Ogłoszenie 

części samochodowe Tarcze, hamulce części samochodowe iparts.pl

felgi - sklep internetowy sportwheels.pl

felgi - sklep internetowy ucando.pl


Poprzedni temat «» Następny temat
D2 2.8 lub 3.7 W czystej benzynie do 12tys jest sens?  
Autor Wiadomość
Kurtz 
Użytkownik


Rocznik: 1998
Silnik cm3: 2.0
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Piotrek
Jeżdzę: Opel Vectra B
Dołączył: 25 Lut 2015
Posty: 0
Skąd: Dębica
Wysłany: 2015-02-25, 15:54   D2 2.8 lub 3.7 W czystej benzynie do 12tys jest sens?

Czołem koledzy.
Jak już wspomniałem w powitaniu jestem nieszczęśliwym posiadaczem VB;( (o zgrozo!!!), studia bez dna;( Zrobiłem zawias, przyszła kolej na hamulce, zrobiłem hamulce, to kapitalka silnika, w między czasie rdza wychodzi gdzie się da (zrobiłem błotniki z tyłu, to wylazło na przednich, zrobiłem przednie, wyszło na drzwiach), stwierdziłem bez zastanowienia że trzeba uciekać z VB jak najszybciej.
Wybór następnego auta padł teraz już napewno na d2 (miałem ją kupować zamiast VB ale przeraziły mnie koszta utrzmania no i ceny oczywiście).
Słuchajcie problem w tym że kasy mam mało bo zbieram powoli na ślub dlatego też nie mam zamiaru wydać więcej niż 12tys na sam samochód (najlepiej poniżej 10), oczywiście wiadomo po zakupie trzeba będzie zrobić rozrząd zapewne, hamulce itd. Ale to już sukcesywnie, jak sprzedam mojego "śruta". Sprawa ma się następująco to co wiem napewno to jak wspomniałem:
-całkowity max to 12 tysięcy (najlepiej poniżej 10).
-napewno czysta benzyna (robię małe przebiegi, a gaz mogę sobie zamontować za cenę części), zresztą póki nie zmienię pracy, a nie mam zamiaru dojeżdżam do pracy niecałe 10km w jedną stronę więc i nawet sensu gazować nie ma za bardzo.
-silnik jaki by mnie interesował to tylko 2.8 ewentualnie 3.7
-wyłącznie manualna skrzynia biegów
Stanu nie oczekuję cudnego, ale napewno gorszy niż VB już nie będzie, wszystko sobie dopieszczę z czasem.
Wyposażenie również nie wiadomo jakie być nie musi.
Tylko czy znajdę w ogóle coś do jazdy w tej kasie? obawiam się że za takie pieniądze mogę tylko popłynąć z tym samochodem.
oczywiście wiem że napiszecie mi że serwis zaje** drogi, ale na moje szczęście póki co zawsze wszystkie naprawy w moich pociskach robiłem sam, i na kolejne szczęście nie będę kupował diesla ani z automatem, więc tutaj również najdroższe wydatki by mnie w przyszłości ominęły. Czy poza tym jest aż taka tragedia w utrzymaniu?
 
 
duddy 
Użytkownik



Rocznik: 1999
Silnik cm3: 2,5
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: ON
Imię: Łukasz
Jeżdzę: A8 D2 FL QUATTRO
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lut 2015
Posty: 27
Skąd: Gorzów
Wysłany: 2015-02-25, 16:09   

Teoretycznie kupisz i tu się kończy odpowiedź.
Stan niestety będzie jej tragiczny, tz. kolejne 12 będziesz musiał w nią włożyć i znam to osobiście.
Kupiłem co prawda też za 12 na szybkiego bo musiałem, jednak doprowadzenie jej do stanu co najmniej normalnego kosztowało mnie już ok 15tyś zł <jezu>
 
