[D2 96 2.8PB/LPG ] Duże spalanie
Zawsze wydawało mi się, że zawór odcinający działa na zasadzie pływaka a nie ciśnienia, więc chyba nie ma znaczenia szybkość tankowania. U mnie przeważnie nie zdarzają się extrema w tankowaniu, różnica 0,5-1 l. Ale był przypadek, że na jednej stacji dotankowali mi "znacznie" więcej niż normalnie (zdziwiony powiedziałem to pompiarzowi, że od 40 tys. nikt mi tyle nie nalał, on tłumaczył się, że mają właśnie silną pompę i może wtłoczyć więcej, chociaż uzasadniałem jak może wtłoczyć więcej jak pływak odetnie) ale na szczęście zrobiłem wtedy też więcej niż zwykle przelotu na zbiorniku, więc nie czuję się oszukany. A wracając do tematu, mi pali średnio w mieście ok. 20 l i nie ma co na niższe spalanie liczyć (lepiej pozytywnie się rozczarować). Chociaż zimą, dwa lata wstecz dowoziłem i przywoziłem córkę z przedszkola (3 km od domu) paliła 28 l. Na początku eksploatacji na gazie w trasie mieściłem się spokojnie w 11 l (normalna jazda do 100-110 z 4 osobową rodziną) przy eksploatacji na świecach denso za 8,5 zł zmienianych co 10 tys. Teraz poniżej 12 nie chce zejść ale też zmieniłem świece na 3 elektrodowe (wprawdzie używane, bo były w silniku po sprowadzeniu auta) albo czas wysłać filtry na emeryturę. I zawsze wynik mam niższy średniego spalania kiedy tankuję na pusty zbiornik niż robię dolewki.ernesto pisze:Podczas tankowania zobacz pewną zależność jak jest wolne tankowanie na dystrybutorze to zazwyczaj wchodzi więcej.
Panowie ja nie zaobserwowałem jakoś rażącej różnicy i pusty baniak miesci ok 57l(mam 70tke) ale raz gdy tankowałem w DE i była resztka gazu to przez 20minut wleciało mi na pewno więcej gazu niz zwykle. Jednak to nie przekroczyło całkowitej pojemności butli a jedynie jak by więcej weszło zmniejszając te poduszkę powietrzną w baniaku.
Kiedyś o to pytałem i sam nie wiem jak to działa tak do końca. :roll:
Kiedyś o to pytałem i sam nie wiem jak to działa tak do końca. :roll: