Forum Audi A8 Klub Polska [D2 4,2 1998 LPG] Problem z wysokimi obrotami

mastacrx · Wysłany: 2010-10-06, 20:51

Każdy ma swoje racje, jeśli według Ciebie żółty valtek jest znakomity do tego silnika to ok...Dla mnie absolutne minimum to magic jet jeśli chodzi o wtryskiwacze, najlepiej matrix/hana/med

przykładowe S6 C4 Plus

http://www.audi80.pl/s6-p...ory-vt31513.htm

RETON · Wysłany: 2010-10-06, 21:23

Jakieś dziwne to forum, albo atmosfera jaka na nim panuje.

A dziwne wydaje mi się takie podejście, że jeśli moje a8, mojego sąsiada, i kilku klientów; jeśli samochody typu jeep z silnikiem 5,7 HEMI, Chrysler SRT 6,1 HEMI, Ford Expedition 6,4 czy Cadillac Escalade o pojemności 6,2 zrobiłem i z powodzeniem jeżdżą na jednym reduktorze do tego tak okropnym jak KME GOLD - to jestem druciarzem???
Kłopot jaki ma NASZ kolega sprowadza się tylko do jednego - ma zamontowaną instalacje w której podejrzewam, że nie ma dwóch częśc od tego samego producenta, czyli jego instalacja jest zbieraniną różnych elementów które z jakichś powodów nie współpracują prawidłowo. A najgorsze w tym jest to, że elektronika która ma powiązać wszystko ze sobą jest powiedzmy nienajlepsza, i jest kłopot z ustaleniem przyczyn złej pracy instalacji.
Nie ma sensu wymyślać niewiadomo jakich teorii, trzeba ustalić przyczyne!

colln · Wysłany: 2010-10-07, 00:01

najfajniejsze są teksty osób którym wciska się koniecznie 2 reduktory bo inaczej się niby nie da jak to ktoś parę postów wcześniej mówił że nawet 2.8 MUSI mieć 2 sztuki bo inaczej kuleje, tylko pod autem rurki 6-ki pozaginane, gaz z reduktora przeciska się jednym najtańszym papierowym filtrem fi 10mm... w miejscu koła butelka 38 litrów.. no ale za montaż takich 2-ch parowniczków to inaczej się leszcza kasuje ;-)

[ Dodano: 2010-10-07, 01:03 ]

Limbo · Wysłany: 2010-10-07, 09:05

Panowie bez zbednych podniet i napinek:)
Dużo na gazie sie nie znam ale wiem ze oprocz podzepołów najważniejsze jest regulacja i poprawne podłaczenie. Moją instalke widziało wielu gaziarzy i nikt nie ma zastrzeżeń co do montażu i podzepołów. Wtryski mam valteki takie czerwone. Zaznacze ze na dzień dzisiejszy nie odczuwam najmniejszej różnicy czy jade na gazie czy na pb pomijajac te 5,5 tyś obrotów.
Najprawdopodobniej jest zle ustawiona mapa i sie "rozjechała" co jest typowe dla instalki ZENIT. Udało się dzieki Paulo dorwać gaziarza z mojej miejscowości ktory taka instalacje reguluje. Jestem umówiony na sobote. Poczekamy na efekty diagnoze i będziemy się podniecać:).
A wracając do rekutorów mój ojciec miał Jeepa 4,7 na jednym redukotrze, ja miałem volvo t5 240 koni na 5 zyl na jednym reduktorze, brat ma 310 koni w a8 na jednym i wszedzie instalacja dzialala wzorowo. Wiec moze teorie sa różne a ja wiem ze w praktyce to działa.

mastacrx · Wysłany: 2010-10-07, 11:20

colln · Wysłany: 2010-10-07, 21:40

jeśli LPG nie ma komputera który na bieżąco sczytuje dane z OBD to każda instalacja się rozjedzie, nie ma siły, nawet zatankowanie innego gazu i już można odczuć, ja jeżdżę dużo na zachód i już po zatankowaniu w niemcowni powinno się przeregulować (co tez czynię - zawsze w trasie mam laptopa ze sobą i jak jadę do Italii to przestawiam w trasie - jak sie ma wprawę to chwilę to zajmuje, no chyba że komp gada z OBD. Każdy reduktor zmienia ciśnienie z czasem i czy będzie ich jeden czy cztery to zawsze się rozjadą.

PS. Na fotce powyżej to ktoś na łatwiznę poszedł

mastacrx · Wysłany: 2010-10-08, 10:03

łatwizną bym tego nie nazwał, a raczej partactwem :roll: alaska przy 300 konnym silniku...żałosne

Limbo · Wysłany: 2010-10-09, 11:12

No jestem po wizycie.
Umówiony byłem na godzine 9.00. Umówiełem się już w czwartek a wczoraj jeszcze potwierdziłem.
Pojawiłem się o godzinie 8.55
Okazało się ze Pan jeszcze nie jest gotowy "dopiero przyszedł" i mam poczekac 20 min. Ok. Pojechałem na zakupy bo obok market stoi. Wracam 9.20. A tam już kolejka.
Pan stwierdził (uprzednio udwałaem ze kompletnie sie na tym nie znam) ze regulacja to kupa czasu i że potrwa to bardzo długo i że musze poczekac bo najpierw zrobi innych skoro u mnie tyle czasu mu zejdzie.
No i sie wpieniłem. Powiedziałem Panu co sądze o jego umawianiu. Jako jedny z wszystkich byłem umówiony i jako jedyny mialem czekać. Oczywiście bzdurą jest, że regulacja trwa tak dużo czasu. Powiedziałem mu że jest nie poważny i że jest pajacem, troche mu wstydu przy klientach narobiłem no ale w koncu wstałem wcześnie w sobote pojechałem a okazało się ze facet ma wszystko w dupie.
Zakład w Lubinie na ul. Towarowej stanowczo odradzam nie polecam Pan Dawidowicz nie umie sie zachować.
Ja zwinąłem manatki i wróciłem do domu.
Jedyny co facet stwierdził zanim zaczął mnie drażnić z jego opóźnieniem to to, że możliwe że dysze są źle dobrane. Nie wiem co o tym myśleć.. Ale nawet jeśli to on ich nie wymieni bo nie umie :DDDD eh. Pozostje mi kupić kabel i sam to zrobić lub udac się do wrocławia to autoryzowanego przedstawiciela i mieć z głowy.
Sam dziś troche robiłem porządki w aucie z ciekawości zajrzałem do butli gazowej. Ku mojemu zdziwieniu do zaworu wchodzą dwie grube rurki miedziane , jedna ładna równa ale druga z prawej strony jest mocno zagięta w ten sposób, że jest wklęśnięta delikatnie czy to też może być powodem problemu przy 5,5 tyś obr. ?
Dzieki za pomoc chłopaki

colln · Wysłany: 2010-10-09, 18:25

foto rurki (ale małe szanse że ma coś wspólnego)
czy te szarpania są tylko przy tych obrotach, jak dajesz w pedał podczas rozpędzania to jest ok zanim dojdzie do tych obrotów?
Następnie jak przekraczasz 5,5 tys obrotów jeśli nawet nie masz dociśniętego pedału to też tak podszarpuje?
Jeśli odpowiesz twierdząco to wygrałeś nagrodę pocieszenia :-)
Masz ustawione max obroty na LPG w tym przedziale. (sterowniki LPG posiadaję takie funkcje że na LPG działa do ustalonej granicy obciążenia silnika lub obrotów) Należy przestawić na max , 100% obciążenia lub co tam przewiduje ten sterownik (nie wiem organoleptycznie jak to tam wygląda)

Kabelek to mam ale masz za daleko - ktoś bliżej może się odezwie

Limbo · Wysłany: 2010-10-10, 09:02

Oczywiście ze przed 5,5 tys. jest WZOROWO. Nie ma kompletnie róznicy miedzy lpg a pb. Gdyby podczas jazdy ktos czasm mi przłączył raz pb raz lpg to bym nie zauważył zmiany.
Problem jest praktycznie równiótko przy 5,5 tys obrotów. Wygląda to tak. Wciskam w podłoge, skrzynie zrzuca najniżej jak sie da i ciągnie powiedzmy od 4 tyś. dochdzi do 5,5 i nagle szarpie przy dzwieku podobnym do odciecia zapłonu (dyn dyn dyn) i za chwile pociągnie do 6 już ok.
Ja mam na to sposób zwyczajnie nie wciskam pedału do konca i jak sie zbliza 5,5 tyś to lekko daje mniej gazu i jest ok. W kazdym razie mnie to drażni.
Kupuje kabel, bede działał:)

colln · Wysłany: 2010-10-11, 00:37

jakiego dźwięku odcięcia zapłonu?
jeśli to pika coś z instalki lpg to dyn dyn dyn.. to właśnie to o czym chwilę wyżej pisałem - sygnał, że przeszedł na benzynę

SERGIO · Wysłany: 2010-10-11, 12:55

U mnie mam też instalację firmy KME, na jednym reduktorze i również nie zgodzę się, że jeden reduktor nie wyrabia.
Jechaliśmy na 10 ósemek do niemiec i na autobahnie prędkości w większości oscylowały miedzy 200-250 i wszystko wyrabiało (byliśmy załadowani i 3 osoby na pokładzie).

Początkowo po założeniu u mnie również była taka historia że auto przy wciśniętym pedale w podłogę podczas wyprzedzania dochodziło do max obrotów a wtedy słyszałem dźwięk (dyn dyn) kontrolka gazu mrugała, a za chwilkę znowu świeciła się na stałe.
Byłem u gazownika i podłączył kompa odznaczył ptaszek przy opcji wspomagania układu benzyną (opcja w ustawieniach gazu).
Efekt taki, że samochód jeździ tak jak jeździł czy na pb czy lpg bez różnicy, ale nie wspomaga się benzyną na wysokich obrotach.

Inny przykład kolega miał instalację Elpi gazu - mówili mu, że na jednym reduktorze nie będzie chodziło i dołożyli drugi. Auto i tak nie chodziło, a przy ruszaniu spod świateł zostawał 100 metrów za mną (ten sam silnik).
W końcu udało mi się kolegę zaciągnąć do firmy która mi zakładała gaz. Okazało się że miał 2 reduktory ale do 120 KM wydajności każdy (więc jak to miało jechać).
Założyli mu taką instalację jaka jest u mnie. Wymienili rurki pod autem, praktycznie wszystko nowe oprócz zbiornika. Auto dostało drugie życie i skończyły się kłopoty typu zapalojąca się kontrolka CAT czy ciągłe wypadanie zapłonów.

hipcio · Wysłany: 2010-10-19, 10:07

Według Mnie przy 5,5 tys przełacza Ci się na benzyne dlatego jest szarpnięcie.
Spada CIŚNIENIE lub masz ustawione max obroty dla Lpg własnie na 5.5tys.
Zdejmij filtr fazy lotnej, lub na próbe podnieś ciśnienie gazu na reduktorze tak na czuja o ileś tam(1 obrut)skoro niemasz interfejsu. Druga możliwośc wkręć go na postoju powyżej 5.5 i zobacz czy zaworek na elektrozaworze niezamyka dopływu gazu.

colln · Wysłany: 2010-10-19, 12:13

hipcio · Wysłany: 2010-10-21, 21:15

A dlaczego miałby większy problem, bo nierozumie.Co by sie takiego stało?