 
Motostacja 
Moje A8



Rocznik: 2004
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Motostacja
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 14 razy
Wiek: 32
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 1048
Skąd: Motostacja
Wysłany: 2015-02-25, 16:43   

szukaj 2.8 manual o ile cos takiego wychodziło w d2? miałem 2.8w c5 i złego słowa nie powiem uszczelniłem go od podstaw dałem nowy rozrzad świeczki kable WN i 30 tys ani jednej awari to samo skrzynia biegów miałem autmat i zero problemów , buda była ocynk nie rdewiało zrobiłem tez wahacze oraz heble przód tarcze i tył tarcze plus klocki

auto wspominam wspaniale :) tanie w utrzymaniu w porównaniu do obecnej d3 części taniutkie miało LPG paliło od 11-24l lPg tip quattro

z tym że ja swoja a6 c5 sprzedałem za 19 tys adekwatnie do stanu

wiec jak ktoś sprzeda d2 za 10 tys to wiadomo ze trzeba z 10 włożyć
_________________
Części samochodowe online - Motostacja
 
 
Kurtz 
Użytkownik


Rocznik: 1998
Silnik cm3: 2.0
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Piotrek
Jeżdzę: Opel Vectra B
Dołączył: 25 Lut 2015
Posty: 0
Skąd: Dębica
Wysłany: 2015-02-25, 17:53   

Słuchajcie chłopaki, to że za taką cenę będę musiał wsadzić później kupę kapuchy to jestem tego w pełni świadom. Tylko właśnie kwestia czy jak kupię d2 w takiej kasie to czy będzie wg w co pchać czy takie cuś nada się od razu na złom.
Powiem wam tak. Vectra B jak kupiłem żyleta nie była, ale była bardzo ok. bo silnik był lux, blaszka była ok. Kupiłem ją na wiosnę, przez lato było jeszcze fajnie. A po zimie wyszło rdzy co niemiara, zrobiłem rdzę. To silnik zaczął żreć olej, ciśnienie spadło. I tak jedno się zrobiło, to drugie wychodziło. Gdyby nie blacharka to bym nawet nie zastanawiał się nad jej sprzedażą bo zrobiłem sobie własnoręcznie kapitalkę silnika (na same graty do remontu wsadziłem ok 2 tys.), do tego coś go wzmocniłem, heble nawet sezonu nie mają, ale jak mówię co z tego jak blacharsko leci na łeb na szyję. Kupiłem na tą zimę nówki laczki. I jak teraz do wiosny jej nie sprzedam to zaś letnie trzeba będzie kupić i to z felunkami. I tak kasa w nią płynie, a blacharsko i tak słaba. Szkoda mi robić całkę blacharki bo tego już sam nie zrobię a dać komuś to bagatela 3tys. Przekroczę już wartość samochodu co najmniej dwukrotnie a i tak za rok dwa lata znów rdza wyjdzie bo taki już urok tego modelu.
Tak więc wolę pchać kasę w auto którym pojeżdżę ładnych parę lat niż w vectrę która niedługo nie nada się do jazdy bo podłoga mi pod tyłkiem przegnije:/

Tak jest manual 2.8 w d2, właśnie czytając opinie i dzwoniąc po ludziach chyba najbardziej mi się widział ten motor (oczywiście oprócz 4.2 i tutaj jako silnika się nie boję tak automat mnie przeraża). 2.8 słabawa na taką masę bo przed liftem 170km. Ale na takie przebiegi co ja robię to i tak jest super. Zresztą patrząc bo danych technicznych na wikipedia.pl to i tak czasy 0-100 ma lepsze niż moja VB 2.0 (przynajmniej w teorii) o momencie wyższym o 100Nm od mojej nie wspomnę.
 
 
Gość
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-25, 18:01   

Kupiłeś wypicowanego złoma to sie nie dziw. Miałem opli kilka i mam nadal cos z tej mańki i nie ma aż takich problemów jak opisujesz. Zadbane auto nawet opel pojeździ kilka lat!
 
 
majkaistefan
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-25, 18:15   

Witam!

W mojej oikolicy stoi (?) za 1000 € (VB) bardzo ladne auto ze skrzynia szarpiaca.Podobno to nie jest w Pl droga naprawa.Ogladalem toto i nie ma sie do czego przyczepic.Na aucie jest kartka z telefonem.


Stefan.
 
