![]() |
![]() |
![]() |
[D2 96 4.2PB/LPG ] Brak sprężania cylindrów
Wypalona dziura jest między cylindrami w bloku na szerokość 1cm i grubości około 2mm.
Szukam motoru. Sądzicie że jest sens kupować silnik już wyjęty? Loteria. Jakoś nie mam pewności co do stanu takiego motoru. Co z tego że wygląda jak nie ma żadnej gwarancji na jego kondycje. Równie dobrze może być tak że po włożeniu i odpaleniu nie będzie miał ciśnienia oleju, kompresji, zacznie się pocić lub w ogóle nie będzie się nadawał do czegokolwiek. Będę mógł sobie zrobić dwa stoliki typu Studio Top Gear.
http://allegro.pl/audi-a8-d2-a6-c4-siln ... 76692.html
Jak sądzicie jest to coś warte?
Szukam motoru. Sądzicie że jest sens kupować silnik już wyjęty? Loteria. Jakoś nie mam pewności co do stanu takiego motoru. Co z tego że wygląda jak nie ma żadnej gwarancji na jego kondycje. Równie dobrze może być tak że po włożeniu i odpaleniu nie będzie miał ciśnienia oleju, kompresji, zacznie się pocić lub w ogóle nie będzie się nadawał do czegokolwiek. Będę mógł sobie zrobić dwa stoliki typu Studio Top Gear.
http://allegro.pl/audi-a8-d2-a6-c4-siln ... 76692.html
Jak sądzicie jest to coś warte?
a nie pisałem wcześniej o tym :mrgreen:
[ Dodano: 2013-09-11, 07:27 ]
masz 30 dni na sprawdzenie
ale powiem ci tak zawsze pierwsze opalenie najwięcej pokazuje
jak się tłucze lub nierówno chodzi a potem jest ok to taki silnik
jest be
a jak zapali ładnie i jest cichy to ok
przynajmniej u mnie tak zawsze było
a trochę tego wymieniłem
[ Dodano: 2013-09-11, 07:27 ]
masz 30 dni na sprawdzenie
ale powiem ci tak zawsze pierwsze opalenie najwięcej pokazuje
jak się tłucze lub nierówno chodzi a potem jest ok to taki silnik
jest be
a jak zapali ładnie i jest cichy to ok
przynajmniej u mnie tak zawsze było
a trochę tego wymieniłem
Chodziło mi ze nie zagladam w sensie ze nie dolewam nie ze nie sprawdzam..mdamian pisze:Hehe kolega czeka , aż mu się "konewka" na kompie zaświeci :-Puszek pisze:od tamtej pory nie zagladam do oleju bo nie ma takiej potrzeby
Tylko że w naszych A8 czujnik oleju jest nisko , i jak się świeci "konewka" to znaczy że silnik zaczyna się już zacierać ;-)
Tak że lepiej od czasu do czasu sprawdzić na bagnecie ile masz ileju , to nie boli i nie musisz rozbierać auta do tego .
Nowe serce przyjechało. Dziś biorę się za wyciąganie starego.
![Obrazek]()
Interesuje mnie jeszcze jeden błąd, który mi wyskakuje i wprowadza skrzynię w tryb awaryjny.
18264 - Potencjometr zaworu przepustnicy G69 - błędna informacja z silnika.
Jak to ugryźć? W którym miejscu szukać przyczyny? Wolę to zrobić teraz, póki do wszystkiego mam dostęp.
Interesuje mnie jeszcze jeden błąd, który mi wyskakuje i wprowadza skrzynię w tryb awaryjny.
18264 - Potencjometr zaworu przepustnicy G69 - błędna informacja z silnika.
