[D3 03 4.2MPI/LPG ] Nierówna praca silnika przy odpalaniu
[D3 03 4.2MPI/LPG ] Nierówna praca silnika przy odpalaniu
Witam.
Problem pewnie dość popularny, ale w każdym opisywanym na a8team przypadku, jakby inny od mojego.
Auto podczas odpalania czy jazdy nigdy mi nie zgasło ani nawet się nie "zadławiło". Za każdym jednak razem, gdy odpalam silnik, ten wpada w szał - telepie całym samochodem a kontrolka silnika miga. Wyłączam i odpalam ponownie, drgania ustają, ale gdy próbuje ruszyć zaczyna samochodem szarpać. Dodanie gazu nic nie daje, nie przyspiesza. Dodam, że gdy odpalam, z wydechu czuć nieprzepalonym paliwem. Po rozgrzaniu i przełączeniu na LPG silnik pracuje idealnie, nic nie szarpie. Próbowałem jeździć tylko na PB - problemy z dopalaniem zniknęły! Wyjeździłem ok. 40l PB przez kilka dni i ani razu nie poczułem najmniejszych szarpnięć silnika, kontrolka silnika (wypadanie zapłonów) nie mignęła.
Sugerują mi: pompę paliwa, regulator, nieszczelnosci ukladu paliwowego i filtr paliwa (nie wymieniany prawdopodobnie).
Ktoś może miał podobne problemy? Jak zdiagnozować uszkodzenie pompy czy regulatora ciśnienia ? Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc
Problem pewnie dość popularny, ale w każdym opisywanym na a8team przypadku, jakby inny od mojego.
Auto podczas odpalania czy jazdy nigdy mi nie zgasło ani nawet się nie "zadławiło". Za każdym jednak razem, gdy odpalam silnik, ten wpada w szał - telepie całym samochodem a kontrolka silnika miga. Wyłączam i odpalam ponownie, drgania ustają, ale gdy próbuje ruszyć zaczyna samochodem szarpać. Dodanie gazu nic nie daje, nie przyspiesza. Dodam, że gdy odpalam, z wydechu czuć nieprzepalonym paliwem. Po rozgrzaniu i przełączeniu na LPG silnik pracuje idealnie, nic nie szarpie. Próbowałem jeździć tylko na PB - problemy z dopalaniem zniknęły! Wyjeździłem ok. 40l PB przez kilka dni i ani razu nie poczułem najmniejszych szarpnięć silnika, kontrolka silnika (wypadanie zapłonów) nie mignęła.
Sugerują mi: pompę paliwa, regulator, nieszczelnosci ukladu paliwowego i filtr paliwa (nie wymieniany prawdopodobnie).
Ktoś może miał podobne problemy? Jak zdiagnozować uszkodzenie pompy czy regulatora ciśnienia ? Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc
Nie czaję, jeździsz na gazie i rano masz problem.
Następnie kilka dni jeździsz na samej benzynie nie używając lpg i nie ma problemu, a oni czepiają się benzyny ? Przecież to zaprzecza logicznemu myśleniu.
Trochę głupia logika.
Zupełnie jak byś miał problem z drganiami podczas jazdy na oponach letnich, założyłeś zimówki i przeszło a mechanik stwierdzi że remont skrzyni Cię czeka.
Pojeździj teraz na gazie i zobacz co się dzieje.
Jest kilka diagnoz:
Pierwsza to że LPG narobiło takiego zamieszania w komputerze ECU, że ten ma problemy z porannym odpaleniem.
Tłumaczyło by to , że po pewnym czasie jeżdżenia na samej benzynie auto wróciło do normy.
Druga nieszczelności w układzie paliwowym instalacji lpg ( nieszczelnie wtryskiwacze, uszkodzony reduktor przepuszczający podciśnieniem gaz do kolektora ssącego. Przez to po odstaniu całej nocy gaz zgromadzony w reduktorze jest przetransportowany do kolektora ssącego.