 
Kurtz 
Użytkownik


Rocznik: 1998
Silnik cm3: 2.0
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Piotrek
Jeżdzę: Opel Vectra B
Dołączył: 25 Lut 2015
Posty: 0
Skąd: Dębica
Wysłany: 2015-02-25, 18:26   

To nie był wypicowany złom uwierz mi. Po prostu przyszedł na nią czas i tyle. Natłukłem na niej ogrom km (ponad 50kkm) i żeby psuć to się nie psuła, ale jak mówię blacharka leciała na łeb na szyję, a potem wszystko po kolei. 1000E za VB ze szarpiącą skrzynią:/ No to z opłatami licz powiedzmy 5.5 zrób skrzynię minimum 500. i już mam co najmniej 6, a opel jak to opel blacha i tak poleci. Wolę już dołożyć i kupić d2 do inwestowania ale przynajmniej jest w co (u mnie w okolicy multum jest asterek F i VB i każda sypie się blacharsko). Miałem wcześniej VB tylko z innym silnikiem. I też swoje km zrobiła bezawaryjnie. A potem zaczęło wszystko lecieć począwszy od blacharki. Ojciec teraz kupił też VB fakt zadbany egzemplarz ale dał ponad 7k, póki co jest ok, ale jak długo to zobaczymy bo już coś ślady widać spod lakieru.
 
 
pawelbtw 
Moje A8


Rocznik: 2008
Silnik cm3: 5.2
Skrzynia: tiptronic
Zasilanie: PB
Imię: Paweł
Jeżdzę: A8 D2
Wiek: 33
Dołączył: 21 Sie 2012
Posty: 82
Skąd: Bytów
Wysłany: 2015-02-25, 19:44   

Jako niedawny użytkownik D2 powiem ci krótko: nie ma sensu. Auto jest leciwe, części drogie i dostęp do nich coraz trudniejszy. Nie mówie, o klockach czy wahaczach ale o blacharce, lub chociażby regeneracja maglownicy której nie chciał się nikt podjąć gdy tego potrzebowałem lub podłokietniki które lubią się urywać (wiem to są pierdoły ale jest ich mnóstwo). Kupisz owszem za 10 tys, ale coś się sypnie to na część wydasz 100 zł, tam 200 zł tu znowu 100zł aż w końcu rozum weźmie górę nad sercem. Części są drogie i mimo, że sam ogarniesz mechanikę to zacznie cię denerwować tu pisk, tam zgrzyt tu puknięcie. Oczywiście usłyszysz, że w aucie można się zakochać, ale poczytaj ile ludzie w nie ładują :) W końcu silnik 2.8 okaże się za słaby co będzie też denerwujące i przejedziesz się automatem, to zaczniesz żałować, że wziąłeś manuala. Wyjdą mankamenty auta, a kosztów "odpicowania" nikt ci nie zwróci. No i co rozumiesz poprzez "d2 w takiej kasie to czy będzie wg w co pchać czy takie cuś nada się od razu na złom." Bo jeśli oczekujesz kultury pracy silnika ciszy i wyglądu nowego auta, to odpuść, a jak przymkniesz oko na drobne mankamenty jak skrzypiący środek piszczące klocki puknięcia gdzieniegdzie i inne dolegliwości starych aut to bierz.
 
 
Gość
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-25, 19:55   

Prawdą jest że nasze D2 to juz stan umysłu nie tylko leciwe auto. Mają humory i mają prawo je miec w tym wieku. A8 albo sie pokocha albo znienawidzi.
 
 
majkaistefan
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-25, 20:53   

Witam!

pawelbtw napisał/a:
Jako niedawny użytkownik D2 powiem ci krótko: nie ma sensu.
-Jesli auto jest "z jednego kawalka" to napewno warto.
Idac Twoim tokiem rozumowania to po co Ci V10 jesli masz tylko kawalek drogi do Koscierzyny lub lotnisko w Brzeziu zeby szybciej pojechac?


