Forum Audi A8 Klub Polska [D2 4.2PB ] Jaka instalacja LPG ??

robertas · Wysłany: 2010-02-07, 11:40

U mnie w głowie też zaczyna dorastać myśl o gazowaniu mojego auta. Szczerze mówiąc troche poczytałem i napaliłem sie na instalacje wtrysku gazu w fazie ciekłej firmy Vialle. Niestety żeby znaleźć jakiekolwiek dane co do producenta trzeba sie dość natrudzić. Ale cóż, poświęciłem troche czasu, wciąż nakręcając sie na to coraz bardziej. Aż w końcu ku mojemu szczęsciu udało mi sie znaleźć strone importera i od razu banan na twarzy... szukam do jakich modeli produkują te instalacje i co sie okazuje.... Że audi wogóle nie istnieje w ich ofercie, tak że beret po calej linii :-? I tak cały plany poszły do pieca. A miało być tak pięknie... Wracam więc do instalacji IV generacji i w związku z tym decyduje sie na BRC lub Prins'a i mam tu pytanie, czy ktoś mógłby mi polecić jakiegoś renomowanego gazownika z rejonu górnego śląska? Bo jak wszyscy zgromadzenie na tym forum i ja nie chce oddać auta w ręce kogoś kto będzie sie dopiero uczył na mojej ósemce. Z góry dzięki

eXecutorR · Wysłany: 2010-02-07, 16:40

a ja tak tylko dodam, że poza spalaniem gazu (które jest trochę większe od benzyny) do chodzi jeszcze spalanie benzyny na rozruch, grzanie, webasto itp. U mnie wychodzi 1,5-2l/100 i do tego spalanie gazu. Także policzcie sobie jeszcze raz, czy to na prawdę się opłaca, bo trzeba na prawdę dużo jeździć, żeby się w rozsądnym czasie zwróciło (no i ten psychiczny minus - podjeżdżać w miarę fajnym autem pod dystrybutor LPG... :shock: siara). Sam wiem, bo mam :peace:
Ja tak sobie liczę, że jazda na benzynie kosztowałaby mnie jakieś 50% więcej niż na gazie - jazda na LPG wcale nie jest o połowę tańsza, tylko o jakieś 33% wedle moich skromnych obliczeń. Dlatego apeluję: zastanówcie się, czy warto oszczędzać te 2-3 tysiące złotych rocznie, żeby bawić się w gaz. Dodatkowe kontrole i przeglądy, brak miejsca w bagażniku lub brak koła zapasowego, "siadnięta dupa", trzeba częściej tankować, jak już tankujemy, to straaasznie powoli idzie (dużo wolniej niż normalne paliwo...) i ewentualne problemy poinstalacyjne -> u mnie trochę ich było i gdyby nie one, to nawet mógłbym powiedzieć, że gaz w rok mi się zwróci.
Ja osobiście nie mogę się doczekać następnego samochodu - z mocniejszym silnikiem i BEZ LPG. Pozdrawiam i miłych przemyśleń!

Grzesiek0011 · Wysłany: 2010-02-07, 16:53

Licząc takie 30tys rocznie na pb to 18tys zł. (licząc 15l na setkę). Gazu licząc 20l na setkę jakieś 12500. Więc wniosek jest prosty.Zależy od tych 5000zł czy to dużo czy to mało.
A czy się jeździ na PB czy na LPG to i tak auto się sypie i tak.

eXecutorR · Wysłany: 2010-02-07, 17:22

przebieg roczny: 30000km
cena PB: 4,4 PLN
cena LPG: 2,2 PLN
spalanie PB: 15 l/100km
spalanie LPG: 18 l/100km + 2 l/100km PB

koszt PB na rok: 4500l PB * 4,4 PLN = 19800 PLN
koszt LPG na rok: 5400l LPG * 2,2 PLN + 600l PB * 4,4 PLN = 14520 PLN

Różnica: 5280 PLN czyli jazda na benzynie jest 36% droższa niż na LPG

Przy takim spalaniu to rzeczywiście i 5000zł wychodzi (ja tam spalam trochę mniej), ale założyliśmy tu całkiem niezły przebieg i dynamiczną jazdę. Ceny paliwa też się zmieniają (LPG latem jest chyba tańszy). PB też można taniej dostać niż tu w tym przykładzie napisałem. Także niech każdy sobie sam policzy i podejmie decyzję, ale generalnie moim celem jest uświadomienie potencjalnych 'gazowiczów', że może nie biorą wszystkiego pod uwagę obliczając sobie opłacalność instalacji LPG. Także polecam głęboko się zastanowić.

