|
Autor |
Wiadomość |
bart_zaw
Użytkownik
Rocznik: 2008
Silnik cm3: 3.0
Skrzynia: Automat
Zasilanie: ON
Imię: Bartek
Jeżdzę: A8 D3 Lift
Wiek: 42 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 27 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-02-24, 15:41
|
|
|
stan napisał/a: | Powinni wprowadzić system podobny do krajów skandynawskich i szwajcarii - mandat od % zarobków. Od jutra wszyscy jeżdżą grzecznie. Gratuluję też pomysłu z AR 159, przecież to są b. rzadkie samochody od razu je widać. |
A jaki będzie procent od zarobków jak przepisze wszystko na żonę i będę beztroskim bezrobotnym?? |
|
|
|
|
|
|
|
Acht [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-02-24, 16:22
|
|
|
a to dlatego że niezależnie od portfela póżniej odpowiada sie za swoje wykroczenia , w razie najgorszego sąd (i słusznie) nie wymierzy łagodniejszej kary temu który zarabia mniej - błahe co napiszę ale nikt nikogo nie zmusza do łamania przepisów - jak człowiek biedniejszy tego się dopuści to nie ma to żadnej różnicy w odniesieniu do tego który jest bogatszy. Jak wcześniej napisano , wprowadzone punkty karne nie selekcjonują społeczeństwa na tego czy owego.
Dlaczego bogatszy ma więcej płacić ??? - Bo miał ambicje , zaparcie i zrealizował swoje zawodowe plany ???!! (nie porównywać do tych którzy lepkimi rękoma doszli do wszystkiego - no ale na to jest kodeks karny a nie drogowy ) - bzdura , każdy jest kowale swojego losu , więc uważam że punkty stanowią tu wystarczający czynnik "edukacyjno-pouczający"
No cóż , jeżeli miałbym wybierać , wole bramki kontrolujące prędkość jak czającego się i wyskakującego z ukrycia mundurowego (bramki są bardziej przewidywalne) - z jednym wyjątkiem , zgadzam się że stosowanie bramek na autostradach jest w pewnym sensie wydawaniem niepotrzebnej kasy - jeżeli chodzi o pompowanie budżetu to i owszem więcej aut i prawdopodobieństwa przekroczenia prędkości , ale , jeżeli chodzi o bezpieczeństwo (a to jest ich przesłaniem) to jednak reguła jest odwrotna |
|
|
|
|
|
|
|
and808
Moje A8
Pomógł: 19 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 427 Skąd: PL
|
Wysłany: 2011-02-24, 18:55
|
|
|
koledzy,
dyskusja, czy mandaty powinny byc uzaleznione od wysokosci dochodow toczy sie od wielu lat i oczywiscie nikt nie znalazl jeszcze doskanelgo rozwiazania.
w USA, pomimo tej samej wysokosci oplat za wykroczenia niezaleznie od dochodow sa inne - posrednie metody nacisku - aby "bardziej ukracac tych niedobrych bogatych". otoz firmy ubezpieczeniowe pdowyzszaja skladke ubezpieczeniowa dla tych, ktorzy lamia przepisy drogowe. i teraz jesli masz samochod za 1000 usd, to taka zwyzka skladki ubezpieczeniowej nie wplynie na Twoj budzet domowy, jednak jesli jezdzisz fererri (jestes bogaty), to juz wartosc takiej zwyzki bedzie nieporównywalnie wieksza niz w przypadku samochodu za 1000 usd.
ale wracajac do postu kolegi ExecutorRa
eXecutorR napisał/a: | ....bo prawdziwym elementem powstrzymującym przed działaniami niezgodnymi z prawem są punkty karne. |
otoz eXecutorR jestes w bledzie. prawdziwym elementem powstrzymującym przed działaniami niezgodnymi z prawem jest nasz wlasny swiatopoglad, wyobraznia i odpowiedzialnosc.
z Twoich slow wynika, ze dopiero bezposrednie zagrozenie utraty prawa jazdy, sklania Cie do przestrzegania przepisow - innymi slowy dopiero wtedy zaczynasz dbac o porzadek i bezpieczenstwo na drodze. przykre, bo to oznacza, ze lamiac przepisy nie liczysz sie z zagrozeniami jakimi stwarzasz dla innych. niestety dopiero realna mozliwosc przekroczenia granicy 24 punktow zaczyna dzilac Ci na wyobraznie. szkoda, bowiem powinienes myslec w ten sposob zawsze, a nie majac 18 punktow.