Stefan.
Ostatnio zmieniony przez majkaistefan 2015-02-26, 11:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Gabriel 
Moje A8



Rocznik: 2000
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Rafał
Jeżdzę: S8 D2
Pomógł: 16 razy
Wiek: 43
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 565
Skąd: śląskie/Rybnik
Wysłany: 2015-02-25, 20:56   

Różnie to bywa. Są wypicowane złomy i odwrotnie.
Kolega chce sprzedać A8 końcówka 98r. Z duża navi w środku fabryczną, skrzynia rok temu po remoncie. Silnik 310 koników (poliftowy fabrycznie) kapitalnie wyremontowany za grube tysiaki, łączne z głowicami, po tym jak mu rozrząd strzelił. Co za tym idzie rozrząd wymieniony. Maglownica wyremontowana. Ściągnięty "kaganiec"
Dużo pieniędzy wsadzone, a auto odstrasza widokiem. Dziura w przednim zderzaku, wnętrze wygląda jak by robotników z budowy woził. No i jakaś bojla na masce.
Generalnie pieniądze jakie chce za to są śmieszne, a przecież środek można wymienić za niewielki wkład, bojle wyciągnąć, zderzak załatać pomalować, jakieś poprawki lakiernicze porobić i jeździć. Bo technicznie ma zreperowane wszystkie bolączki i to te drogie.
Ale problem w tym że jak ktoś zobaczy te auto, to nie wierzy że ktoś dbał o stan techniczny i ładował kasę (mino że ma faktury) skoro w środku był w stanie nas#$ć na siedzenia nawet.
 
 
ernesto 
Moje A8



Rocznik: 1996
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic 5HP24
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Ernest
Jeżdzę: A8 D2 S-line
Pomógł: 100 razy
Wiek: 40
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 3502
Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2015-02-25, 21:56   

Hmmm Drogi kolego Kurtz,

Nikt to Cię nie będzie zachęcał i nikt cię nie będzie odstraszał to na początek.
Nikt nie siedzi w Twoim portfelu i nikt nie zagląda Ci do garnuszka.
Tytułujesz temat że chcesz kupić D2 do 12 tyś nagle spada cena już do 10.
Pytanie co dalej ?
Kupisz egzemplarz pod wielkim znakiem zapytania albo się uda albo nie. Jak się nie uda to zawsze pieniądze uzbierane na weselu wsadzisz w naprawy.
Jeśli masz dryg do roboty i masz zaplecze warsztatowe to można się bawić ale jeśli nie to może być ciężko.
Byle jaka pierdoła potrafi doprowadzić do nerwicy, szukanie usterek naprawa po omacku itp. Jeśli jesteś osobą która chce jeździć idealnym autem to wierz mi że auto kase pochłania. Zawieszenie, olej, hamulce, wypadanie zapłonów, szarpanie skrzyni, drgania, niesprawności elektroniczny, układ kierowniczy itp. To są już auta leciwe i wszystko może się w nich wydarzyć.
Poczytaj forum chociażby działy techniczne jak czasami niektórzy walczą ze swoimi autami dniami/tygodniami
Szczerze to zakładając zakup auta w kwocie 10 tyś załóż jeszcze zakładkę na kwotę mniej więcej 5 tyś w razie czego.
Zawsze coś się trafi. Nie ma aut idealnych.
Jeśli szukasz taniego w eksploatacji auta to szukaj 2.8 w manualu i ośce. Nie będzie to pocisk ale też i mało kłopotliwy, lepszy dostęp pod maską itp.

Ale upolować zadbane 2.8 graniczy z cudem w przystępnej cenie.
Takich aut się ludzie nie pozbywają jak są dobre.

Moja rada, jeździj tą vekrą do puki się nie rozpadnie doszczętnie, zbieraj kasę, odkładaj na Swoje marzenie byś miał większe pole do popisu i mógł w czym wybierać.
Czytaj forum, nabieraj wiedzy. Nie od razu Rzym zbudowali. Ja zanim kupiłem trupa z zarżniętym motorem made in Szydłowiec siedziałem na forum już 3 lata a i tak wszedłem na głęboką wodę w której prawie się utopiłem.
Zanim poszukasz, zanim kupisz potrzebujesz ogromnej wiedzy. Teraz wiem po dwuch latach na co się mogę połakomić a co ominąć szerokim łukiem.
Człowiek uczy się na własnych błędach ale dobry człowiek przekazuje Ci wiedzę i Cię ostrzega byś podobnych błędów nie popełniał.