gierobiala · Wysłany: 2010-02-07, 17:50

A jak ma się benzynę np. po 3,5pln to taka instalacja zwróciłaby się w 2034r w październiku

Grzesiek0011 · Wysłany: 2010-02-09, 09:17

No i proszę za 3600 też z fakturką się da w okolicach trójmiasta.Instalacja KING,włoska,zbiornik w kole,wlew w klapce do tankowania.Bez jazdy,"że się ułoży".Montaż od 8:00do 18:00.

Czysto,ładnie,zero dewastacji auta(połamanych plastików) ,mogę śmiało polecić W Pruszczu Gdańskim AUTOGAZ COALA. Monter ma pojęcie o A8 bo już parę podobno zagazował.Widać było,że wie co gdzie ma być i gdzie jaka śrubka w autku.

FOSS · Wysłany: 2010-02-09, 16:54

Grzesiek0011 · Wysłany: 2010-02-09, 17:09

taki

wlew.jpg

Plik ściągnięto 2185 raz(y) 24,16 KB

FOSS · Wysłany: 2010-02-09, 17:48

Grzesiek0011 · Wysłany: 2010-02-09, 19:23

Podam przykład z pierwszych instalacji jak to np w Polonezie wisiał taki wlot gdzieś między rurą wydechową a chlapaczami i żadna siła go urwać nie mogła ;-) A najwyżej jak mi urwą na stacji to tankowanie Pb do pełna za friko,hehe.Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Dobrze ,że jest też benz i jakoś rade dam.

Nie jestem zwolennikiem wiercenia w zderzakach,dlatego tak chciałem.

eXecutorR · Wysłany: 2010-02-09, 23:10

też mam taką wkręcaną i się już przyzwyczaiłem. W sumie to nie wyobrażam sobie, jak by to tam miało pasować (pomimo tego zdjęcia :mrgreen: ). Swoją drogą jest mały plus: jak jedziesz za granicę, to możesz bezpośrednio wkręcić inną końcówkę. No i jest minus - czasem ktoś z obsługi stacji (przeważnie kobiety tak robią :peace: ) podłącza wąż pod kątem około 45 stopni i się wtedy trochę odkręca...

FOSS · Wysłany: 2010-02-10, 00:59

daro72 · Wysłany: 2010-02-23, 19:48

Przykleję się do tematu. Po dwóch latach jazdy na Pb dziś po drodze zajechałem do znajomego gazownika i byłem mile zaskoczony. A mianowicie zacząłem się zastanawiać zagazowaniem swojego autka. Spędziłem u niego około 1,5 godziny i trochę pooglądałem instalacji gazowych. Przekonało mnie kilka aut które były u niego zagazowane. Pierwsze auto to VW Touareg 4.2 V8, czy np. DODGE RAM 5.7 HEMI. Reduktor który zakłada do tych autek jest przeznaczony do 500 kucy, wtryski to walteki, a instalka jest pod sterownik komputera od PB poprzez gniazdo OBD. Z tego co mi wytłumaczył oba te komputery jakoś się uzupełniają aby silnik nie łykał błędów. Co ma owocować nie wyrzucaniem zapłonów i łapaniem błędów. No i sterownik gazowy ma się samoczynnie kalibrować do PB np. jeśli na którejś stronie wykryje za ubogą mieszankę to na tą stronę zostanie skierowana bogatsza mieszanka. Ja przynajmniej tak to zrozumiałem. Zbiornik oczywiście coś około 60/70 l w koło zapasowe. Kiedyś gazował mi inne auto i na gazie zrobiłem koło 400 000 km bez większych awarii. I to co u niego zobaczyłem oraz to, że go dobrze znam i gazował mi inne auto napawało mnie pewnym optymizmem. Za instalkę policzył mi po kosztach co dało 3800 pln. Nie wiem czy to dobra cena więc pytanie kieruję do tych którzy zakładali instalki ostatnimi czasy.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Grzesiek0011 · Wysłany: 2010-02-24, 08:57

Jak ta instalka się nazywa bo STAGI KINGI tak chodzą w okolicach 3500-4000