eXecutorR napisał/a: |
...Radary odcinkowe na autostradzie to w ogóle brak słów. Z tego co się orientuję, to idea fotoradarów czy innych policyjnych pułapek jest po to, żeby w najbardziej niebezpiecznych miejscach poprawić poziom bezpieczeństwa. Skoro autostrada jest raczej bezpieczna, a nawet w razie wypadku przy dużej szybkości wiele się nie dzieje ...
|
no wlasnie, jak napisales "wiele sie nie dzieje". To prosze napisz, przy jakiej predkosci twoim zdaniem cos zaczyna sie dziac ? predkosc 140 km/h jest za mala, aby cos sie stalo ?
prosze wez pod uwage, ze kazdy wypadek drogowy, w ktorym sa ranni, ponosi za soba bardzo duze wydatki dla Panstwa, kazdy liczony w setkach tysiecy zlotych: kosztowne operacje/leki/rehabilitacja. to wszystko kosztuje kazdego obywatela ktory odprowadza skladki na ZUS zdrowotny.
eXecutorR napisał/a: |
No bo chyba w cywilizowanym świecie nie ma kontroli policyjnych, fotoradarów czy innych tego typu akcji tylko po to, żeby dokuczyć użytkownikom dróg? Ale z drugiej strony kto powiedział, że Polska to cywilizowany kraj... |
to co ty nazywasz dokuczaniem, ja nazywam prewencja przed nieodpowiedzialnymi uzytkownikami dorg. jesli musisz spalic emocjonalne kalorie sa odtego odpowiednie zamnkiete tory wyscigowe, ewnetulanie tory kartingowe. dopoki bedzie takie podejscie do kodesku drogowego jak twoje nie licz, ze Polska bedzie - mowiac Twoimi slowami - "cywilizowanym krajem". |
|
|
|
|
SERGIO
Moje A8
Rocznik: 2007
Silnik cm3: 2.0
Skrzynia: DSG
Zasilanie: ON
Imię: SERGIO
Jeżdzę: VW PASSAT
Pomógł: 4 razy Dołączył: 24 Paź 2009 Posty: 297 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 2011-02-24, 20:29
|
|
|
Cieszę się że jedną z kwestii do której chciałem się odnieść poruszył kolega and808. Zgadzam się z Tobą w całości.
Koledzy nie chce mi się wierzyć, że Wasza świadomość na temat służb mundurowych, rządu i tym podobnych jest taka słaba? Nie macie widzę zielonego pojęcia o działaniu państwa.
Czy naprawdę uważacie, że organ jakim jest policja nie ma nic innego do roboty tylko wymyśla co tu zrobić żeby uprzykrzyć życie kierowcom?
To rząd, ministrowie wymyślają i nakładają na policję coraz to nowsze wymyślne obowiązki z których uzyskane pieniądze (mandaty) trafiają do kasy państwa.
Wyjątkiem są straże miejskie/gminne które uzyskane pieniądze przekazują do kas poszczególnych miast i gmin w rejonie których działają.
Policja nie ma nawet złotówki z mandatów. Dla policji budżet jest ustalany na początku roku (ostatnie lata tendencja spadkowa z roku na rok) i tyle.
Jeśli chodzi o fotoradary to policjanci modlą się o to aby się ich pozbyć, pojawiło się światełko w tunelu, iż fotoradary przejmie ITD (krokodylki) i będzie jedna centralna baza którą będą obsługiwać. Dzięki temu policja mogłaby robić to do czego została powołana, a nie pilnowania skrzynek na słupach.
