiej wszystko dogadać.
Rzecz normalna, wiele osób w ten sposób do mnie pisze więc telefon udostępniłem i zaczęły się nasze rozmowy.
Okazało się, że w samochodzie jest do wymiany rozrząd oraz nastawnik w jednej z głowic.
Stefan chciał to zrobić już natychmiast ale problemem okazał się termin - ja zaproponowałem koniec sierpnia, początek września ponieważ na cały lipiec i początek sierpnia miałem już full roboty a w sierpniu zaplanowałem już urlop z rodziną.
Termin naprawy okazał się dla Stefana irracjonalny ale... w trakcie rozmowy powiedział mi, że samochodem na codzień jeździ jego niepełnosprawna córka Maja... stąd też taka właśnie nazwa forumowego profilu i dlatego też to właśnie on ze mną rozmawia bo ona po prostu nie mówi i porozmawiać ze mną nie może.
Co więcej, w drugiej połowie lipca Stafan wraz ze swoją niepełnosprawną córką ma przyjechać do Polski... na jakiś zabieg czy konsultację lekarską, coś takiego było ale dokładnie już nie pamiętam.
Data wizyty nie jest wyznaczona konkretnie ale to musi być jeszcze teraz w lipcu.
Hmmm..... Niestety jak już kilka razy w życiu tak i tu wykazałem się naiwnością.... zgodziłem się na robotę w weekend poza warsztatem, w jakimś garażu u znajomych Stefana i Majki.
Spotkaliśmy się w uzgodnionym miejscu i uzgodnionym terminie (29-30 lipca 2014).
W trakcie pierwszego dnia pracy, jak kulturalni ludzie (bez żadnych przytyków to piszę) zaprosili mnie na obiad co bym miał siłę dalej pracować.
Przy stole poznaję pozostałych domowników - m.in. podchodzi blond pani w wieku mojej śp. mamy i przedstawia się: "Maja jestem."
Ukrywam zaskoczenie ale w myślach analizuję sytuację....
- Ta Majka?...
- Nieeeee.... Przecież to nie może być jego córka (Stefana) noi przecież widzę, że niepełnosprawna to ona nie jest a już na pewno nie w zakresie wymowy <bezradny>
Później przy stole szybko wyłapuję, że Maja to jest żona Stefana.
Wciąż kierowany naiwnością myślałem, że ta druga Maja, niepełnosprawna córka jest gdzieś w domu i po prostu nie będzie z nami jeść.
(gdzie była owa córka wyjaśnię na końcu)

To właśnie tam, w trakcie naprawy jego samochodu Stefan oraz Majka zaczęli ze mną prowadzić rozmowy nt. mojej przyszłości....
że po co ja siedzę w tej Polsce.... że mam taki fach w ręku... "chłopie, wyjedź z tego kraju, tu nic dobrego na ciebie nie czeka a w Niemczech z takim fachem znajdziesz robotę od zaraz".
Pytali również o moją żonę, co robi, czym się zajmuje.... i również było: "Z jej zawodem znajdzie sobie szybko pracę a jak dobrze trafi to jeszcze będzie zarabiać więcej od ciebie.
Przyjeżdżajcie do nas w odwiedziny, zobaczycie jak tam jest, na pewno wam się spodoba.
My wam we wszystkim pomożemy także nie macie czego się obawiać, będzie prościej niż myślicie."
Ziarno zostało zasiane ale jeszcze nie kiełkowało.

W sierpniu wybrałem się na wymarzony urlop...
Planowałem Bułgarię ale nagle okazało się, że moim dzieciom skończyła się ważność dowodów osobistych (Bułgaria to UE więc dowody wystarczą) i ani paszportów ani nowych dowodów wyrobić się tak szybko nie da.
Zdecydowaliśmy się na nasz nędzny Bałtyk ale nie mieliśmy tam nic zaklepanego i niestety nic na szybko nie znaleźliśmy więc zdenerwowany całą sytuację wymyśliłem sobie podróż samochodem po Europie.
Plan szybko nabierał rumieńców, palcem po nawigacji wymyśliłem zwiedzanie północnego wybrzeża Francji - noclegi?.. tam gdzieś po drodze, tak jak znajdziemy hotel tam będziemy.
Noi poszło.