Jak to ugryźć? W którym miejscu szukać przyczyny? Wolę to zrobić teraz, póki do wszystkiego mam dostęp.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2013, 20:44 przez ernesto, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak linkę mam. Stało mi się to po tym jak odłączyłem akumulator i sprawdzałem skrzynkę pod podszybiem z bezpiecznikami. Potem podłączyłem i wyskoczył zonk. I od tamtej pory wyskakuje cały czas. Zaglądałem dziś jeszcze raz i nie widzę nic konkretnego. Kable wyglądają ok, bezpieczniki sprawne. Podczas składania jeszcze oblukam wszystko dokładnie. Dziś prace zakończyłem na wyciągnięciu motoru. Jutro będę uzbrajał nowe serducho. Na weekend chyba sobie odpuszczę prace i przeglądnę instalacje elektryczną. Może koło wtorku środy doprowadzę do zaślubin.
Zdjęcie z rozwodu
![Obrazek]()
[ Dodano: 2013-09-14, 17:38 ]
Dziś pobawiłem się troszkę szmatką, ropą, zmywaczami i szczotkami wszelakiego rodzaju.
Ogarnąłem komorę na przyjęcie nowego serca. Każdą część do pucowałem i przeczyściłem całą instalacje elektryczną. Zamówione części przyjechały
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
![Obrazek]()
Zaglądałem do skrzynki na podszybiu. Jest tam taki sajgon, że szok.
Znalazłem jeden czarny przewód dyndający luzem. Podejrzewam że to on jest moim problemem odnośnie błędu
18264 - Potencjometr zaworu przepustnicy G69 - błędna informacja z silnika
Czy ktoś posiada jakąś rozpiskę kabli, wtyczek, połączeń w tej magicznej szkrzyneczce? Lub jakieś fotki. Bo patrząc na tę wojnę, to nie mam pojęcie gdzie on powinien być.
[ Dodano: 2013-09-19, 16:22 ]
Dziś planuje odpalić Niunie, 3majcie kciuki by wszystko poszło pomyślnie
[ Dodano: 2013-09-20, 23:33 ]
Silnik siedzi i pierwsze odpalenie. Nie sprawiło to mojego zadowolenia na twarzy. Chodzi dziwnie, odpala z dodaniem gazu i dziwnie pracuje.
VAG wypluł cała litanie. wypadanie zapłonu 1,4,6,7 , sonda lambda to samo co ostatnio było. Ale żeby tego było mało dorwałem się do mierzenia kompresji.
wszystko wyskakiwało na 12 już przy drugim obrocie, jest ok.
Doszedłem do 7ego i ręce mi opadły :shock: 5. Próba olejowa i wypompował 11. Olej został spuszczony i w każdy cylinder poszła nafta, a do 7ego wlałem pod samo gardło. Podejrzewam że pierścienie się zapiekły. Nie raz taka metoda ratowała zastane motory. W poniedziałek spuszczę naftę, wleje oliwe i próba siódmego baniaka. Może mu przejdzie. W przeciwnym razie...
Od niczego zamówię nowy moduł zapłonowy. Bo szczerze wątpię by poszły 4 cewki za jednym zamachem.
Wcześniej pisałem o magicznym kabelku. znalazłem miejsce gdzie prawdopodobnie powinien być podłączony i skrzynia wyszła z trybu awaryjnego.
Mam nadzieje, że nie zbiorę batów za dodawanie postów.
Zdjęcie z rozwodu
[ Dodano: 2013-09-14, 17:38 ]
Dziś pobawiłem się troszkę szmatką, ropą, zmywaczami i szczotkami wszelakiego rodzaju.
Ogarnąłem komorę na przyjęcie nowego serca. Każdą część do pucowałem i przeczyściłem całą instalacje elektryczną. Zamówione części przyjechały

Zaglądałem do skrzynki na podszybiu. Jest tam taki sajgon, że szok.
Znalazłem jeden czarny przewód dyndający luzem. Podejrzewam że to on jest moim problemem odnośnie błędu
18264 - Potencjometr zaworu przepustnicy G69 - błędna informacja z silnika
Czy ktoś posiada jakąś rozpiskę kabli, wtyczek, połączeń w tej magicznej szkrzyneczce? Lub jakieś fotki. Bo patrząc na tę wojnę, to nie mam pojęcie gdzie on powinien być.