Jeśli chodzi o autostrady nic nie trzeba za wiele przerabiać - przecież jak wjeżdżamy na autostradę na bilecie wybija się godzina. Przy zjeździe na bramkach wyjazdowych płacąc od razu wyskakuje jaki czas wjazdu-wyjazdu, odcinek przebytych kilometrów kasjer od razu widzi że musieliśmy jechać za szybko. Raz zdarzyło mi się, że kasjer powiedział, że jechałem za szybko i powinien wezwać policję. Kamery rejestrują przejeżdżających przez bramki więc numery pojazdów znane. Wystarczy jeden człowiek do obsługi monitoringu który będzie zgrywał na płytę i kierował pismo z zawiadomieniem o popełnionym wykroczeniu na policję. Oczywiście nie jestem zwolennikiem tego typu maszynek do łatania dziury budżetowej. |
|
|
|
|
|
|
|
giganteusz
Użytkownik
Rocznik: 1996
Silnik cm3: 1.9
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Tomek
Jeżdzę: nie a8 :(
Wiek: 36 Dołączył: 07 Sty 2011 Posty: 20 Skąd: BS-ski
|
Wysłany: 2011-02-24, 21:26
|
|
|
Mandaty żeby można było odrabiać to dobre byłoby
np. jak złapie straż graniczna sprawa idzie do sądu i daje sąd kary 30 tys i u mnie w mieście idzie się odrabiać do utylizacji śmieci. A opłaca się odrabiać bo wychodzi nawet 60zł za godzinę :mrgreen: pytałem znajomych po ile godzin dostali i tak wychodzi
Ja 2 lata temu jak jeszcze w szkole się uczyłem pojechałem do sklepu po piwko :mrgreen:
wracam zadowolony ze sklepu do domu 1.5 km i nagrała vectra i dostałem 1 tys i 16punktów
prosiłem ze się uczę itp mogli dać 700zł ale dali max noi rozłożyłem na raty i płaciłem prawie rok. Dla mamy wkręciłem ze dostałem 100zł to mało nie beczała że nie mogłem uprosić itp. a żeby wiedziała ze tysiak hehe ale od tamtej pory policja mi mandatu nie dała :mrgreen: w wakacje dostałem 1700zł ale to od służby cwelnej więc bez punktów :mrgreen: |
|
|
|
|
and808
Moje A8
Pomógł: 19 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 427 Skąd: PL
|
Wysłany: 2011-02-24, 21:36
|
|
|
Sergio, dzieki.
jeszcze doprecyzuje.
latanie dziury budzetowej polega na prewencji. tzn aby zminimalizowac liczbe wypadkow. dlatego wszystkie miejsca pomiaru predkosci sa oznaczone (Europa Zachodnia) . to wypadki (a w zasadzie ich nastepstwa) kosztuja grube miliony zlotych nasz budzet. przychody z mandatow sa niewielkie wobec tych kosztow. mase dobrych przykladow jest na zachod od Odry - wystarczy czerpac pomysly, nie trzeba sie uczyc na wlasnych bledach. bardzo komfortowa sytuacja. jeszcze bym sie zastanowil na konfiskata samochodow - dla tych co nie daja sobie rady emocjonalnie na drogach publicznych. mysle, ze w ciagu roku statystyki wypadkow "oszalalyby pozytywnie".
giganteusz,
to smutne, ze pracujesz na swoja glupote - tzn zarobione pieniadze przeznaczasz na mandaty. |
|
|
|
|
|
|
|
giganteusz
Użytkownik
Rocznik: 1996
Silnik cm3: 1.9
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Tomek
Jeżdzę: nie a8 :(
Wiek: 36 Dołączył: 07 Sty 2011 Posty: 20 Skąd: BS-ski
|
Wysłany: 2011-02-24, 21:48
|
|
|
and808, to nie jest takie smutne jak Ci się wydaje
Teraz hamuje na różowym. nie jeżdżę 150km na 50 znam samochody tajniackie i dobrze jest. |
|
|
|
|
and808
Moje A8
Pomógł: 19 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 427 Skąd: PL
|
Wysłany: 2011-02-24, 21:51
|
|
|
... zapomniales jeszcze dodac, ze Kubica to Twoj mlodszy brat. |
|
|
|
|
|
|
|
giganteusz
Użytkownik
Rocznik: 1996
Silnik cm3: 1.9
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Tomek
Jeżdzę: nie a8 :(
Wiek: 36 Dołączył: 07 Sty 2011 Posty: 20 Skąd: BS-ski
|
Wysłany: 2011-02-24, 21:59
|
|
|
Jechałem raz 150 na tej samej drodze co mnie nagrali wszędzie było zielone i też z tego sklepu :shock:
Endriu nie bądź taki :mrgreen:
Jak chcesz opowiem Ci jak uciekałem od policji :d |
|
|
|
|
and808
Moje A8
Pomógł: 19 razy Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 427 Skąd: PL
|
Wysłany: 2011-02-24, 22:19
|
|
|
giganteusz napisał/a: | ...Jak chcesz opowiem Ci jak uciekałem od policji :d |
nie, nie opowiadaj.
