Forum Audi A8 Klub Polska

Więc odpowiadam na wszelkie pytania:
Czujnik położenia wałka rozrządu jest nowy firmy delphi
Lewe powietrze było sprawdzane, wszystko szczelne
Błędów jakichkolwiek brak. Jak kobieta:
-o co ci chodzi?
-O nic!

A poza tym zauważyłem, że nigdy nie mam "load" na 100% czy tak powinno być?
Czy silniczek krokowy od wolnych obrotów ma jakikolwiek wpływ na moc? wydaje mi się że nie
Odnośnie czujników temperatury, jutro posprawdzam jeszcze raz.
Miło by było gdyby ktoś zrobił logi swojej sprawnej S-ki. Głównie chodzi mi o przepływkę czas wtrysku i ten parametr "load". Jak narazie auto w miarę jeździ ale dupy nie urywa tak jak powinno i jak było wcześniej. Bywają dni, że naprawdę ciężko w ogóle ruszyć z miejsca...

No to może coś z samym pedałem gazu (elektroniczny/linka?).

97 = linka

nosmaster pisze:Czy silniczek krokowy od wolnych obrotów ma jakikolwiek wpływ na moc? wydaje mi się że nie

Raczej nie, lecz jadą, tocząc się pomału muskając gaz i nagle silniczek krokowy dostanie czkawki i otworzy się to jest oczywiste, że podniosą się obroty i auto przyspieszy. Ewentualnie może być tak, że podstawą będzie ciągnął lewe powietrze.

tylko to przyspieszanie występuje przy każdych obrotach niezależnie od wciśnięcia pedału gazu, jak auto dostaje kopa czuć to od razu pod pedałem, najmniejsze muśnięcie powoduje silne przyspieszenie a jak jest mułowaty to mogę go deptać do woli i poprostu jest słaby jak 2 litrowy silnik. Po spalinach czuć, że leje na bogato, spalanie też mam wysokie około 22l/100km benzyny i 25 lpg (miasto).

A robiłeś coś przy lpg ? Regulacja itp ?

Jeździłem bez lpg przez 700km i nic się nie zmieniło. Na lpg silnik chodzi tak samo, nie ma róznicy jakie paliwo go zasila, spadek mocy występuje na obu paliwach i objawy są takie same.

nosmaster pisze:Jeździłem bez lpg przez 700km i nic się nie zmieniło

Bo nie zawsze się zmieni.
Podam Ci prosty przykład wracając z Poznania padły mi wtryski lpg. Więc prawie 400km pokonałem na benzynie, zanim zakupiłem nowe listwy dobiłem już do 600km.
Kiedy zamontowałem nowe wtryski, stwierdziłem, że będzie lala.. tak też było. Nie miałem czasu podjechać na regulację b zawsze coś wychodziło, a kolejki u gazownika takie, że musiał bym zostawić auto na 2 dni.
Auto chodziło poprawnie na jednym jak i na drugim paliwie. Do czasu.... Nagle zaczęły się robić cyrki, szarpanie, spadek mocy, wysokie spalanie na jednym jak i na drugim paliwie.
W końcu udało mi sięę wykombinować czas i zaprowadziłęm auto do gazownika. Po porządnej diagnozie okazało się, że na gazie był strasznie zubożony. Odpinanie aku i jazda na benzynie nie pomagała. Zero poprawy. Teraz jak ręką odjął. Ustawione czasy wtrysków odpowiednio i żadnych problemów.

Szczerze nie raz się tu pisało, że gaz potrafi narobić takiego zamieszania, że głowa mała. Mogło Ci rozjechać mapy i niestety odpinanie aku i jazda na samej benzynie nie pomoże. Ponieważ nawet jadąc na benzynie wszystko przechodzi przez komp gazowy.

