
Auto ogólnie stało ok 6 lat (ostatni przegląd 02.2013) autko bardzo fajnie wyposażone dlatego się na nią skusiłem, gdyby nie to nie kupiłbym ropniaka a na pewno nie 3.3

Ale nie o tym, auto ma 278.000km potwierdzonego przebiegu, wiec wydaje mi sie, że to mało i auto powinno jeszcze trochę pojeździć..
Kupiłem ją z uszkodzną skrzynią biegów (pękniety kosz forwardu) , założona została druga skrzynia auto jezdzi ale.. czuje do 2000tys obotów jak jadę ze stałą prędkością np. 50km/h auto delikatnie faluje na obrotach +/- 100obr/min . "fachowiec" od skrzyń mówi, że konwerter który był przy mojej skrzyni był po regeneracji świeżo, znaczy na taki mu wygląda, bo pomalowany, coś tam nie wyrobiona jakaś tulejka, to zostawił ten i upiera sie,ze to nie wina konwertera..


I czy ktoś mógłby mi 'rozkodować' owe błedy bo nie za bardzo sie orientuje jeszcze w dieslach..
Z góry dzięki za pomoc Panowie