pojde do kina na jakis film sensacyjny i tam bedzie identyczna sytuacja. |
|
|
|
|
|
|
|
giganteusz
Użytkownik
Rocznik: 1996
Silnik cm3: 1.9
Skrzynia: Manual
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Tomek
Jeżdzę: nie a8 :(
Wiek: 36 Dołączył: 07 Sty 2011 Posty: 20 Skąd: BS-ski
|
Wysłany: 2011-02-24, 22:24
|
|
|
wiesz co.... :cry: |
|
|
|
|
eXecutorR [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-02-25, 01:49
|
|
|
and808 napisał/a: |
eXecutorR napisał/a: | ....bo prawdziwym elementem powstrzymującym przed działaniami niezgodnymi z prawem są punkty karne. |
otoz eXecutorR jestes w bledzie. prawdziwym elementem powstrzymującym przed działaniami niezgodnymi z prawem jest nasz wlasny swiatopoglad, wyobraznia i odpowiedzialnosc.
z Twoich slow wynika, ze dopiero bezposrednie zagrozenie utraty prawa jazdy, sklania Cie do przestrzegania przepisow - innymi slowy dopiero wtedy zaczynasz dbac o porzadek i bezpieczenstwo na drodze. przykre, bo to oznacza, ze lamiac przepisy nie liczysz sie z zagrozeniami jakimi stwarzasz dla innych. niestety dopiero realna mozliwosc przekroczenia granicy 24 punktow zaczyna dzilac Ci na wyobraznie. szkoda, bowiem powinienes myslec w ten sposob zawsze, a nie majac 18 punktow. |
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że w pierwszej kolejności nasza wyobraźnia powinna działać i to jest chyba oczywiste, ale wydawało mi się, że rozmawiamy tutaj na innym etapie - co będzie działać na kogoś, komu tej wyobraźni nieco brak? I była dyskusja czy kasa czy punkty itp. Przynajmniej ja to tak odebrałem. A zbliżająca się granica punktów to taki moment refleksji (czy może jednak moja wyobraźnia mija się z rzeczywistością) albo po prostu masz pecha.
Po drugie - z Twojego posta czuję jakąś Twoją niechęć do mnie. Zdaje się, że oceniłeś mnie przez pryzmat moich 18 punktów nie wiedząc nawet za co to było, w jakich okolicznościach itp. Głównie jest to przekroczenie prędkości w typowo polskiej sytuacji (np. droga Warszawa - Wrocław, trasa 110km/h i co chwila 70 na skrzyżowaniu ze światłami... A powiem Ci na dodatek, że NIGDY nie wyprzedziłem nikogo na ciągłej linii (chociaż czasem są strasznie bez sensu narysowane), nie stwarzałem sytuacji, że ktoś z naprzeciwka musiałby hamować bądź zjeżdżać (co często na naszych drogach się zdarza) oraz prawie nigdy nie przekraczam dozwolonej prędkości o więcej niż ~30km (to już poszczególne przypadki jak jest więcej). Założę się, że jeżdżę wolniej i ostrożniej niż większość ludzi na tym forum (i być może nawet od Ciebie? :evil:) , a mimo to miałem to 18 pkt. Ale to tyle, jeżeli chodzi o własne dowartościowanie się i tłumaczenie ;-)
Swoja drogą ciekawe, że złamanie przepisu (który być może jest idiotyczny, być może znak stał w idiotycznym miejscu) uważasz za powodowanie zagrożenia czy brak wyobraźni. Przepis można złamać na wiele sposobów powodując różne stopnie zagrożenia (bądź w ogóle go nie powodując). Nawet zagrożenie można powodować nie łamiąc przepisów!
and808 napisał/a: |
eXecutorR napisał/a: |
...Radary odcinkowe na autostradzie to w ogóle brak słów. Z tego co się orientuję, to idea fotoradarów czy innych policyjnych pułapek jest po to, żeby w najbardziej niebezpiecznych miejscach poprawić poziom bezpieczeństwa. Skoro autostrada jest raczej bezpieczna, a nawet w razie wypadku przy dużej szybkości wiele się nie dzieje ...
|
no wlasnie, jak napisales "wiele sie nie dzieje". To prosze napisz, przy jakiej predkosci twoim zdaniem cos zaczyna sie dziac ? predkosc 140 km/h jest za mala, aby cos sie stalo ?
prosze wez pod uwage, ze kazdy wypadek drogowy, w ktorym sa ranni, ponosi za soba bardzo duze wydatki dla Panstwa, kazdy liczony w setkach tysiecy zlotych: kosztowne operacje/leki/rehabilitacja. to wszystko kosztuje kazdego obywatela ktory odprowadza skladki na ZUS zdrowotny.