Jasne, że gaz może namieszać ale nie będzie to miało takich objawów jak mam teraz, że auto nagle traci moc po czym ją odzyskuje częściowo albo nagle całkowicie. Podczas przyspieszania potrafi nagle odzyskać moc i ją stracić po 2/3 razy w ciągu tej samej chwili, nie występuje przy tym szarpnięcie tylko jakbym dodawał i odejmował gaz. Dodatkowo jeśli auto nie ma mocy to jedzie bez różnicy gdy mam gaz do pierwszego punktu oporu tzn otwarta mała przepustnica i jak wcisnę go do końca. Kiedy wszystko jest ok ta różnica jest znacząca nawet przy niskich obrotach. Gaz ustawiam sam i zacząłem już w nim mieszać, jest ustawiony poprawnie i nic się nie zmienia, objawy dalej występują a kończą mi się pomysły. Chyba wymienię wszystkie czujniki jakie są w samochodzie na nowe i będę miał spokój na kilka lat...

[ Dodano: 2016-08-01, 10:51 ]
Dodam jeszcze, że wczoraj było bardzo gorąco, stałem ok 2 godziny w korku z kliatyzacją, auto rozgrzało sie do ponad 90 stopni i po tym incydencie zaczeło pracować idealnie na wolnych obrotach,nie da sie praktycznie wyczuć pracy silnika. Za to jeśli chodzi o moc to nic się nie zmieniło, dalej brak. mam wrażenie, że któryś z czujników znajdujących się w komorze silnika jest wrazliwy na temperature i od niej wariuje.

[ Dodano: 2016-08-12, 11:25 ]
Problem dalej nie rozwiązany... Temperatury spadły i auto chodzi super, nie mam jak zdiagnozować problemu ;/. Czy u was temperatura silnika stoi równo ciągle na 90 stopni czy waha się tak jak u mnie od 90 do 105? pytam o temp w VAGu. Dodatkowa bolączka to niemożliwy do ustawienia gaz tzn jak auto chodziło słabo mapy się ciągle rozjeżdżały a punkty wtrysku rozsiane po całej mapie i bardzo oddalone od linii, po ustawieniu idealnie po kilkuset km mapa gazowa ucieka w różnych kierunkach, Teraz to zjawisko nie występuje i można bez problemu ustawić LPG. Komputer LPG w wyższych tamperaturach również miał problem z zebraniem mapy benzynowej bo wtrysk latał jak szalony. Podpowiedzcie jakie czujniki można jeszcze sprawdzić? Przy gruszce od zmiennej długości dolotu mam niepodpiętą szarą kostkę na 2 pin taką jak do zaworu sterującego gruszką wychodzi z wiązki wtryskiwaczy benzynowych prawego rzędu cylindrów, od czego ona jest?

[ Dodano: 2016-08-30, 16:02 ]
Mam nowe informacje. Kiedy auto nie ma mocy czas wtrysku benzyny na wolnych obrotach bez klimatyzacji wynosi 2,6ms, silnik lekko kuleje od czasu do czasu i czuć z wydechu "ostre" spaliny szczypiące w oczy, gdy wszystko gra czas wtrysku przy tych samych obrotach wszystko identycznie wynosi 1,6ms i auto pracuje zdecydowanie równiej ciszej i ma pełną moc. Dodatkowo sprawdzałem tez na komputerze lpg czy podciśnienie w kolektorze jest takie samo i wynosi około 0,3bar przy rożnych czasach wtrysku wiec chyba coś jest nie tak z dawką paliwa. Różnica w mocy jest ogromna temperatura "przełomowa" to okolice 20 stopni, dziś rano było 18 stopni i samochód rakieta, temperatura skoczyła do 22 i zdechło więc miałem czas na pomiary w rożnych warunkach i temperaturze. Zauważyłem też, że przepływomierz pokazuje ok 4g/s i nagle potrafi skoczyć na 21 dosłownie na chwilę. Widac to tylko na VAGu, na VCDS tego nie widać. Czy to może świadczyc o problemach z przepływomierzem?
Powielam tez swoją prośbę do osób z okolicy. Czy jest ktoś kto za 4 piwka da mi na podmiankę swój przepływomierz/sterownik ECU? żeby wykluczyć kolejne ogniwa?

Będę jak zdarta płyta - skoro udało Ci się odczytać czasy wtrysku w momencie wystąpienia problemów, to czy sprawdzałeś temperaturę cieczy w tym samym momencie? To samo dotyczy przepływomierza - czy ten skok występuje w momencie wystąpienia problemu?