Auto odpala na benzynie i nagle głupieje. Nie wie co się dzieje bo ma dawkę za bogatą.
Sonda wykrywa bogatą mieszankę i przekazuje do ECU ( panie kapitanie, jest za bogato. Zmniejszamy dawkę paliwową )
W tym momencie idzie mniejsza dawka paliwowa. Gaz wypalił się, paliwa ma ubogo i głupieje na nowo podczas dodania gazu. Dostaje nagle za dużo powietrza w stosunku do podawanego paliwa.
Po ponownym odpaleniu auto już zacznie normalnie pracować.
Inna sprawa... ten regulator, pompa itp powiązane z układem paliwowym. Ale gdyby w nim był problem to auto nie chciało by jeździć na benzynie cały czas.
Kasowanie błędów ECU. Następnie jeździj normalnie na PB/LPG.
Jeśli był problem z adaptacją to na jakiś czas przejdzie.
Jeśli problem powróci. Zakręć butlę LPG, pojeździj kilka km na benzynie by wypalił gaz z instalacji w razie gdyby była jakaś nieszczelność. Wystarczy 10km. Skasuj błędy i sama benzyna. Jesli nie będzie problemów na drugi dzień i każdy następny to ewidentnie jest problem z lpg.
Filtra paliwa nie ruszaj, nie raz były przypadki, że po wymianie filtra auto głupiało na benzynie. Jeździ to nie ruszaj. Puki śmietnika nie lejesz i paliwo cały czas jest wymieniane i dolewane to nie powinno się nic dziać.
Następnie kilka dni jeździsz na samej benzynie nie używając lpg i nie ma problemu, a oni czepiają się benzyny ? Przecież to zaprzecza logicznemu myśleniu.
Trochę głupia logika.
Zupełnie jak byś miał problem z drganiami podczas jazdy na oponach letnich, założyłeś zimówki i przeszło a mechanik stwierdzi że remont skrzyni Cię czeka.
Pojeździj teraz na gazie i zobacz co się dzieje.
Jest kilka diagnoz:
Pierwsza to że LPG narobiło takiego zamieszania w komputerze ECU, że ten ma problemy z porannym odpaleniem.
Tłumaczyło by to , że po pewnym czasie jeżdżenia na samej benzynie auto wróciło do normy.
Druga nieszczelności w układzie paliwowym instalacji lpg ( nieszczelnie wtryskiwacze, uszkodzony reduktor przepuszczający podciśnieniem gaz do kolektora ssącego. Przez to po odstaniu całej nocy gaz zgromadzony w reduktorze jest przetransportowany do kolektora ssącego.
Auto odpala na benzynie i nagle głupieje. Nie wie co się dzieje bo ma dawkę za bogatą.
Sonda wykrywa bogatą mieszankę i przekazuje do ECU ( panie kapitanie, jest za bogato. Zmniejszamy dawkę paliwową )
W tym momencie idzie mniejsza dawka paliwowa. Gaz wypalił się, paliwa ma ubogo i głupieje na nowo podczas dodania gazu. Dostaje nagle za dużo powietrza w stosunku do podawanego paliwa.
Po ponownym odpaleniu auto już zacznie normalnie pracować.
Inna sprawa... ten regulator, pompa itp powiązane z układem paliwowym. Ale gdyby w nim był problem to auto nie chciało by jeździć na benzynie cały czas.
Kasowanie błędów ECU. Następnie jeździj normalnie na PB/LPG.
Jeśli był problem z adaptacją to na jakiś czas przejdzie.
Jeśli problem powróci. Zakręć butlę LPG, pojeździj kilka km na benzynie by wypalił gaz z instalacji w razie gdyby była jakaś nieszczelność. Wystarczy 10km. Skasuj błędy i sama benzyna. Jesli nie będzie problemów na drugi dzień i każdy następny to ewidentnie jest problem z lpg.
