S8 D2 -- (skarbonka no. 8) by emilus143
S8 D2 -- (skarbonka no. 8) by emilus143
Cześć i czołem! Chciałbym ukazać Wam część mojego życia, przyczynę radości, trosk i smutków, obiekt przez który truję czasami Was, forumowiczów oraz rzeczą na czterech kołach którą pierwszy raz w życiu jeździć się nie wstydzę.
Zatem jest to Audi S8 D2 preFL 1998 rok prod. przebieg 310 000 km, lakier LZ9U
Proszę kilka fotek:
Jak widać auto potrzebuje jeszcze kilku popraw wizualnych zarówno w środku jak i na zewnątrz.
CO DO TEJ PORY ZOSTAŁO ZROBIONE / USPRAWNIONE
Tytułem wstępu nadmienię, że samochód sprowadziłem do Polski równy rok temu. Kosztował wtedy psie pieniądze, czyli 1800 euro. Długo się nie zastanawiałem i wysłałem laweciarza do niemiec. Okazało się że auto jest w stanie agonalnym, nie nadającym się do bezpiecznej jazdy.
Zatem od tego momentu trwa moja walka z tym egzemplarzem aby przywrócić go do stanu w którym będę mógł bezpiecznie pokonywać kolejne kilometry (powoli wygrywam walkę).
Od momentu sprowadzenia zostały wymienione, naprawione:
- rozrząd
- zawieszenie (cel: żadnych luzów, stuków)
- felgi (prostowanie, malowanie)
- opony (dunlop sport maxx rt 245/45/18)
- pomalowana skóra (niezgodnie ze sztuką, nie mogę na to patrzeć)
- polerka lakieru (szybka i nieefektywna)
- dyfer tylni (stary ciekł)
- remont ASB (uwalony wsteczny bieg)
- wał kardana na dobrą używkę
- regeneracja maglownicy (szkoda gadać, dalej się tłucze)
- kompletne hamowanie z porzodu i z tyłu
- regeneracja kompletna zacisków z przodu
- wymiana oświetlenia na LED, własnego autorstwa (mają być salony, nie ciemna nora)
O olejach, filtrach pisać nie będę bo to rzecz oczywista. Pewnie jest wiele innych rzeczy ale nie pamiętam.
CO ZAMIERZAM ZROBIĆ
Lista byłaby długa, dlatego skupię się na najistotniejszych rzeczach:
- malowanie całej budy (wiosna 2017)
- naprawa silnika (wycieki, podciśnienia)
- ogarnięcie LPG
- usunięcie luzów w napędzie
- profesjonalna renowacja skór (mają być gładkie jak z fabryki)
- wnętrze (dekory, pranie, boczki, głośniki, dokończanie wyciszania)
- Audi GOLD (daj Boże jak w końcu dogadam się z człowiekiem który to wykonuje)
- ogarnięcie bagażnika (butla LPG, podłoga)
- wymiana wydechu (na dniach będzie dostawa)
- wiele innych pierdół
Jak wiadomo licho nie śpi, więc coś może jeszcze dojść.
Ogólnie ten model Audi bardzo mi się podoba, dwa razy już miałem kryzys i mało brakło a samochód poszedł by na sprzedaż. Samochód staram się utrzymać w oryginale (oprócz wydechu i felg) - jak to bywa - utrzymane klasyki mają większą wartość aniżeli te przerobione. Marzyłem o tym samochodzie kilka lat, udało się go zdobyć, jednak jeśli mam być szczery ten konkretnie egzemplarz nie spełnił moich oczekiwań - miałem nadzieję że się "uda" i nie będę znał słowa warsztat. Ogólnie samochód trafia za każdym razem do warsztatu z mojego widzimisie, tzn. może normalnie jeździć ale moim zdaniem samochód tej klasy nie powinien wykazywać oznak zmęczenia, zaniedbania. Dowodem na "zajebistość" tego auta jest chociażby prosty fakt - spojrzenia innych ludzi. Zapewne nie raz się z tym spotkaliście. Nietuzinkowe samochody mają to w sobie że jest ich mało, nie ma tej monotonii na drogach - to trzeba czuć. Chcę stworzyć tu na forum historię tego samochodu, wykoanne naprawy, ulepszenia. Jestem otwarty na twardą krytykę oraz sugestie - na pewno się przydadzą przy dopieszczaniu tego wozu - mam nadzieję że kiedyś zasłuży na to aby nazwać go "perełką".
Zatem jest to Audi S8 D2 preFL 1998 rok prod. przebieg 310 000 km, lakier LZ9U
Proszę kilka fotek:
Jak widać auto potrzebuje jeszcze kilku popraw wizualnych zarówno w środku jak i na zewnątrz.