Zwolnij, przystopuj. Wydrukuj sobie zdjęcie A8 na skarbonce i odkładaj każdy luźny grosik byś pewnego dnia nie nie zastanawiał się " kurde co się stało, jak to naprawić, za co, ile to będzie kosztować ?

Nie wyganiam Cię i nie zniechęcam, wręcz przeciwnie. Ciesze się że dołączyłeś do naszego grona i chcesz być posiadaczem A8. Ale zachęcam cię pierw do czytanie lektury, wiedzy forum, ogromnej encyklopedii.

Życzę Ci z całego serca byś dotarł do swojego celu i jeździł bezawaryjnie pisząc jakim to jesteś szczęśliwym posiadaczem.
Ale nie życzę Ci byś swoją historię związaną ze Swoim wybranym marzeniem zaczął w dziale technicznym z dziesięcioma tematami w najróżniejszych podkategoriach. Jak mają co poniektórzy. Napalić się jest łatwo, kupić też. Przyjemnie jest kupić i postawić swoje marzenie, swoje dziecko, swoją ukochaną. Ale serce się kroi i łzy lecą z oczu jak Twoja ukochana non stop choruje, non stop u lekarza, diagnoza nie znana, nie wiadomo co jest. Pieniądze na leczenie idą a lekarze nie dają sobie rady z leczeniem.
Nie każdy mechanik zna się na wszystkim, nawet Hause się myli i podejmuje błędne decyzje, czasami się uda i pacjent wraca do zdrowia a czasami staje się ogłoszeniem " sprzedam części Audi A8 "

Wylewam Ci kubeł zimnej wody na głowę, na wszystko przyjdzie czas. Na marzenia też ale do tych marzeń trzeba dążyć z głową a nie z rozmachem i napaleniem.

Pozdrawiam i witamy w mafii
_________________
Wyrazy szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci Ernesta.

Administratorzy, moderatorzy i klubowicze.

 
 
pawelbtw 
Moje A8


Rocznik: 2008
Silnik cm3: 5.2
Skrzynia: tiptronic
Zasilanie: PB
Imię: Paweł
Jeżdzę: A8 D2
Wiek: 33
Dołączył: 21 Sie 2012
Posty: 82
Skąd: Bytów
Wysłany: 2015-02-25, 23:50   

ernesto napisał/a:
Byle jaka pierdoła potrafi doprowadzić do nerwicy, szukanie usterek naprawa po omacku itp. Jeśli jesteś osobą która chce jeździć idealnym autem to wierz mi że auto kase pochłania. Zawieszenie, olej, hamulce, wypadanie zapłonów, szarpanie skrzyni, drgania, niesprawności elektroniczny, układ kierowniczy itp. To są już auta leciwe i wszystko może się w nich wydarzyć.


Tak jak kolega ernesto to ujął, stąd moje pytanie co rozumiesz poprzez "odrazu na złom" bo to co wymienił, spotkasz się z tym przynajmniej raz na miesiąc lub dwa
majkaistefan napisał/a:
Idac Twoim tokiem rozumowania to po co Ci V10 jesli masz tylko kawalek drogi do Koscierzyny lub lotnisko w Brzeziu zeby sybciej pojechac?

