Właśnie stałem się posiadaczem A8. Trochę niespodziewanie.
Pierwsze co mnie zaskoczyło, to że na postoju nie można "przegazować" silnika do "odciny".
Silnik kręci się na max 4000 RPM - niezależnie, czy skrzynia jest na N bądź P.
W trakcie jazdy w trybie S lub "manual" spokojnie silnik leci do końca z obrotami.
Żadnych niepokojących kontrolek - brak "check engine", EPC, nic.
Sprawdzałem, czy to przypadkiem nie dzieje się tylko na zimnym silniku, wyłączałem LPG - nie ma siły na postoju przekroczyć 4000 RPM.
Kupiłem z założeniem, że coś jest uszkodzone i silnik jest w trybie awaryjnym, ale prócz blokady RPM wydaje się wszystko być w porządku.
Sprzedający (właściciel od 7 lat) mówił, że nigdy tego nie zauważył, bo nie kręcił tak silnika na postoju i sam nie wie co o tym myśleć.
Niestety mam ją dopiero parę dni i nie ogarnąłem jeszcze VCDS by spradzić coś dokładniej.
Może ktoś coś podpowiedzieć? To takie standardowe zabezpieczenie by nie "pałować" silnika na postoju?
[ Dodano: 2024-12-14, 23:58 ]
Rozwiązanie: te ślinki (a raczej ECU) tak mają - nie ma się czym martwić.
Nie jest to "tryb awaryjny" silnika. Chyba jakieś zabezpieczenie przed "pałowaniem" na postoju.
Chyba cała grupa VAG to wprowadza, bo koledzy mający nowe Skody 1.2 też nie mogą przegazować do "odciny".
Trochę lipa, gdy ktoś jakiś "custom" wydech buduje - "custom" ECU też by się przydało.
Widziałem filmiki, jak rzekomo w strefie pomiędzy "P" a "R" jest martwy punkt, w którym nie ma limitu obrotów, ale nie polecam takich zabaw - jak ręka lekko "zjedzie" i skrzynia zapnie "R" przy 6k RPM to może być nie wesoło.
Jeśli coś jest nie tak z silnikiem, to pojawią się odpowiednie kontrolki.
Pozdrawiam.