CO DO TEJ PORY ZOSTAŁO ZROBIONE / USPRAWNIONE
Tytułem wstępu nadmienię, że samochód sprowadziłem do Polski równy rok temu. Kosztował wtedy psie pieniądze, czyli 1800 euro. Długo się nie zastanawiałem i wysłałem laweciarza do niemiec. Okazało się że auto jest w stanie agonalnym, nie nadającym się do bezpiecznej jazdy.
Zatem od tego momentu trwa moja walka z tym egzemplarzem aby przywrócić go do stanu w którym będę mógł bezpiecznie pokonywać kolejne kilometry (powoli wygrywam walkę).
Od momentu sprowadzenia zostały wymienione, naprawione:
- rozrząd
- zawieszenie (cel: żadnych luzów, stuków)
- felgi (prostowanie, malowanie)
- opony (dunlop sport maxx rt 245/45/18)
- pomalowana skóra (niezgodnie ze sztuką, nie mogę na to patrzeć)
- polerka lakieru (szybka i nieefektywna)
- dyfer tylni (stary ciekł)
- remont ASB (uwalony wsteczny bieg)
- wał kardana na dobrą używkę
- regeneracja maglownicy (szkoda gadać, dalej się tłucze)
- kompletne hamowanie z porzodu i z tyłu
- regeneracja kompletna zacisków z przodu
- wymiana oświetlenia na LED, własnego autorstwa (mają być salony, nie ciemna nora)
O olejach, filtrach pisać nie będę bo to rzecz oczywista. Pewnie jest wiele innych rzeczy ale nie pamiętam.
CO ZAMIERZAM ZROBIĆ
Lista byłaby długa, dlatego skupię się na najistotniejszych rzeczach:
- malowanie całej budy (wiosna 2017)
- naprawa silnika (wycieki, podciśnienia)
- ogarnięcie LPG
- usunięcie luzów w napędzie
- profesjonalna renowacja skór (mają być gładkie jak z fabryki)
- wnętrze (dekory, pranie, boczki, głośniki, dokończanie wyciszania)
- Audi GOLD (daj Boże jak w końcu dogadam się z człowiekiem który to wykonuje)
- ogarnięcie bagażnika (butla LPG, podłoga)
- wymiana wydechu (na dniach będzie dostawa)
- wiele innych pierdół
Jak wiadomo licho nie śpi, więc coś może jeszcze dojść.
Ogólnie ten model Audi bardzo mi się podoba, dwa razy już miałem kryzys i mało brakło a samochód poszedł by na sprzedaż. Samochód staram się utrzymać w oryginale (oprócz wydechu i felg) - jak to bywa - utrzymane klasyki mają większą wartość aniżeli te przerobione. Marzyłem o tym samochodzie kilka lat, udało się go zdobyć, jednak jeśli mam być szczery ten konkretnie egzemplarz nie spełnił moich oczekiwań - miałem nadzieję że się "uda" i nie będę znał słowa warsztat. Ogólnie samochód trafia za każdym razem do warsztatu z mojego widzimisie, tzn. może normalnie jeździć ale moim zdaniem samochód tej klasy nie powinien wykazywać oznak zmęczenia, zaniedbania. Dowodem na "zajebistość" tego auta jest chociażby prosty fakt - spojrzenia innych ludzi. Zapewne nie raz się z tym spotkaliście. Nietuzinkowe samochody mają to w sobie że jest ich mało, nie ma tej monotonii na drogach - to trzeba czuć. Chcę stworzyć tu na forum historię tego samochodu, wykoanne naprawy, ulepszenia. Jestem otwarty na twardą krytykę oraz sugestie - na pewno się przydadzą przy dopieszczaniu tego wozu - mam nadzieję że kiedyś zasłuży na to aby nazwać go "perełką".
I`m the LPG master
Dzięki za uwagi i miłe słowa - budują Coraz bardziej właśnie skłaniam się ku oryginalnym felgom lub innym (zależy mi też aby samochód się wyróżniał, a na oryginalnych jeździ dużo innych A8- pomyślę na wiosnę. Kierunki muszę wymienić bo jeden jest już nawet przyklejony - założę białe. Co do podłokietnika, tu się zastanowię, bo fakt te są beznadziejne, ale czy nie będzie to zbytnia przeróbka jeśli chodzi o zachowanie oryginału?
