Post
autor: jartur1983 » 20 kwie 2013, 11:00
Witam. Pisze dopiero teraz bo jakoś nie było okazji. Zajechałem bezpiecznie do domu i przyznam się że pojechałem trochę ryzykownie, to znaczy prawie całą trasę 1100km na tempomacie 200 km/h, po prostu poszedłem na żywioł i auto dało radę. Jeżeli chodzi o masełko w zbiorniku płynu chłodzącego to oczywiście jest ale nie za wiele, płynu brakuje około 200 ml. Byłem u dwóch mechaniorów i żaden nie był w stanie określić co to może być, w sumię się nie dziwie to tak jakby mnie brzuch bolał i lekarza bym się pytał w ciemno co mi jest. Ale obydwaj zgodnie stwierdzili że gdyby uszczelka pod głowicą to już by ją całą wypchało. A co do ubywającego płynu to ponąć silniki przerobione na LPG tak mają, oczywiście mi ubywa trochę za dużo ale pojadę do gazownika niech on się tym martwi jak spaprał robotę. Narazie sobię odpuszczę remont zobacze co się będzie działo dalej. Powiem szczerze że trochę mi szkoda kasy, bo już trochę włożyłem, instalacja, hamulce(górna półka brembo+ate i nie jestem zadowolony ale to odrębny temat),żarniki, czujnik poziomowania. Wiem że nie powinienem nażekać, wiedziałem że kupując 11-sto letnie auto będę miał skarbonkę, ale w głębi duszy liczyłem na niezawodność AUDI, no cóż...
Narazie zamykam temat, zobaczymy co pokaże przyszłość.
POZDRAWIAM wszystkich klubowiczów.
Czego chcieć więcej