Filtra paliwa nie ruszaj, nie raz były przypadki, że po wymianie filtra auto głupiało na benzynie. Jeździ to nie ruszaj. Puki śmietnika nie lejesz i paliwo cały czas jest wymieniane i dolewane to nie powinno się nic dziać.
A nie rozumie tego? Filter trza jak każdy wymieniać a we wspólczesnych paliwach smieci pod dostatkiem...ernesto pisze:Filtra paliwa nie ruszaj, nie raz były przypadki, że po wymianie filtra auto głupiało na benzynie. Jeździ to nie ruszaj. Puki śmietnika nie lejesz i paliwo cały czas jest wymieniane i dolewane to nie powinno się nic dziać.
A czemu ma sie cos stac po wymianie tego filtra? Robiłem to kilkukrotnie i zero problemów. Za to stare po 20-30tyś były zasyfiałe.
Na wstępie wielkie dzięki za expresową odpowiedź. ZAstosowałem się do Twoich rad Ernest i tak jak przewidziałeś - problemy ustały całkowicie. Jeżdżę na PB i na razie się nie martwię. Tym razem poszukam dobrego gazownika, który powinien ogarnąć temat.
Dodam tylko, że oprócz pompy paliwa i całej reszty, którą mi zalecono wymienić, sugerowano również cewki (wymieniłem wszystkie ze świecami - oczywiście problem pozostał), wtryski - miałem wymienić obie listwy, uszkodzenie skrzyni - bo niby ona była odpowiedzialna za szarpanie (olej w skrzyni za zimny i stąd te poranne telepanie), wymienione oba czujniki wałków; a może zbyt niski poziom paliwa (40-50 litrów to chyba nie jest "mało")... Przekonuję się powoli, że wystarczy mieć A8 i mniejsze pojęcie o mechanice a warsztaty doją takich naiwniaków jak ja, jak tylko mogą.
Pozostaje mi jeszcze raz podziękować za Wasze porady a w szczególności Ernesta. Jak tylko naprawię instalację LPG to postaram się to opisać, być może ktoś z tego skorzysta.
Dodam tylko, że oprócz pompy paliwa i całej reszty, którą mi zalecono wymienić, sugerowano również cewki (wymieniłem wszystkie ze świecami - oczywiście problem pozostał), wtryski - miałem wymienić obie listwy, uszkodzenie skrzyni - bo niby ona była odpowiedzialna za szarpanie (olej w skrzyni za zimny i stąd te poranne telepanie), wymienione oba czujniki wałków; a może zbyt niski poziom paliwa (40-50 litrów to chyba nie jest "mało")... Przekonuję się powoli, że wystarczy mieć A8 i mniejsze pojęcie o mechanice a warsztaty doją takich naiwniaków jak ja, jak tylko mogą.
Pozostaje mi jeszcze raz podziękować za Wasze porady a w szczególności Ernesta. Jak tylko naprawię instalację LPG to postaram się to opisać, być może ktoś z tego skorzysta.
Wydaje mi się, że udało mi się rozwiązać problem z szarpaniem. Po dziesiątkach porad panów "szpecjalistów", niejednokrotnie z autoryzowanych warsztatów, szukających rozwiązania nie tam gdzie trzeba, zacząłem interesować się najbardziej oczywistymi z możliwych przyczyn - przepływomierz. Boshowski czujnik był u mnie nieznacznie zabrudzony. Kilka minut z czyściwem do układów elektronicznych i sprężone powietrze rozwiązało problem.
Jeżdżę już drugi tydzień i szarpania nie stwierdzam Silnik jakby dostał drugiego życia.
Nie mówię, że u każdego moje rozwiązanie da podobne efekty, ale na 100% nie zaszkodzi.
Jeżdżę już drugi tydzień i szarpania nie stwierdzam Silnik jakby dostał drugiego życia.
Nie mówię, że u każdego moje rozwiązanie da podobne efekty, ale na 100% nie zaszkodzi.