Miałem okazję jeździć D3 ale normalną A8 4.2 MPI (teraz przepraszam wszystkich użytkowników D3) i znienawidziłem to auto. Skrzynia strasznie mulista, widok tyłu strasznie ograniczony, małe lusterka niewygodna pozycja za kierownica oraz fotele (TO SĄ TYLKO MOJE OSOBISTE ODCZUCIA). Dużo bardziej wolałem moją D2 i ładowałem w nią po 3-4k w miesiącu do czasu aż nie wsiadłem w S. Skrzynia super szybka, dźwięk silnika piękny, fotele bardzo dobrze trzymające, lusterka duże, kamera cofania dużo ułatwiła parkowanie (wiem, A8 też to ma ale tamta akurat nie miała), pewniejsze trzymanie na zakrętach, nie to co łódka A8 no i wygląd :) . To co mówisz ma sens, ale gdyby dalej się w to zagłębiać to można czepiać się wszystkich którzy mają sportowe autka i nie mają autostrad blisko siebie , ale jak już pytasz to odpowiem :) Do pracy (3KM drogi) dojeżdzam Kią Ceed a S'ke odpalam po pracy, lub w weekendy. Problemów z wyprzedzaniem nie miałem już w D2, ale dopiero po przesiadce na coś mocniejszego widać, że jednak to nie było to. No i wiem, że trzymać tego nie ma sensu, dlatego czekam na koniec leasingu i idzie na opych, póki co staram się nią nacieszyć ile można.
 
 
majkaistefan
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-26, 00:26   

Witam!

pawelbtw napisał/a:
Miałem okazję jeździć D3 ale normalną A8 4.2 MPI (teraz przepraszam wszystkich użytkowników D3) i znienawidziłem to auto. Skrzynia strasznie mulista, widok tyłu strasznie ograniczony, małe lusterka niewygodna pozycja za kierownica oraz fotele
-To widze ze kolega taki bardziej Alonso...Chcialbym to zobaczyc w cywilizowanych (tor) warunkach.
pawelbtw napisał/a:
wolałem moją D2 i ładowałem w nią po 3-4k
-to musial byc wyjatkowy egzemplarz jesli takich nakladow wymagal. :)

Stefan.
 
 
Nyku 
Moje A8



Rocznik: 2005
Silnik cm3: 4.2
Skrzynia: Tiptronic
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Radek
Jeżdzę: A8 D3
Pomógł: 3 razy
Wiek: 31
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 276
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2015-02-26, 01:26   

To może i ja się wypowiem jako świeży posiadasz D2 w niedużych pieniądzach.
Jeździłem sobie e46 w MPakiecie, wycacana, wydmuchana ale zakochałem się w A8. Że się szybko napalam i podejmuje pochopne decyzje stwierdziłem że BMW idzie do żyda i kupuje limuzyne!

Nim się pozbyłem BMW (jakiś tydzień) czytałem opinie o A8, każda z nich była niemal identyczna "Koszty...koszty...koszty..." nie przeraziło mnie to aż tak bardzo, jestem typem człowieka który odmówi sobie przysłowiowego jedzenia kosztem swojego najdroższego dziecka (czyt.samochodu). Nie zarabiam też kroci i nie było by mnie stać by kupić A8 w takim stanie w jakim posiada większość forumówiczów czyli egzemplarze warte po 20? 25tyś?? Kupiłem swoją lalke za 11,500tyś.

Na pierwszy rzut oka OK. Odpala, skręca, hamuje, skrzynia nie szarpie. Wewnątrz kilka pierdół które w wypadku A8 i tak nie są tanie. Przykładowo płacąc te 11tyś musiałem się pogodzić z tym że kilka rzeczy na wstępie mam do roboty.
Niesprawne elektrycznie składane zagłówki, uszkodzony panel sterowania fotelem pasażera, brak podłokietnika, boczki wewnątrz w innym kolorze, świecąca się kontrolka ABS, oleje i filtry do wymiany. Poprzedni właściciel sprzedawał bo skończyło się OC i BT. Gdy wyliczyli mu składkę uznał że lepiej sprzedać auto i kupić coś w opłatami (chłopaczek w moim wieku 22lata i nie miał nikogo na kogo by mógł ubezpieczyć ze zniżkami)

Co za tym idzie zaraz po kupnie musiałem wykupić OC i zrobić przegląd i wymienić olej wraz z filtrem bo tak zalecił sam właściciel że już by się sprzydało. 700zł opłaty + 8l oleju i filtr (nie pamiętam już dokładnie ale ok 450zł. Na start wiec można powiedzieć że auto kosztowało mnie już 12,650zł