Co do podmianki sterownika - to chyba nie jest takie proste - immobiliser siedzi w zegarach i przekładka samego kompa nie zadziała (choć nie jestem pewien na 100%).

Sprawdzałem temperaturę silnika, wskazania takie same przy krótkim czasie wtrysku jak przy długim. Tak jak pisałem wcześniej temperatura silnika raczej nie gra tu roli, bardziej temperatura w komorze silnika/zewnętrzna. Coraz bardziej stawiam na przepływomierz/ECU.

Podepnę się pod temat. Moja przepływka najprawdopodobniej robi pod siebie. Szukając tańszej alternatywy do boscha 0280217804 trafiłem po cross-liście na coś takiego, że pasuje najprawdopodobniej przepływomierz z passata/vento vr6 numer bosch 0280217504. A ten już mozna dostać nowy (chińczyk, no ale nie oszukujmy się że dzisiejszy bosch jest tak samo dobry jak kiedyś) za 250~300zł. Pytanie ktoś już robił może taki mod?

U mnie za to robi się ciekawiej. Jadąc wczoraj około 40km/h auto straciło moc do tego stopnia, że miało może 40km... Spalanie na FISie praktycznie ciągle pokazuje 51l wolne obroty spadły może do 300rpm, jazda jest praktycznie niemożliwa i nagle znów wszystko wraca do normy po rozpędzeniu samochodu do 3tys rpm i puszczeniu gazu, przy ponownym dotknięciu gazu wszystko było już ok by po chwili zrobiło się to samo, auto potrafi nagle samo z siebie zgasnąć (przerwać na chwilę - szarpnąć) po czym odpala jakby nigdy nic. sprawdzę błędy, może teraz coś nowego wyskoczyło... Kontrolka CAT się nie zapala gdy traci moc ale gdy przerwie mignie na chwilę, po przerywaniu nie ma błędów w ecu, po utracie mocy jeszcze nie sprawdzałem.

[ Dodano: 2016-09-10, 13:39 ]
Jedyny błąd jaki znalazłem to: 16885 czujnik prędkości pojazdu/zakres możliwości błąd sporadyczny ale chyba nie ma to związku z moimi dolegliwościami? Wcześniej tez ten błąd raz się pojawił ale go olałem, teraz wrócił. Dodatkowo pozycja wybieraka na vagu mam zawsze neutral, nieważne czy mam bieg i jaki i może dlatego nie działa mi tempomat?

[ Dodano: 2016-10-11, 21:24 ]
Problem pojawia się już też w niskich temperaturach, Korekty STFT potrafią latać na +25% i -25% w zależności od sytuacji (na PB) przy pałowaniu auto odzyskuje stopniowo moc i po zakończeniu znów ją traci po jakichś 5 min, ogólnie chodzi najlepiej jak dostanie mega po dupie (kilka razy przyspieszam na 2,3 do końca obrotów) wtedy niskie trzyma idealnie równo i nie kuleje po 5 min stania na wolnych obr znów zaczyna szarpać budą i chodzi jak chce. Czy jest ktokolwiek z okolic Augustowa, Suwałk, Olsztyna kto ma takie auto i pożyczy mi przepływomierz na podmiankę na 20~30 min za flachę/4paka czy jakiekolwiek pieniądze? Przepływomierz teraz podejrzewam najbardziej...

a masa ci się nie urwała nigdzie ?

Gdzie szukać połączeń?

[ Dodano: 2017-04-16, 12:06 ]
Straciłem siłę na walkę z tym zjawiskiem, wywaliłem oryginalne ecu, przepływkę i jestem w trakcie montowania EMU Black także w przyszłości będzie program 500+ Jestem już praktycznie na finiszu, zostało mi podpiąc przekaźnik pompy paliwa, żeby auto próbowac odpalać. Czy ktoś wie który przewód idzie od ecu do obrotomierza i kontrolki CAT?
PS: trochę gratów z mojej S8 będzie na sprzedaż, niedługo zamieszczę coś w dziale ogłoszenia między innymi sondy orginalne bosh po przebiegu ok 10tys km, przepływka cewki ECU itp itd

ie dałeś ?
poniżej 4 tys ?