Jak skręcę kierownicę w lewo na maksa i ruszam to są takie jak by 2 uderzenia ( jedno jak by coś wyskoczyło , drugie jak by wskoczyło na miejsce , mechanik nic dziwnego nie zauważył , twierdzi że wszystko oki , wiem , że jak ruszam to jest duże obciążenie podzespołów , temu to się ujawnia .
Nie dzieje się to za każdym razem , co 2 czy 3 ruszanie .
Jak by to była podpora wału to przeskakiwało by to nawet na prostym ??
Czy się mogę mylić ??
Blokada tylnego dyra to też raczej nie jest , mam wrażenie jak by to było z przodu