I`m the LPG master
01.10.2016
Nowy miesiąc, i czas na nowe rzeczy:
Olej ELF - 5W50
płukaneczka do silnika
ceramizer
klej do chłodnic - gdzieś woda ubywa
Dodatkowo zachęcony powodzeniem prac wziąłem się za podciśnienia i dotarłem aż do etapu odkręcenia przepustnicy. Kolektor raczej też będzie rwany - wszystko za jednym razem.
Mam nadzieję że okaże się, że smród oleju, dymienie z pod maski oraz znaczne ubytki oleju spowodowane były dziurawym jak ser szwajcarski wężem odmy wcyhodzącym z pod przepustnicy. Oczywiście wymienię dwie sztuki - czuć że drugi jest już sparciały.
Przy okazji również będą wymienione oringi przy przesutnicy oraz przy tej metalowej rurze co płynie przez nią płyn chłodniczy.
Mam nadzieję że po tym zabiegu silnik nie będzie miał drgawek oraz będzie ciut mocniejszy
24.10.2016
Po przejechaniu 500 km, stwierdzam że nie ubyło oleju, tak jak to było wcześniej. Albo efekt ceramizera, albo oleju albo odmy. Dodatkowo wymieniłem dużo wężyków podciśnienia. Za tydzień poskładam na nowo wiązkę do gazu oraz do wtrysku benzyny - niektóre kable są popękane i niestety trzeba je wymienić.
31.10.2016
Wczoraj skończony etap 2/3 z układania i łatania kabli, wymiany węży podciśnień, czyszczenia styków oraz układania przewodów i węży gazowych. Lekka poprawa jest ale do ideału dużo brakuje. Wypróbowałem Sonax twardy wosk i stwieradzm że bardzo fajnie się nakłada oraz poleruje. Błyszczy się pięknie a z trwałością to się okaże.
Nowy miesiąc, i czas na nowe rzeczy:
Olej ELF - 5W50
płukaneczka do silnika
ceramizer
klej do chłodnic - gdzieś woda ubywa
Dodatkowo zachęcony powodzeniem prac wziąłem się za podciśnienia i dotarłem aż do etapu odkręcenia przepustnicy. Kolektor raczej też będzie rwany - wszystko za jednym razem.
Mam nadzieję że okaże się, że smród oleju, dymienie z pod maski oraz znaczne ubytki oleju spowodowane były dziurawym jak ser szwajcarski wężem odmy wcyhodzącym z pod przepustnicy. Oczywiście wymienię dwie sztuki - czuć że drugi jest już sparciały.
Przy okazji również będą wymienione oringi przy przesutnicy oraz przy tej metalowej rurze co płynie przez nią płyn chłodniczy.
Mam nadzieję że po tym zabiegu silnik nie będzie miał drgawek oraz będzie ciut mocniejszy
24.10.2016
Po przejechaniu 500 km, stwierdzam że nie ubyło oleju, tak jak to było wcześniej. Albo efekt ceramizera, albo oleju albo odmy. Dodatkowo wymieniłem dużo wężyków podciśnienia. Za tydzień poskładam na nowo wiązkę do gazu oraz do wtrysku benzyny - niektóre kable są popękane i niestety trzeba je wymienić.
31.10.2016
Wczoraj skończony etap 2/3 z układania i łatania kabli, wymiany węży podciśnień, czyszczenia styków oraz układania przewodów i węży gazowych. Lekka poprawa jest ale do ideału dużo brakuje. Wypróbowałem Sonax twardy wosk i stwieradzm że bardzo fajnie się nakłada oraz poleruje. Błyszczy się pięknie a z trwałością to się okaże.
I`m the LPG master
Zrobiony czujnik ABS - okazało sięże jest to przetarty kabel. Nie dość że znikneła choinka z deski, to podczas przyśpieszania nie załącza się ESP. Okazało sięrównież że poprzedni właśiciel zmostkował kable od hamulców aby nie świeciło błędu na desce. Przeczyściłem również styki na modułach zapłonowych, bo były zaśniedziałe. Komputer gazowy wywleczony na wierzch i wolny weekend będzie przeniesiony gdzieś w normalne miejśce a nie jak wcześniej przykręcony do nadkola. Sonax niestety się nie spisuje, nie wytrzymał nawet tygodnia.
I`m the LPG master
No nareszcie przeczyściłem laser od zmieniarki i w końcu działa jak należy. Przeczyszczony ezektor, bo nie puszczał za bardzo podciśnień. Podmieiałem moduły ze względu na drgawki, ale niestety nie przyniosło to efektu. Następnym krokiem będą sondy lambda prawdopodobnie. Po wymianie oleju na 5W50, naprawienu odm i ezektora stwierdzam że zużycie oleju znacząco spadło.
I`m the LPG master