|
Jechałem kiedyś drogą ekspresową (było to chyba w Płońsku) i jadąc ponad 100km/h jakiś ford mondeo walnął w barierkę po jednej stronie ulicy, potem po drugiej, w barierce zostawił zderzak, po drodze cały silnik. Zatrzymał się jakieś 200m dalej w poprzek drogi. Jechałem akurat za nim więc wszystko widziałem. Hamuję jakieś 50m za fordem i wysiadam, żeby zobaczyć czy kierowca OK. Nie zdążyłem dobrze wysiąść, a z forda wysiada facet, drapie się po głowie i ogląda straty. Tak, uważam, że drogi ekspresowe i autostrady należą do najbezpieczniejszego typu dróg - na prawdę trzeba się postarać albo mocno przegiąć pałę, żeby spowodować wielkie szkody. Inaczej sytuacja wygląda na naszych tzw. "polskich drogach", gdzie co chwila wioska, jeden pas ruchu, TIRy, samochody z naprzeciwka, po boku drzewa i stado śpieszących się ludzi. Więc czy nie uważasz, że lepiej jednak aby policja koncentrowała się na tych "polskich drogach" a nie na autostradach? Gdzie osiągniemy większą korzyść z wydanych na policję pieniędzy jako społeczeństwo? Gdzie skutki wypadków będą więcej kosztować?
and808 napisał/a: |
eXecutorR napisał/a: |
No bo chyba w cywilizowanym świecie nie ma kontroli policyjnych, fotoradarów czy innych tego typu akcji tylko po to, żeby dokuczyć użytkownikom dróg? Ale z drugiej strony kto powiedział, że Polska to cywilizowany kraj... |
to co ty nazywasz dokuczaniem, ja nazywam prewencja przed nieodpowiedzialnymi uzytkownikami dorg. jesli musisz spalic emocjonalne kalorie sa odtego odpowiednie zamnkiete tory wyscigowe, ewnetulanie tory kartingowe. dopoki bedzie takie podejscie do kodesku drogowego jak twoje nie licz, ze Polska bedzie - mowiac Twoimi slowami - "cywilizowanym krajem". |
Wiem co to prewencja przed nieodpowiedzialnymi użytkownikami dróg i myślę, że nie dostrzegasz w moim wpisie tej "subtelnej" ;-) różnicy między prewencją a dokuczaniem. Jak ktoś ustawia fotoradar na 10m przed końcem terenu zabudowanego czy w jakichś krzakach czy kubłach na śmieci to jest wg mnie dokuczanie a nie prewencja. Prewencja, to jak ktoś taki fotoradar ustawia przy przejściu dla pieszych przed szkołą, gdzie w ostatnich latach ktoś zginął (tylko niech nikt nie łapie mnie potem za słówka i pyta czy ktoś musi zginąć, żeby postawić fotoradar - odpowiadam z góry, że nie...).
Wracając do głównego tematu, to mając taką autostradę, gdzie np. w Niemczech nie ma oficjalnie ograniczenia prędkości na części z nich, u nas 140km/h (a przytaczam to tylko po to, żeby w pewien sposób pokazać, że jest to droga bezpieczna, przystosowana do wysokich prędkości), to czy na prawdę jak ktoś będzie jechał 160-170 to będzie wielki problem? Czy to jest aż tak wielki problem, że trzeba przeznaczać zasoby, żeby go "rozwiązać"? Czy nie ma ważniejszych rzeczy, które trzeba najpierw rozwiązać? Hm? |
|
|
|
|
|
|
|
Acht [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-02-25, 09:17
|
|
|
SERGIO napisał/a: | Raz zdarzyło mi się, że kasjer powiedział, że jechałem za szybko i powinien wezwać policję. Kamery rejestrują przejeżdżających przez bramki więc numery pojazdów znane. |
kamery choć aktywne na punktach poboru opłat nie są dostepne dla kasjera - to pierwsze
drugie to to , że kasjer ale i również policja nie może od Ciebie wymagać pokazania "biletu" przez co i przeliczenia średniej prędkości - tak więc ogromny dar przekonywania miał ten kasjer straszać policją ;-)
Co innego rzeczywiście przekazywanie przez gestora nagrań z kamer do odpowiednich służb - to zupełnie możliwe |
|
|
|
|
sebos17
Moje A8
Rocznik: 2005
Silnik cm3: 4.8
Skrzynia: 6HP
Zasilanie: PB+LPG
Imię: Sebastian
Jeżdzę: X5 E53 4.8is
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 623 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: 2011-02-25, 09:28
|
|
|
eXecutorR napisał/a: | Prewencja, to jak ktoś taki fotoradar ustawia przy przejściu dla pieszych przed szkołą, gdzie w ostatnich latach ktoś zginął (tylko niech nikt nie łapie mnie potem za słówka i pyta czy ktoś musi zginąć, żeby postawić fotoradar - odpowiadam z góry, że nie...).
