Forum Audi A8 Klub Polska [D3 05 4.2MPI ] Rozjechane banki po kompleksowej wymianie

karol208 · Wysłany: 2019-10-04, 10:04

Ten wałek ssący ze zdjęcia to widać że lekko nie miał się obracać.(taki jakiś po przycierany)
Albo za ciasno miał, albo krzywy.

colln · Wysłany: 2019-10-04, 11:29

Ten ze zdjęcia nie jest z mojego silnika - tak jak FOSS wcześniej sprawdził jest w ogóle od innego typu motoru (taki dostałem jako zwrot - może służył jako dawca zębatki), na wydechowym nie ma numeru (jest farbą malowany więc nie mój) ale pewnie idzie to sprawdzić od czego jest

peter5on · Wysłany: 2019-10-06, 10:58

Tak czytam i czytam i znowu muszę napisać to co nieraz pisałem że jak chcesz dobrze musisz sam. A i samemu też się zdarzą małe wpadki, wiadomo chcieli dobrze, chcieli zarobić ale przy tych autach szybko i na odpierd.. nie działa.

Chociaż znam takich mechaniorów druciarzy tłuków którzy twierdzą że jak za dokładnie to niedobrze, ale to takie rasowe głąby tłuki i barany. I na jeden większy warsztat będzie kilku dobrych mechaników ale też ze 2 tłuków i niech ci się trafi tłuk do twojego auta i pozamiatane. Mi teraz krótka rozmowa z mechanikiem wystarczy i już wiem czy trafiłem na tłuka a czasami wystarczy spojrzeć na facjatę. Raz w jednym z podlubelskich warsztatów jak zajechałem eską kumpla odebrać to pytali czy znam jakiegoś mechanika w Lublinie co by się zają D3 to odpowiedziałem że niema tu takich mechaników. A to warsztat który ma z 6 stanowisk, i już raz tam zniszczyli silnik w starym audi v8 bo im nie "pykło" przy rozrządzie. Od jednego z mechaników słyszałem że jak wpadł tam w szale to ich straszył że ich zniszczy ale się dogadali jakoś ponoć oddali mu kupę cebulionów dużo więcej niż za sam silnik.

Historii takich jak twoja jest masa ale ludzie często nie piszą na forum bo im ich męskie ego nie pozwala się przyznać że coś im się w aucie zepsuło. Bo dobrze jest tylko wtedy jak znajomemu coś klęknie i można gadać wtedy że ja nic nie naprawiam tylko paliwo leje.

Ogólnie to jak jakiś mechanik nigdy nie robił takich aut albo nie posiada to raczej będzie lipa.

pepi · Wysłany: 2019-10-06, 12:25

czytam i czytam i śmiać mi się chce co w takim starym gracie jest trudnego do roboty silnik jak silnik dość prosty w budowie jak i w robocie

Do każdego auta trzeba podejść z głową aby czegoś nie .... i tu nie ma żadnej różnicy czy się robi takie czy inne .
Ja na wiosnę zaliczyłem skuchę teoretycznie można bylo się szarpać z panem bo złapałem się na druciarstwie poprzednika który zerwał gwint w rolce napinacza i zastosował tulejkę naprawczą tylko że dopasował śrubę długość jej a ja miałem zestaw to z pudełka i poskładałem z taki efektem że śruba wisiała 3 mm i nie oparła się na obudowie efektem czemu strzeliła po 1 tys .
Zrobiłem auto ale drugi raz bym nie zrobił już bo ten właściciel auta okazał się bardzo dziwnym człowiekiem delikatnie mówiąc .
Powracając do tematu nie wydaje mi się aby panowie zerwali czapki i naprawili to co ewentualnie popsuli bezpłatnie .
Coś pewnie wymyślą .
Życie pokaże co i jak będzie

colln · Wysłany: 2019-10-07, 08:06

Kiedyś miałem przypadek z autem które kupiłem nowe w salonie, miałem dodatkową gwarancję do 3 lat. Kilka dni po upływie 3 lat zerwał się pasek rozrządu (nie byłem już chroniony gwarancją) ale co tam zadzwoniłem. Zaproponowali że naprawią i wszystkie koszty w tym naprawy głowicy i zawory oni pokryją a ja zapłacę za sam rozrząd. Tak mieszkałem kiedyś w Italii ale to nie tam - to u nas w Polsce było. Czy im się to opłaciło? Myślę że tak bo sam zarekomendowałem ich znajomym którzy z biegiem czasu kupili tam już 3 auto i wiadomo serwisują.. czy Ci znajomi polecili swoim ?
Co do mojej A8 to jak już kolega wcześniej pisał że podziwia cierpliwość.. ja jak z dzieckiem jaki sens złościć się nawet jeśli uważam że coś źle zrobione. Grzecznie poprosiłem na piśmie o poprawienie tej usługi naprawy. Zawsze mogą odmówić, wtedy porównamy co jest teraz z tym co było przed i jakie dowody na to są (a mam co nie co)

