Forum Audi A8 Klub Polska [D2 96 3.7PB/LPG ] Wypadanie zapłonu

Marcin1981 · Wysłany: 2013-01-07, 00:08

Witam wszystkich.Zrobiłem w weekend ponad 400 km i jest wszystko ok. na temat mechaników z łodzi nie będę się wypowiadał bo np: pompę paliwa byłem naprawić w Piszczacu koło Terespolu bo w Łodzi chcieli wywiercić trzy otwory w koszu i będzie ok .Olać taką naprawę bo sam mogę to zrobić , teraz naprawę takiej pompy mam w jednym palcu.A co do gazu to ja ją kupiłem z gazem i jeżdżę z tym dwa lata zrobiłem na gazie 100 000 km.Tylko że widzę że ten co montował ten gaz to trafiał gdzie ma się podpiąć .Sześć przewodów przy sterowniku silnika było uszkodzonych przez nakłuwanie i za śniedziały i stąd ten problem. W taki sposób to ja mogę kupować graty i sam trafiać może się uda...A nie niby mechanik ,pojadę jutro i pokażę o co chodziło zobaczę co powiedzą bo chcieli mi wymieniać łańcuchy na wałkach bo niby luz .Wkurwia to wszystko ale niestety tak to jest i przez takich głąbów ten samochód jest "niby" drogi w utrzymaniu .Pozdrawiam wszystkich posiadaczy A8 i tych którzy by chcieli tym jeździć.Bo warto !!!

mdamian · Wysłany: 2013-01-07, 00:24

Marcin1981 · Wysłany: 2013-01-07, 00:28

Dodam że byłem u sześciu elektromechaników a w końcu z Waszą pomocą w szczególności Wolek sam to naprawiłem...

[ Dodano: 2013-01-07, 00:31 ]
Mdamian teraz to ja też to wiem

Gość · Wysłany: 2013-01-07, 01:35

Dobrze że sobie poradziles i przykro mi że trafiłes na tylu partaczy. Dziurki w koszu :shock: Brak słów...

pepi · Wysłany: 2013-01-07, 07:46

bo mechanicy to tak zwani wymieniacze
wymienimy pół auta może trafimy co się zepsuło a gość zapłaci
dziwne jest to że ci przewody pordzewiały jak one są w skrzynce szczelnej
bo domniemam że koło komputera to robili /

wolek · Wysłany: 2013-01-07, 16:24

fajnie to słyszeć ale do naprawy trzeba podchodzić jak do zakupu auta z zimna glowa, obrać pewne schematy zachowań, pomyśleć na spokojne co jeszcze może współ grać z danym objektem. Za co odpowiada i w jaki sposób to robi.
Pozdrawiam i szerokości Michał

pepi · Wysłany: 2013-01-07, 17:03

ile razy coś się poprawia po nieudanej niechlujnej naprawie
bo ludziom to się wydaje że jak warsztat ma warunki to już wiedza z tym idzie :-D

Gość · Wysłany: 2013-01-07, 19:07

Mi raz "kolega" dawno temu naprawial silnik w omedze. Dośc powazna naprawa 2500poszło a po 20tyś auto staneło na dobre i inny rozsądniejszy kolega wziął mi na stol ten silnik i pokazał. Włozyłem 4400 i miałem dopiero nowy silnik.

Marcin1981 · Wysłany: 2013-01-07, 20:38

Witam Wszystkich .Lalunia chodzi jak zegarek :d ,tylko teraz mnie męczy ten przewód od instalacji gazowej który jest podłączony do sterownika silnika.Czy jest w odpowiedni przewód wpięty ba tak jak pisałem "fachowiec" musiał trafiać gdzie go wpiąć .

[ Dodano: 2013-01-07, 20:43 ]
doczytałem na sterowniku od gazu że jest to A.E.B podobno niezły.

[ Dodano: 2013-01-07, 21:15 ]
Jeszcze jedno co niektórym mechanikom zawdzięczam i to jest dla nich plus (cena robocizny i dwa dni roboty) to to, że wymiana rozrządu w 4.2 czy 3.7 zajmuje mi cztery do pięciu godzin :-P .Mam już trzy za sobą,o cenach nic nie mówię bo każdy musi z czegoś żyć .

[ Dodano: 2013-01-18, 22:20 ]
Witam Wszystkich .Znów mam ten sam problem ,kable ponaprawiane i to samo,zauważyłem że jak odepnę aku na 10 min jest idealnie i po jakimś czasie znów to samo 5,6,7,8 ,Pomocy bo brak pomysłów już na to.

Marcin1981 · Wysłany: 2013-01-20, 21:57

Znów to samo .Pomocy :-(

Marcin1981 · Wysłany: 2013-01-22, 23:01

Witam. Chyba trafiony zatopiony ale jutro będę się cieszył najpierw pojeżdżę .

pepi · Wysłany: 2013-01-23, 07:30

sterownik łapie babole na lpg ?

Marcin1981 · Wysłany: 2013-01-23, 18:28

Witam. Znalazłem jeszcze jeden przewód taki czarny kabel z trzema przewodami w ekranie i czarny przewód był odizolowany i zwierał z ekranem , zaizolowałem go i od wczoraj jest ok. Jeszcze się nie ciesze ale dzisiaj zrobiłem 100km i jest idealnie.Mierzyłem ciśnienie na cylindrach i jest wszędzie po 15 bar, więc zawory chyba ok, wczoraj jak wykręciłem świece to po stronie kierowcy wszystkie czarne ale suche . Najlepszy numer odwaliłem z paliwem cały dzień walczyłem z nią zapalałem gasiłem aż w końcu sama zgasła bo brakło pb i musiałem wlać 70 litrów paliwa żeby zapaliła

.Wydaje mi się że ten przewód jest od czujnika stukowego ale nie jestem pewien .

pepi · Wysłany: 2013-01-23, 21:21

a nie wału ???