Pamiętając zaproszenie Stefana i Majki zadzwoniłem i w drodze do Francji pojawiliśmy się również u nich. Tu wszystko miło i pięknie, noi wciąż agitacja "Weźcie wyjedźcie z tej Polski, tu w Niemczech jest o niebo lepiej."
Pojechaliśmy z dzieciakami dalej i oczywiście gadaliśmy z żoną nt. tych Niemiec - decyzja zapadła. Akurat nasza młodsza córka za rok miała pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej więc czas był dobry, naukę zaczęłaby od razu w szkole niemieckiej.
W drodze powrotnej z Francji ponownie odwiedzamy Stefana i Majkę - ponownie jest miło i fajnie. Rozmowy ponownie nt. opuszczenia Polski więc oznajmiamy, że jesteśmy zainteresowani i zaczynamy rozmawiać o konkretach.

Wróciliśmy do PL i czas start, zaczęły się przygotowania do przeniesienia się z całą rodziną do Niemiec.
Maja zawsze była pomocna za co jestem jej wdzięczy, Stefan też pomagał ale w miarę upływu czasu ta pomoc stopniowo przeradzała się w jakąś krecią robotę czyli zrobię wszystko żeby im się nie udało.


Uffff... dotarłem do finału.
A jaki jest finał tej historii??...

Po pierwsze - oczywiście nie ma żadnej niepełnosprawnej córki Majki. Stefan zmanipulował mnie aby wbić się ze swoim autem gdzieś w kolejkę.
Ze swojej całkowicie sprawnej żony zrobił niepełnosprawną córkę. Żenada <blee>

Po drugie - moja żona poznała Majkę w dniu kiedy jechaliśmy do Francji - nigdy wcześniej się nie znały. A widziała się z nią tylko 2 razy w życiu czyli w drodze do Francji oraz w drodze powrotnej.

Po trzecie - przed nikim z Polski nie uciekałem jak to sugeruje kłamca Stefan.
Wprawdzie nie miałem kokosów ani domu we złocie i jest tu na forum na pewno wielu zdecydowanie bardziej majętnych kolegów ale jakoś wiązłem koniec z końcem każdego miesiąca, starczało na wynajem mieszkania, prywatne przedszkola dla dzieci, utrzymanie ósemki i od czasu do czasu jakąś fajną wycieczkę tak jak ta do Francji.
Dopóki nie poznałem Stefana nigdzie z Polski nie planowałem wyjeżdżać.

Po czwarte - tak, jestem w Niemczech.
Niestety jestem tu sam, żona z dziećmi zostały w Polsce bo Stefan tak bardzo pomógł, że nie znalazłem żadnego mieszkania ani domu do którego mógłbym się przeprowadzić z całą rodziną :/

Po piąte - tak, jestem tu, mieszkam i pracuję ale z tymi rzeczami to Stefan akurat nie ma nic wspólnego.
W pracy, mieszkaniu i w wielu innych rzeczach na starcie pomógł mi niespodziewanie inny nasz klubowy kolega.
Daniel - DZIĘKUJĘ.

Po szóste - na szczęście na tym forum oprócz takich znajomości jak Stefan czy mój imiennik Damian (ten od moich kół zimowych) poznałem też wielu super kolegów którzy zupełnie niespodziewanie pomogli mi zdecydowanie więcej niż Stefan.
Z nimi rozmawiałem wielokrotnie nt. mojej przeprowadzki do Niemiec i znają dobrze kulisy całej tej sprawy.
Tomek, Tomek, Jacek - DZIĘKUJĘ.



A Stefan?....
Hmmmm.....
Coś mi się wydaje, że w jego namawianiu mnie na przyjazd do Niemiec nie było czystej chęci pomocy komuś innemu ale bardziej chęć załatwienia jednak jakichś innych, własnych spraw, problemów, planów.
To tylko moje domysły ale fakty dużo na to wwskazują.
Teraz, kiedy nie naprawiam za darmo jego samochodu... kiedy nie buduję za darmo jego domu... kiedy nie ma mnie pod ręką do pomocy na każde zawołanie.... i kiedy co najgorsze, zacząłem tu żyć samodzielnie, niezależnie od niego chłop obraził się jak małe dziecko.
Szkalowanie mojej osoby na forum zaczynał po trochu... w miarę jak jego nieznany mi nigdy plan się nie spełniał to tych uwag personalnych w moją stronę było coraz więcej a finał jest taki jak widać.
Wielki Pan Stefan postanowił mnie ukarać po wieczność więc zatrzymał sobie moje prywatne rzeczy i jak widać nie zamierza mi ich oddać.
I jeszcze żeby rzucił się na narzędzia czy wyposażenie warsztatu ale ubrania?... co ty Stefan w moich koszulach chcesz chodzić?... w moich butach?.... o bieliźnie to nawet nie wspomnę.
Jakaż to jest żenada żeby o takich rzeczach trzeba było w internecie pisać <boisie>
Chłopie, ile ty masz lat??

