Jest taki problem iż zauwazylem ze przez ostatnie pare dni auto jakos dziwnie odpalalo coraz cięzej i jakby troszke dluzej :-/ a przy ostatnim odpaleniu to tak jak bym mial akumulator padniety i ledwo co odpalil. Dojechalem do domu zgasilem silnik i jak chcialem odpalic go jeszcze raz to kompletna cisza, nic nawet nie zaskoczyl, zadnego tyknięcia :shock: . Akumulator ok bo swiatla dzialają radio gra fis sie swieci a zresztą go zakupilem jakies 3 miechy temu to raczej tak szybko by nie padl. Dla pewnosci odpalalismy od innego auta po kablach i nic to samo zero reakcji. Czy to rozrusznik padl? Jak tak to czy ciezko sie do niego dostac?
Z góry dziekuje za każdą podpowiedz panowie
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 04 cze 2013, 23:34 przez
dixon39, łącznie zmieniany 1 raz.