[S8 D2 98 ] problem z ABS... brak błędów a nie działa...
[S8 D2 98 ] problem z ABS... brak błędów a nie działa...
jak kupiłem samochód to pare dni po zakupie jechałem remontowaną drogą i coś zapiszczało, wielki wykrzyknik zamiast aktualnej pogody na desce i żółte ABS świeci... oczywiście ABS też nie działa... po konkretnym wpadnięciu w kolejną dziurę znowu widzę aktualną temperaturę na zewnątrz i wsio ok... ale zaczęło to sie dziać coraz częściej i częściej, aż teraz praktycznie jeżdżę z tym cały czas...
sprawa jest o tyle skomplikowana, że jak świeci się ABS to nie idzie żadnym urządzeniem połączyć się z samochodem!!! ale jest jedno ale...
gdy rano samochód zapalam po nocy przeważnie dostarczam kobietę swoją na dworzec PKP i podczas tej drogi jest wszystko cacy!! ABS działa jak należy, nic się dziwnego nie świeci, widzę aktualną temperaturę i nieszczęsne spalanie silnika bez problemu!! aż do momentu jak zajadę po bułki do sklepu... jak zgaszę silnik i po chwili go uruchomię oczywiście dyskoteka na desce...
co jeszcze odkryłem to z samego rana przed uruchomieniem silnika bez problemu kabelkiem łącze się z samochodem i oczywiście z ABS też się łączy ale nie widzi żadnego problemu!! nawet ostatnio podjechałem do mojego mechanika od razu z rana, ten wyciągnął swój wypasiony komputerek do diagnostyki pojazdów i tak samo - 0 błędów przy ABS... po kilku próbach zczytania błędów kontrolka się zaświeciła i nagle nie można z niczym oprócz silnika połączyć się...
co do diaska z tym czymś?? styki gdzie znalazłem czyściłem, psikałem sprayami-konektorami, nawet przy pompie ABS i nic nie pomaga... na czuja wymieniać czujniki też nie na rękę trochę... a raczej nie na portfel...
jak to ugryźć?????
sprawa jest o tyle skomplikowana, że jak świeci się ABS to nie idzie żadnym urządzeniem połączyć się z samochodem!!! ale jest jedno ale...
gdy rano samochód zapalam po nocy przeważnie dostarczam kobietę swoją na dworzec PKP i podczas tej drogi jest wszystko cacy!! ABS działa jak należy, nic się dziwnego nie świeci, widzę aktualną temperaturę i nieszczęsne spalanie silnika bez problemu!! aż do momentu jak zajadę po bułki do sklepu... jak zgaszę silnik i po chwili go uruchomię oczywiście dyskoteka na desce...
co jeszcze odkryłem to z samego rana przed uruchomieniem silnika bez problemu kabelkiem łącze się z samochodem i oczywiście z ABS też się łączy ale nie widzi żadnego problemu!! nawet ostatnio podjechałem do mojego mechanika od razu z rana, ten wyciągnął swój wypasiony komputerek do diagnostyki pojazdów i tak samo - 0 błędów przy ABS... po kilku próbach zczytania błędów kontrolka się zaświeciła i nagle nie można z niczym oprócz silnika połączyć się...
co do diaska z tym czymś?? styki gdzie znalazłem czyściłem, psikałem sprayami-konektorami, nawet przy pompie ABS i nic nie pomaga... na czuja wymieniać czujniki też nie na rękę trochę... a raczej nie na portfel...
jak to ugryźć?????
Ostatnio zmieniony 17 sie 2014, 09:08 przez pytlar, łącznie zmieniany 1 raz.
dzisiaj zrobiłem małą trase i nowe objawy: rano uruchomiłem silnik po nocy i od razu ABS... przyzwyczaiłem się... ale podczas powrotu z Gdańska w korku na 7, po pół godziny stania na hamulcu zginął błąd ABS !! ABS działa !!! przez 5 km.... ;( znowu piszczy i świeci, samo z siebie... no to poźniej korek w Malborku, po ok 30 minutach stania ABS znowu znika!! oczywiście pare kilomentów jazy i znowu się świeci... po parunastu km dalej znowu na chwile zgasł sam z siebie i zaraz znowu sie włączył... drażni mnie niemiłosiernie... żeby chociarz dało się zczytać błędy kompem a tu nic
a i ESP nie mam !! może to coś podpowie
a i ESP nie mam !! może to coś podpowie
Kiedys widziałem jak gość podlaczyl taka mala kostkę pod obd2 i jeździ za nią tam pare dni i później to podlaczasz pod vaga i to wszystko zapamietuje może cos ta
Takiego spróbuj.To może być czujnik,przerwany kabelek i może przy abs nie zapamiętuje bledu...jak rypnie czujnik abs i wymienisz to trzeba kosowac blad ????czy sam się kasuje ???
I dla tego raz masz abs raz nie
P.s to jest złośliwość zeczy martwych takie male i tak wkur....ce
Takiego spróbuj.To może być czujnik,przerwany kabelek i może przy abs nie zapamiętuje bledu...jak rypnie czujnik abs i wymienisz to trzeba kosowac blad ????czy sam się kasuje ???
I dla tego raz masz abs raz nie
P.s to jest złośliwość zeczy martwych takie male i tak wkur....ce
no i dzisiaj wyciągnąłem sterownik, z trudem rozebrałem (uwaga na ostre nożyki... nie polecam przy rozbieraniu... skończyło się wizytą w szpitalu ), po rozebraniu oczywiście te druciki luźne jak wszedzie pokazane w każdym temacie o tym sterowniku... się namęczyłem, żeby to zlutować, bo oczywiście na zdjęciach wydawało się normalne, a na żywo to malutkie, że przez lupe robiłem przy nim, po robocie szczęśliwy skleiłem obudowe i zamontowałem sterownik
efekt taki, że świeci się dalej wykrzyknik i ABS a ja mam łape owiniętą bandażem... ;(
efekt taki, że świeci się dalej wykrzyknik i ABS a ja mam łape owiniętą bandażem... ;(
pytlar, prawda jest taka ze nie kazdy sterownik da sie uratowac, robota mega niewdzieczna no i dla kogos kto z lutownica jest na codzien za pan brat... Nie wiem jakie sa Twoje umiejetnosci jako elektronika, jesli robiles to pierwszy raz to poprostu mogles cos jeszcze bardziej sknocic, nie jest problem zrobic jakis zimny lut czy zwarcie miedzy poszczegolnym sciezkami...