Oddaj to co moje i każdy pójdzie w swoją stronę - żyj sobie spokojnie tam u siebie a ja będę gdzieś tam indziej i nie musimy się nigdzie widywać.





No to się rozpisałem.... ale to jeszcze nie koniec....
ciąg dalszy nastąpi i tam również pokażę jakim to oszustem jest nasz klubowy kolega i jak manipuluje ludźmi i wciska im jakieś wyssane z palca opowieści aby skłucić ze sobą niektóre osoby i doprowadzać do eskalacji konfliktów których podłożem są nie rzeczywiste fakty ale właśnie kłamstwa które Stefan tutaj wciska!!!
_________________
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning

-
 
 
Gość
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-04, 12:08   

Stefan-zostałeś wywołany do tablicy,tak jak chłopaki pisza tak i ja niejednokrotnie zwracałem ci uwagę oraz odpowiadałem dlaczego giną twoje posty,dawniej gdy więcej udzielała sie w postach Majka dostaliście nawet czerwoną karteczkę.
W postach niejednokrotnie w ostatnim czasie odnosiłeś sie do FOSSa,tych postów juz nie ma bo funkcyjni kasowali ze wzgledu na to że nie były zgodne z regulaminem.
Zatem jesli czułes sie poszkodowany przez FOSSa a jak wynika dotyczyło to jakis jego usług to takie sprawy się załatwia w pierwszej kolejności w TYM DZIALE o czym Cie informowałem.
Żeby nie być stronniczym poinformowałem tez FOSSa który zaczął wbrew swoim własnym zasadom popełniać ten sam bład co TY Stefanie.

Moja informacja do was była więc krotka-albo tu temat i dyskusja,konfrontacja albo prosze sprawę załatwić poza forum.

FOSS temat załozył i wiemy o czym to świadczy-jak się to skończy tez się pewnie tu dowiemy.

Dlaczego Ty Stefanie nie chcesz podjąć dyskusji skoro niejednokrotnie na łamach forum bardzo chciałeś ją wywołać tam gdzie nie trzeba?? <bezradny>
 
 
mkbewe 
Moje A8



Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tip EYC GQF
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Tomasz
Jeżdzę: A8D3
Pomógł: 10 razy
Wiek: 38
Dołączył: 13 Mar 2015
Posty: 1063
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-02-04, 14:28   

niczyjej strony nie zajmuję ale mam pytanie odnośnie tego:
majkaistefan napisał/a:
potrzebuje troche czasu (konsultacja z prawnikiem) na publiczne odniesienie sie.

Prawnik Ci musi powiedzieć jaka była wersja wydarzeń ?? nie rozumiem tego dlaczego nie da się po prostu napisać że te wszystkie oskarżenia to nie prawda i przedstawić swojej strony ?? W czym tutaj ma pomóc prawnik ?
 
 
danishow 
Moje A8



Rocznik: 2008
Silnik cm3: 4200
Skrzynia: TT 6 Gang
Zasilanie: PB
Imię: Daniel
Jeżdzę: Touareg V8 420KM
Pomógł: 130 razy
Wiek: 41
Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 3733
Skąd: Leiningen - DE
Wysłany: 2016-02-04, 20:52   

Ale Damian się rozpisałeś, szacun za odwagę bo nie każdy potrafi "wyłożyć" prywatne życie na publicznym stole. Niestety koledzy i koleżanki, ta powyższa nerwówka wylana przez Damiana na forumowym papierze jest prawdą a przynajmniej 80% tego bo byłem świadkiem ...pozostałe 20% to sytuacje przy których mnie po prostu nie było.
Oskarżony zawinął ogon i zapewne już się tu nie pokaże a przynajmniej w formie pisemnej, choć mam nadzieję że się mylę i sprawa zakończy się pomyślnie.
Dodam jeszcze, że jakiekolwiek współpraca ze Stefanem wcześniej czy później skończy się jak Damiana czy moja ...tak, mnie też oszukał, ale na szczęście obeszło się bez strat finansowych. Odradzam, podkreślam ODRADZAM wspólnych "biznesów" z majkaistefan.

Pzdr.
Daniel
_________________
MOJE A8 - WYDECH
 
 
FOSS 
Moje A8



Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: Tip.Sport F1
Zasilanie: PB
Imię: Damian
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 189 razy
Wiek: 48
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 5844
Skąd: WPR
Wysłany: 2016-02-04, 23:33   

drago_o napisał/a:
Taka prawda... Jako, że mój brat pracował juz w Niemczech, Anglii i obecnie osiedlił się w Holandii powiem na jego podstawie. Nie można za granicą trafić gorzej niż na drugiego polaka :)

Niestety, takie stwierdzenia również słyszałem.
Co ciekawsze słyszałem to też wielokrotnie od samego Stefana i nie spodziewałem się, że może mówić również o sobie samym :/

mkbewe napisał/a:
Prawnik Ci musi powiedzieć jaka była wersja wydarzeń ?? nie rozumiem tego dlaczego nie da się po prostu napisać że te wszystkie oskarżenia to nie prawda i przedstawić swojej strony ?? W czym tutaj ma pomóc prawnik ?

Gdyby to było takie proste to już dawno zostałoby to tutaj napisane
Ale co ma napisać?....
Pośladki coraz bardziej ściśnięte.... siedzi i obmyśla plan jak się z tego wszystkiego teraz wykręcić.

cheyen napisał/a:
Myślę że powodem jest totalny brak konkretnych argumentów, więc całkiem możliwe ze się już nie odezwie, ewentualnie założy profil pod nowym nickiem ;)

Noi co zrobi z tym swoim nowym nick'iem?...
Jeżeli zacznie pisać to za jakiś czas go rozpoznamy - nie da się ukryć, że styl pisania ma niepodrabialny, niestety w złym tego słowa znaczeniu :/

Inna sprawa, że dalej może siać zamęt, wypisywać do ludzi jakieś kłamliwe historie na PW, wkręcać ludzi na jakieś "super" interesy - niestety, tego nie unikniemy, wtyczki od kompa nikt z nas mu niestety nie odetnie :/

cheyen napisał/a:
Jednak tak jak napisałeś preston81 ,,Wystarczyłby dowód że wysłał w formie foto listu przewozowego czy nadania na dane Foss'a "...

drago_o napisał/a:
Czyli listu nikt nie zobaczy... :)

Na to nie liczę - listu przewozowego nie ma, a już na pewno nie z datą kiedy to ponoć zostało wysłane bo gdyby takowy list był to Stefan po moich mailach, telefonach i sms'ach już dawno walnąłby mi tym papierem i powiedział: "Wysłałem, tu masz potwierdzenie, spadaj. Jak nie doszło to sobie szukaj, mnie to teraz ch..j obchodzi."

Jak napisałem w pierwszym poście - 28-11-2015 Stefan powiedział wprost, że paczka została wysłana (czas przeszły dokonany).
Mamy 4-02-2016, paczka żadna nie dotarła i jasnym jest, że w ogóle jej nie wysłał.

Zresztą... tyle rzeczy co tam zostało to w mojej ocenie spokojnie 100kg towaru jak nie 150kg. Gdyby chcieć to wysłać z Niemiec do Polski to nie widzę innej możliwości jak zapakować to na paletę euro ale ile by to kosztowało?... 100€... 150€... ja nie wiem bo takich paczek stąd jeszcze nie wysyłałem ale jak ostatnio słałem list polecony do PL to za głupią małą kopertę z trzema kartkami A4 w środku zapłaciłem 6,20€ to paczka 100-150kg na palecie to raczej tanio nie będzie. Noi kto jak kto ale Stefan nie zapłaciłby za taką przesyłkę bo przecież niby czemu jeszcze on miałby za to płacić.
Jeżeli chciałby to oddać na napisałby krótkiego maila w stylu: "Jutro 8:00 u mnie pod domem. Zabieraj mi to całe badziewie z garażu bo jak nie to wyrzucam na śmietnik."

cheyen napisał/a:
Oczywiście niczego nie przesądzam, może Stefan szuka kwitu potwierdzającego wysyłkę ;d

Chyba tylko w programie typu Paintshop albo Corel bo innego to u siebie nie znajdzie.
Ale jeżeli zrobi coś takiego to będzie jak strzał we własne kolano.

dice111 napisał/a:
Znaczy folksdojcze chcieli się załapać na:
a) zaj... dzieci
b) swingers party
... i nie wyszło ?

Hmmmm... tak daleko nigdy w swoich domysłach się nie zapędzałem.
Jego żony nie podejrzewałbym o złe zamiary tylko niestety jest tak kompletnie przez Stefana zdominowana i zmanipulowana, że nie da się z nią aktualnie normalnie porozmawiać.... a próbowałem.

Natomiast w przedmiocie tego jaki był ten plan mojego/naszego tu przyjazdu którego ja oczywiście nigdy nie poznałem to mam jeszcze kilka ciekawostek do opisania ale to już nie dzisiaj.

Lukas134 napisał/a:
FOSS, kurde Damiano znowu musiało na Ciebie trafić 😕 Ty to masz chłopie pecha 😕 Nie da sie tam podjechać i wyjaśnić sprawy twarzą w twarz?? Niestety, ale trafiają sie tacy ludzie jak Stefan co tylko czekają, aby kogoś wydupczyć 😕

Nie przesadzajmy, zaraz pecha - jedni w życiu mają zawsze wszystko podane na tacy a inni muszą się nad tym trochę namęczyć.
Ja niestety nigdy nie miałem wszystkiego na tacy





Więc jak Stefan... przypomniałeś sobie, że jednak coś tam masz mojego i oddasz mi wreszcie wszystko czy dalej będziesz strugał głupiego?
Jeżeli krępujesz się przez forum, możesz pisać bezpośrednio na mojego maila - nie na jakieś pierdołowate gmail tylko na mojego prywatnego maila w mojej firmowej domenie.

Sposób załatwienia tematu znasz ale powtórzę - tu cytat wprost z jednego z moich maili które ode mnie otrzymałeś:
"Nie musimy się spotykać ani rozmawiać – podaj datę i godzinę kiedy mogę odebrać wszystkie moje rzeczy i ja po to przyjadę. Wystawisz to przed garaż i ja to sobie zabiorę.
Po wyznaczeniu daty i godziny czekaj na potwierdzenie z mojej strony – w ten sposób unikniemy kretyńskich sytuacji, że niby wszystko na mnie czekało a mnie nie było."


Jak moje narzędzia już gdzieś upłynniłeś to może oddasz w rekompensacie tą motorynkę co tam parkuje od czasu do czasu w twoim garażu?... o ile jest bardziej sprawna niż twoje auto.
Chociaż nie, pewnie nie jest tyle warta a poza tym to cudze więc będę miał na sumieniu jeszcze osobę trzecią :/





Jeszcze z ostatniej chwili....
Dziękuję kolegom którzy po przeczytaniu tematu odezwali się do mnie na PW.
Do historii Stefana dochodzą nowe fakty bo jak się okazuje pisał na PW i dzwonił do wielu osób.
Niektórym proponował jakieś wspólne biznesy - co dokładnie?.... jeszcze nie mam pełnego info więc z konkretami jeszcze chwilę poczekam.
Jeżeli jest ktoś do kogo Stefan coś wypisywał na mój temat bądź namawiał do czegoś, do jakiegoś działania przeciwko komuś albo do wspólnego biznesu.... dawajcie znać.
_________________
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning

-
 
 
majkaistefan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-05, 15:53   

Witam!

Dzisiaj poznym wieczorem bede mial na tyle czasu zeby to wszystko zebrac i sie "ustosunkowac".Jest to duza do ogarniecia praca poniewaz ja mam zwyczaj opierania sie na faktach rzeczywistych ia do przekopania tysiace maili.
Tu naprzyklad wstawka dotyczaca terminu naprawy
"Co do terminu naprawy…
Niestety, w dalszym ciągu nie rozwiązałem swoich problemów lokalowych – szukam uporczywie dużej hali na warsztat ale nic konkretnego w mojej okolicy nie ma.
W związku z tym wciąż pozostaję na łasce i niełasce lokalów obcych i jeżeli rozmawiamy o normalnych warunkach warsztatowych w normalnych godzinach pracy w dniu roboczym to na tą chwilę nie jestem w stanie zaproponować konkretnego terminu naprawy.
Niestety dostępność powierzchni warsztatowej jest tym bardziej utrudniona, że mamy aktualnie sezon urlopowy.





Pozdrawiam,

Damian Tkacz"

Odpowiedz bedzie w innym watku "dlaczego nalezy omijac fosika" aby nie rozmydlac podstawowego zagadnienia.
Jednoczesnie prosze o wydzielenie watku "danischow" aby mogl kolegom wyczerpujaco wyjasnic jak strasznie oszukany zostal przez Stefana. Pozostali "oszukani/naciagnieci" koledzy zglaszac sie w osobnych watkach tak zebym nikogo pominac nie mogl.Jednoczesnie prosze o opieranie swoich wypowiedzi na potwierdzonyh a nie wyimaginowanych faktach.Zwierajcie wiec szeregi.

Stefan.
 
 
Lukas134 
Moje A8



Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.0
Skrzynia: 6HP26 GZA
Zasilanie: ON
Imię: Łukasz
Jeżdzę: A8 D3 & Corvette C4
Pomógł: 16 razy
Wiek: 35
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 1003
Skąd: Łosice
Wysłany: 2016-02-05, 18:17   

majkaistefan, ale co to w ogóle ma do rzeczy co napisałeś?? Bo w ogóle pewnie nikt nie rozumie. Zostałeś oskarżony o przywłaszczenie sprzętu warsztatowego i nie tylko a Ty wyjeżdzasz z jakimś terminem napraw, który w ogóle nie ma nic do rzeczy?? To tyle samo cos bys nic nie napisał. Chłopie ogarnij sie i jeżeli chcesz sie tu wypowiedzieć to na temat, który sie tu toczy 😉 Jak ktoś Cie o cos oskarża to napisz swoją wersje wydarzeń tak było tak, albo nie tak nie było i podaj swoją wersje tego całego zajścia !
_________________
Najlepsze fora internetowe samochodowe w Polsce:
Auto Audi A6 C6
Silnik BDW 2.4 177 KM. Wyciek płynu chłodniczego.
 
 
FOSS 
Moje A8



Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2Q
Skrzynia: Tip.Sport F1
Zasilanie: PB
Imię: Damian
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 189 razy
Wiek: 48
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 5844
Skąd: WPR
Wysłany: 2016-02-05, 19:21   

majkaistefan napisał/a:
Tu naprzyklad wstawka dotyczaca terminu naprawy
"Co do terminu naprawy…"

Nie bądź śmieszny... mail z dnia 14-07-2014 i do tego, jak to zauważył Łukasz, kompletnie bez związku z rzeczami których nie chcesz mi oddać.

Lepiej zacytuj ten z dnia 13-12-2015 który jest bezpośrednio w temacie:
"Będąc ostatnio u was, za waszą obupólną zgodą pozostawiłem w garażu i w domu dużo moich rzeczy. Głównie są to narzędzia warsztatowe które pozostawiłem w garażu ale są też inne rzeczy prywatne jak np. ubrania pozostawione w pokoju gościnnym na piętrze w którym tymczasowo mieszkałem.

W dniu 28-11-2015 w trakcie krótkiej acz treściwej z twojej strony rozmowy poinformowałeś mnie, że wszystkie te pozostawione moje rzeczy zostały spakowane i wysłane do Polski.
Informacja była jasna, precyzyjna i przekazana w czasie przeszłym dokonanym a więc należy to odczytywać tak, że w momencie rozmowy paczka była już w drodze do Polski.
Fakt nadania paczki potwierdziłeś ponownie w rozmowie telefonicznej z Mileną 2-12-2015 więc zgodnie z twoimi słowami paczka była już w drodze.
Aktualnie mamy już 12-12-2015 czyli od daty nadania minęło już minimum 14 dni i o dziwo nic jeszcze do mojej małżonki do Polski nie dotarło.
Jedyny mój i Mileny adres jakim dysponowałeś jest adres w Katowicach na co dowodem są różne zakupy które dokonywałeś na terenie Polski za pośrednictwem serwisu Allegro podając jako adres dostawy właśnie adres Mileny w Katowicach.

Skoro tak sytuacja się przedstawia i paczka została wysłana to proszę mi przesłać w formie mailowej czytelny skan potwierdzenia nadania paczki gdzie mógłbymn odczytać datę nadania, adres odbiorcy, firmę która tą paczkę przyjęła oraz numer przesyłki po którym mógłbym tej paczki zacząć szukać.



Jeżeli jednak, z przyczyn bliżej mi nie znanych, rzeczy o których piszę wciąż nie zostały wysłane to chcę je odebrać – jutro, pojutrze, w jakikolwiek dzień przyszłego tygodnia do piątku włącznie.
W sobotę bardzo wcześnie rano jadę po Polski na święta i chcę to ze sobą zabrać więc jeżeli nie zostało to wysłane to wyznacz dzień i godzinę kiedy mogę po to przyjechać i wszystko zabiorę za jednym razem.
Dyskutować ani kłocić się o cokolwiek nie widzę sensu - jak nie chcesz mnie widzieć to nie musisz, wystarczy że wyznaczonego dnia o wyznaczonej godzinie wystawisz wszystko przed garaż i ja to sobie odbiorę.
Po wyznaczeniu terminu oczekuj ode mnie potwierdzenia przybycia – w ten sposób unikniemy kretyńskiej sytuacji, że wyznaczysz jakiś nierealny termin, później rzekomo wystawisz wszystko przed garaż a później rzekomo, w okolicznościach nikomu bliżej nieznanych, wszystko to zniknie a ty oczywiście nie będziesz wiedział jak i dlaczego.


Mam nadzieję, że odzyskam swoje rzeczy bez zbędnych przepychanek – koszul moich nosić raczej nie będziesz, buty na pewno są za małe a narzędzi masz chyba wystarczająco dużo swoich.
No chyba, że pojęcie własności prywatnej nagle diametralnie zmieniło u ciebie swój sens o co jednak cię nie podejrzewam."


Odpowiedzi oczywiście się nie doczekałem.
Wcześniej były z mojej strony oczywiście telefony i sms do Majki - wszystko albo ignorujesz albo odpowiadasz "Nie dzwoń tutaj więcej".


Więc czekam na zwrot mojej własności <jeb>


majkaistefan napisał/a:
Jest to duza do ogarniecia praca poniewaz ja mam zwyczaj opierania sie na faktach rzeczywistych ia do przekopania tysiace maili.

No duża, duża... bo jak tu teraz znaleźć coś co cię wybroni z powyższej sytuacji skoro nic takiego nie ma.

A co do faktów... fakty to u ciebie podstawa.
Tak jak twoja niepełnosprawna córka :/

Albo historia jakoby twoja żona znała się z moją żoną już od dawna zanim my się jeszcze poznaliśmy - bzdura wyssana z palca.
I tak to Majka, twoja żona, która zna od dawna moją żonę i to podobnież one dwie prowadziły zagorzałą dyskusję nt. naszej przeprowadzki do DE w dniu 23-02-2015 pisze do mnie SMS: "Hi Damian, czy możesz dać mi numer komórki Mileny? Pozdrowienia, Maja"
No tak, długoletnie koleżanki które od pół roku dywagują na temat naszej przeprowadzki nie mają do siebie żadnego kontaktu - ale to przecież naturalne.... znają się pewnie tak długo i tak dobrze że porozumiewały się pewnie telepatycznie.
Jak dla mnie fakty mówią same za siebie :/

Albo następny ciekawy temat....
podobno tak ci popsułem auto, że naprawiałeś je w ASO i wydałeś na to kilka tysięcy Euro...
no to pokaż tą fakturę.


Ale czego byś tu nie napisał to wciąż nie zmienia to faktu - w twoim domu pozostawiłem dużo swoich rzeczy i pomimo tego, że chcę je dostać z powrotem i dzwoniłem i pisałem w tym temacie wielokrotnie to ty nie chcesz mi ich oddać....
w rozumieniu przepisów prawa nazywa się to przywłaszczenie mienia <jeb>
_________________
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning

-
 
 
drago_o 
Moje A8



Rocznik: 2004
Silnik cm3: 3936
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: ON
Imię: Karol
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 184 razy
Wiek: 34
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 6726
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2016-02-05, 20:03   

Mam pytanie do Was obojga. Czy zgłosił ktoś z Was temat na policję? Niemiecka działa trochę lepiej niż polska i widzę całkiem dużą szansę rozwiązania problemu tutaj opisanego. Jak nie jeden to drugi może to zgłosić i rozwiązać.
_________________
Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
 
 
dracus6662 
Moje A8



Rocznik: 2003
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: automat
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Daniel
Jeżdzę: A8 D3 QUATTRO TIPTRONIC
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Cze 2014
Posty: 1802
Skąd: VENLO/WROCŁAW
Wysłany: 2016-02-05, 20:13   

Jedna z najbardziej rozsądnych i mądrych wypowiedzi w tym temacie Karol jakie czytałem od 2 dni <brawo>

tylko mam nadzieje że nie dziala jak holenderska policja..
_________________
Tiptronik wymiana oleju Audi :)
[URL=https://a6klub.pl/car-audio-c5/zmiana-z-symphony-ii-na-navigation-plus-problem-z-kierownica-t88801.htmlZmiana z Symphony II na NAVIGATION PLUS A6 C5.[/URL] :(
 
 
Gość
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-05, 20:27   

Nadmienie że niemiecka polizei ma ostatnio kiepski okres o czym tylko przebąkuja media więc jak im nie dasz na tacy to pewnie się usmiechną i kaza czekac na dalszy rozwój wydarzeń.

Jesli ktoryś z uczestników sporu ma dowody to ma opcje ugrac temat ktory go boli. jednakże jesli spór sie toczy tu to nie jest widac bardzo zdeterminowany i ma jednak dobre chęci-mowa o załozycielu tematu.

Co potrzebuje FOSS?

-dokumenty posiadania owych przedmiotów
-Świadka lub świadków że tam się znajdowały

Co potrzebuje Stefan?

No własnie teoretycznie potrzebował by dowód nadania przesyłki czy jakies faktury z napraw,
ale nie przyznał sie do niczego.

FOSS swoje dowody jak twierdzi posiada.

Tyle wynika z tematu.
 
 
danishow 
Moje A8



Rocznik: 2008
Silnik cm3: 4200
Skrzynia: TT 6 Gang
Zasilanie: PB
Imię: Daniel
Jeżdzę: Touareg V8 420KM
Pomógł: 130 razy
Wiek: 41
Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 3733
Skąd: Leiningen - DE
Wysłany: 2016-02-05, 20:42   

majkaistefan napisał/a:
Jednoczesnie prosze o wydzielenie watku "danischow" aby mogl kolegom wyczerpujaco wyjasnic jak strasznie oszukany zostal przez Stefana.
Stefan, przestań pitolić trzy po trzy, po cholerę mam zakładać nowy temat i tak w nim nie udzielisz żadnej sensownej odpowiedzi ...to już teraz widać. Pociesza mnie fakt, że przez ten temat może uda się przestrzec nieświadomych.
_________________
MOJE A8 - WYDECH
 
 
majkaistefan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-05, 21:19   

Witam!

danishow napisał/a:
Stefan, przestań pitolić trzy po trzy, po cholerę mam zakładać nowy temat i tak w nim nie udzielisz żadnej sensownej odpowiedzi ...to już teraz widać.
-tu wlasnie niczego nie widac i dlatego masz szanse w osobnym watku napisac dlaczego mnie pomawiasz o oszustwo. Do tej pory to tylko warkot Twojego kolegi i zadnych dajacych sie potwierdzic faktow. Skorzystaj wiec z szansy.

Ty fosik napisz jeszcze nam wszystkim dlaczego miedzy poczatkiem grudnia kiedy podobno "majatek" zaginol a poczatkiem lutego nigdzie nic nie pisales i na Polizei po pmoc nie potuptales grzecznie? Przez dwa dlugie miesiace "majatek" sie poniewiera i nie reagujesz a jak tylko widzisz moj post w ktorym zaczynam ci sie dobierac do dupy to nagle taki przeblysk i zwrot akcji?

Stefan.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

opony samochodowe felgi - sklep internetowy sportwheels.pl
części samochodowe ucando.pl części samochodowe iparts.pl części opon

Prywatność.