[ Dodano: 2013-09-19, 16:22 ]
Dziś planuje odpalić Niunie, 3majcie kciuki by wszystko poszło pomyślnie
[ Dodano: 2013-09-20, 23:33 ]
Silnik siedzi i pierwsze odpalenie. Nie sprawiło to mojego zadowolenia na twarzy. Chodzi dziwnie, odpala z dodaniem gazu i dziwnie pracuje.
VAG wypluł cała litanie. wypadanie zapłonu 1,4,6,7 , sonda lambda to samo co ostatnio było. Ale żeby tego było mało dorwałem się do mierzenia kompresji.
wszystko wyskakiwało na 12 już przy drugim obrocie, jest ok.
Doszedłem do 7ego i ręce mi opadły :shock: 5. Próba olejowa i wypompował 11. Olej został spuszczony i w każdy cylinder poszła nafta, a do 7ego wlałem pod samo gardło. Podejrzewam że pierścienie się zapiekły. Nie raz taka metoda ratowała zastane motory. W poniedziałek spuszczę naftę, wleje oliwe i próba siódmego baniaka. Może mu przejdzie. W przeciwnym razie...
Od niczego zamówię nowy moduł zapłonowy. Bo szczerze wątpię by poszły 4 cewki za jednym zamachem.
Wcześniej pisałem o magicznym kabelku. znalazłem miejsce gdzie prawdopodobnie powinien być podłączony i skrzynia wyszła z trybu awaryjnego.
Mam nadzieje, że nie zbiorę batów za dodawanie postów.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2013, 20:50 przez ernesto, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiadomości z godzin porannych.
Po wypiciu pięciu flaszek nafty nadszedł czas na decydujący moment.
Motor od nowa został zalany olejem. Podszedłem jeszcze do wymiany modułu a tu się okazało że moduł był ok tylko kostka nie była podpięta. Nic się nie dzieje nowy będzie czekał w rezerwie. Chwila prawdy... odpał silnik chodzi i kuleje a za sobą zostawia tak wielką chmurę białego dymu że nic nie widać. Ogarnął mnie smutek ale wmawiam sobie że wypala naftę jeszcze. Po około 20min przestał dymić na biało zaczął z kolei na niebiesko. Załamanie na całego. Na 100% siódmy cylinder szwankuje. nic chodzi dalej.
Przypomniałem sobie o magicznym kabelku od podciśnienia. już wiedziałem mniej więcej gdzie go szukać więc swoimi drobnymi rączkami jakoś go wcisnąłem. O i zaczęła się poprawa. Ninia równiej cyka
Nie tracąc nadziei dymu robiło się coraz mniej, coraz mniej, aż po półtora godzinnym cykaniu przestała już całkiem dymić
Jupiiiiiii
Brak mi słów by opisać moja radość, cieszyłem się jak dziecko.
Teraz zostało poskładać przód i uzupełnić olej w skrzyni. Jak tylko uda mi się wygrzebać jak to zrobić.
Po wypiciu pięciu flaszek nafty nadszedł czas na decydujący moment.
Motor od nowa został zalany olejem. Podszedłem jeszcze do wymiany modułu a tu się okazało że moduł był ok tylko kostka nie była podpięta. Nic się nie dzieje nowy będzie czekał w rezerwie. Chwila prawdy... odpał silnik chodzi i kuleje a za sobą zostawia tak wielką chmurę białego dymu że nic nie widać. Ogarnął mnie smutek ale wmawiam sobie że wypala naftę jeszcze. Po około 20min przestał dymić na biało zaczął z kolei na niebiesko. Załamanie na całego. Na 100% siódmy cylinder szwankuje. nic chodzi dalej.
Przypomniałem sobie o magicznym kabelku od podciśnienia. już wiedziałem mniej więcej gdzie go szukać więc swoimi drobnymi rączkami jakoś go wcisnąłem. O i zaczęła się poprawa. Ninia równiej cyka



Brak mi słów by opisać moja radość, cieszyłem się jak dziecko.
Teraz zostało poskładać przód i uzupełnić olej w skrzyni. Jak tylko uda mi się wygrzebać jak to zrobić.