Czy gdyby ten serwis gdzie przebywa moje A8 podszedł do tego jak opisany wyżej przypadek miałby kolejnych klientów którzy byliby skłonni nawet więcej zapłacić? Jeśli podejdą jak się domyślamy to.... <papa2>

witia82 · Wysłany: 2019-10-17, 09:09

Z racji tego że mam dostęp do rozrządu(przy okazji uszczelniania chłldnicy oleju), zdjąłem obudowy rozrządu i nie bardzo mi się ten rozrząd podoba. Pasek między wałkami rozrządu a pompą wody był strasznie luźny, tłok napinacza hydraulicznego był maksymalnie schowany, tak, że mogłem wsadzić pin zabezpieczający. Po ustawieniu rozrządu na znaki wszytko się napięło i tłok napinacza wysunął się jakieś 3-4 mm do góry. Kiedyś jakiś mechanik mi mówił że napinacz raz napięty nie ma prawa się cofnąć, tak że lekko zgłupiałem. Dodam że rozrząd w całości jest ORI i ma przebieg ok 70 tyś montowany był w Aso w Niemczech. Grupa 90. 0 waha się na -1, grupa 93 0 i -5. Co o tym sądzicie. Według Vag wszystko jest w normie ale dlaczego napinacz hydrauliczny był tak mocno cofnięty. Dodam że przy odpalaniu grzechotają napinacze około 1-2 sek, ale czy ewentualne zużyte napinacze mogą spowodować takie cofnięcie napinacza hydraulicznego rozrządu? Jak robiłem rozrząd w silniku V6 AMX to napinacza nie mogłem cofnąć do tyłu, dopiero przy użyciu dużej siły się cofał.

FOSS · Wysłany: 2019-10-17, 10:19

witia82 · Wysłany: 2019-10-17, 10:46

ale czy to możliwe żeby oryginalny napinacz z logo audi padł po 70 tyś?

FOSS · Wysłany: 2019-10-17, 11:18

witia82 · Wysłany: 2019-10-17, 13:10

napinacz kupię NTN w pudełku INA. Jedna rolka prowadząc między wałkami rozrządu jest strasznie usyfiona, obklejona tak jakby gumą to ją też wymienię na nową. Tylko co zrobić z paskiem, bo na nim teoretycznie można zrobić jeszcze 40 tyś. Zostawić czy wymienić. Może masz dostęp do manuala jak ustawić rozrząd BFL według sztuki i jakie są momenty dokręcania wszystkiego. Jeżeli będę zmieniał sam napinacz to czy można to zrobić bez ruszania reszty i ustawiania od nowa całości. czy ten napinacz też trzeba napiąć z określonym momentem?

[ Dodano: 2019-10-17, 14:11 ]
aha i czy jeżeli nie będę odkręcał rolki ustawionej mimośrodowo to czy po ewentualnym zluzowaniu kół wałków rozrządu trzeba ją od nowa napinać czy można to pominąć?

FOSS · Wysłany: 2019-10-17, 17:05

pepi · Wysłany: 2019-10-17, 18:06

powodzenia jak ty na luzny stary pasek dajesz nowy napinacz

witia82 · Wysłany: 2019-10-17, 18:22

Ok pasek pujdzie nowy dayco. Napinacz nowy ntn i ta rolka ina. Tylko nie mam klucza do rolki mimośrodowej i do niej trzeba dynanometr który klika w lewo a takiego nie posiadam. Jak to wszytko złożyć żeby było Ok

[ Dodano: 2019-10-18, 10:58 ]
będę robił ten rozrząd i mam kilka pytań. kupię blokady na wałki, wał oraz klucz do rolki mimośrodowej. Będę wymieniał rolkę prowadzącą tą miedzy wałkami rozrządu, napinacz oraz pasek. Jaki jest moment dokręcania roki prowadzącej między wałkami, napinacza, rolki mimośrodowej oraz śrub przy kołach wałków rozrządu(czy te śruby dokręcamy na 2 razy- 30 Nm a potem 55 Nm).
-czy do założenia nowego paska muszę odkręcać rolkę napinającą?
-jak przebiega procedura napięcia?
-czy najpierw napinam rolkę mimośrodową z siłą 6 Nm i dokręcam 40 NM?
-czy potem napinam napinacz hydrauliczny tak żeby między napinaczem a dźwignia rolki napinającej była odległość 5 mm?

jeżeli ktoś posiada instrukcję z elsy dla silnika 3,7 BFL będę wdzięczny za udostępnienie

[ Dodano: 2019-10-18, 11:16 ]
czy blokada wałków z silnika audi 2,8 V6 jest ta sama w silniku 3,7 BFL. Bo trzpień do wału jest na pewno ten sam

FOSS · Wysłany: 2019-10-18, 11:36

witia82 · Wysłany: 2019-10-18, 11:52

ok klucze wszystkie będę miał, zrobię zgodnie z procedurą tylko nie ma ściągawki co do "prawidłowej procedury"

[ Dodano: 2019-10-18, 14:19 ]
czy ta procedura jest ok dla silnika 3,7 bfl

https://www.audizine.com/...elt-Replacement

chociaż z tej rozpiski nie wynika, ale myślę że przed napinaniem paska wałki powinny być zblokowane listwą, a koła oczywiście luźne, a potem zaczynamy od napinacza hydraulicznego itd.

dobrze myślę?