|
Takie ustawianie radarów dla mnie jest niedopuszczalne... silny błysk lampy może przysporzyć kolejne nieszczęście! Warto również zauważyć, że kierowcy którzy widzą fotoradar nie raz starają się zajrzeć czy jest "załadowany" Wyobraźcie sobie taką drogę:
godzina 18 pora roku jak za oknami,
z naprzeciwka kolumna oślepiających samochodów
prędkość 50km\h
droga wjazdowa do Białegostoku od strony Lublina
przed nami przejście dla pieszych
a 5 metrów przed przejściem ustawiony fotoradar
co raz przejeżdżający kierowca stara się zajrzeć, czy radar jest "załadowany"
jeden z kierowców właśnie zagląda w okienko radaru a jakiś śpieszący się pieszy wbiega na przejście...
urządzenie które miało bronić bezpieczeństwa wszystkich na tym przejściu przyczynia się do tragedii, nie twierdzę że jest przyczyną bezpośrednią, ale pośrednią na pewno.
Ktoś napisze, że trzeba pilnować co się dzieje na drodze a nie się rozglądać na boki - zgadzam się z tym. Jednak nie zmienia to faktu, iż gdyby w tej konkretnej sytuacji nie było tam fotoradaru do nieszczęścia by nie doszło.
Zastanawiam mnie jeszcze, ile kosztuje "przejście dla pieszych" z wysepką i sygnalizacją świetlną a ile kosztuje jeden fotoradar? Google wypluwa wpisy z kwotami 100 tys zł. Jeżeli oznakowane przejście było by nawet droższe to ja byłbym z tym rozwiązaniem, tylko że nie daje ono dochodu... |
|
|
|
|
|
|
|
SERGIO
Moje A8
Rocznik: 2007
Silnik cm3: 2.0
Skrzynia: DSG
Zasilanie: ON
Imię: SERGIO
Jeżdzę: VW PASSAT
Pomógł: 4 razy Dołączył: 24 Paź 2009 Posty: 297 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 2011-02-25, 10:05
|
|
|
Acht napisał/a: | SERGIO napisał/a: | Raz zdarzyło mi się, że kasjer powiedział, że jechałem za szybko i powinien wezwać policję. Kamery rejestrują przejeżdżających przez bramki więc numery pojazdów znane. |
kamery choć aktywne na punktach poboru opłat nie są dostepne dla kasjera - to pierwsze
drugie to to , że kasjer ale i również policja nie może od Ciebie wymagać pokazania "biletu" przez co i przeliczenia średniej prędkości - tak więc ogromny dar przekonywania miał ten kasjer straszać policją ;-)
Co innego rzeczywiście przekazywanie przez gestora nagrań z kamer do odpowiednich służb - to zupełnie możliwe |
Nie twierdzę że kamery są dostępne na bramkach dla kasjerów. Sorki jeśli ktoś tak zrozumiał. Chodziło mi tylko że są i nagrywają każdy pojazd wyjeżdżający z autostrady.
Jeżeli chodzi o tą sytuację to dajesz kasjerowi bilet, on skanując go czy odczytując wyskakuje mu czas wjazdu, kilometry i czas zjazdu (na kasach) więc od razu widać w jakim czasie pokonałeś odcinek autostrady i czy twoja średnia prędkość jest dużo powyżej normy. I teraz oni chcą zrobić tak, że jeśli średnia prędkość wyjdzie powyżej dopuszczalnej kasjer daje sygnał a obsługi monitoringu, oni zabezpieczają numer rejestracyjny na nośniku, pismo (zawiadomienie o popełnionym wykroczeniu) przesyłają do policji a dalej już czynności wyjaśniające w sprawach o wykroczenie prowadzi policjant. Tak więc do obsługi autostrad nie będzie potrzebny żaden policjant tylko pracownik autostrady. Policja będzie miała tylko więcej papierkowej roboty. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Prywatność. |
|
|