
Wczoraj zauważyłem niepokojącą mnie rzecz otóż po jeździe w mieście zauważyłem, że uogólniając podwozie jest cholernie nagrzane. Przejechałem wczoraj 10km po mieście na 5min zgaśiłem auto i powrót 10km bez szaleństw ruch płynny, parkuje auto w garażu i czuje mocne ciepło spod auta, zaglądam pod spód a tam mocny charakterystyczny odgłos metalicznego cykania/strzelania od temperatury. Późnym wieczorem znowu ta sama trasa i identyczna sytuacja cholernie nagrzane. Nie pokoji mnie to bo mam to auto 3lata i wczesniej tak nie bylo, spód jest nagrzany jakbym conajmniej ostro latał po autostradzie a tu normalna jazda. Dodam, że auto jeździ normalnie, temp. na liczniku ok, skaner vag nie pokazuje błędów. Nie mam pojęcia co to może być, od czego zacząć ...