Po dłuższej trasie jadąc do domu już odczułem że wspomaganie nie działa tak jak powinno (czasem poprostu go chwilowo brakuje) więc albo pompa albo magiel. Nie robiłem tego jeszcze więc nie licze.
Następnie przeglądając dokładnie papiery dopatrzyłem się że ważność butli skończyła się miesiąc przed zakupem, źle spojrzałem przy zakupie i dałem się zrobić w bambuko więc nowa butla z montażem i homologacją 400zł co daje nam 13,050zł
Niedługo potem skończyły się hamulce z tyłu, tarcze+klocki na tylną oś coś ok 300zł (dokładnie nie pamiętam)
13,350zł
Niedługo potem musiałem wymienić klocki z przodu (tarcze jeszcze były ok) lecz zaciski tak zapieczone że musiałem wstawić auto do mechanika by potraktował je palnikiem. Koszt klocków 190zł + robocizna 170zł
13,710zł
Długo się nie nacieszyłem, kilka mocniejszych hamowań na nowych klockach i tarcze powiedziały papa. Za tarcze zapłaciłem 430zł.
14,140zł
Pasowało by także wymienić boczki pod kolor bo wygląda to paskudnie. Ceny na allegro wachają się w granicach 300zł
14,440zł
Ostatnio miałem problemy ze znikającym płynem chłodniczym, GDYBY się okazało że to uszczelka pod głowicą to za dobrą i fachową robote trzeba doliczyć już (strzelam) z 6tyś? - W tym momencie już z autem ja osobiście płynę na głęboką wode... Trzeba myśleć o pożyczce chyba :)

Kilka razy mi już strzeliła focha że nie chciała odpalać , podpinając ją pod VAGa wyszło mi że wypada zapłon na pięciu cylindrach! Może to kwestia świec (taka tam optymistyczna i "tania" wersja :P ).
VAG także pokazał że sonda lambda ma niewłaściwy sygnał, czujnik ABS jest uszkodzony tak samo jak od cieczy chłodzącej. Koszty... koszty... koszty...

W przybliżeniu 20,500zł

Aha, wspominałem już że mam niepewny rozrząd? Poprzedni właściciel sam nie wiedział kiedy był zmieniany więc chcąc być pewnym auta doliczmy jeszcze z 1500zł.
Wynik prosty 22,000zł!

22tyś za 20letnie auto :) Pomyśleć jaką to furę z jakiego rocznika można mieć za tą kase. Przepraszam, chciałem napisać "furę" :D

Posiadam auto od 2 miesięcy a sam już w nie w nie wpakowałem "troche" kasy chociaż końca i tak nie widać. Wole samemu wszystko robić i wiedzieć co mam niż kupić "igiełke od pasjonata" , a może i nawet jestem zmuszony bo nigdy by mnie nie było stać na tą przysłowiową "igiełke" a tak to można powiedzieć że kupiłem auto a miesiąc w miesiąc płace za niego w ratach drugie tyle ile za niego zapłaciłem. Odliczając inne opłaty, mieszkanie, abonamenty itp odkąd mam A8 żyje od wypłaty do wypłaty odmawiając sobie wielu przyjemności ale nic nie równa się z przyjemnością z jazdy tym samochodem.

Do czego dążę, jeżeli nie masz od ręki tych 20tyś ale będziesz w stanie co miesiąc w auto wkładać po 500-800zł (nie mówie tu o paliwie, paliwo swoją drogą :D ) to jeżeli tylko będzie dobre blacharsko (nie po jakimś gradobiciu, bez wgniotek, rys) ani przedewszystkim nie składane z dwóch to kupuj. Jeżeli jednak nie będziesz w stanie tyle inwestować a zdecydujesz się kupić to będziesz jeździł powoli rozpadającym autem aż w końcu będzie to taka sama ruina jak opisywana przez Ciebie Vectra. ;)

Pozdrawiam każdego kto przeczytał te wypociny. Jeżeli w tekście są jakieś błędy to wybaczcie że nie poprawie ale mi nawet się nie chce tego czytać od nowa i sprawdzać błędy :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

opony samochodowe felgi - sklep internetowy sportwheels.pl
części samochodowe ucando.pl części samochodowe iparts.pl części opon

Prywatność.